Prawdziwe święto w Haasie po GP Wielkiej Brytanii
Amerykański team skutecznie wykorzystał pecha innych rywali i zdobył swoje pierwsze punkty od GP Emilii Romanii. Szczególnie taki "mały sukces" jest ważny dla Micka Schumachera, który wywalczył je dopiero w swoim 32. starcie. Niemiec do końca rywalizował o 7. pozycję z Maxem Verstappenem, ale ostatecznie musiał uznać wyższość aktualnego mistrza świata. Jedno "oczko" do swojego dorobku dopisał też trochę niewidoczny przez cały wyścig Kevin Magnussen. Dzięki dzisiejszym zdobyczom Haas przesunął się na 8. miejsce w zestawieniu konstruktorów.Mick Schumacher, P8 "Jesteśmy naprawdę zadowoleni. Startując z 19. pola, wiedziałem, że mamy taką szybkość, by przebić się do przodu i pokazaliśmy to dzisiaj. To świetne dla ekipy. W końcu to podwójne punkty, więc ma to też niebagatelny wpływ na klasyfikację konstruktorów. Dla mnie jest to również ważne. Mogę teraz skupić się na czystym ściganiu i jeździe."
komentarze
1. Michael Schumi
Dobrze, że Mick w końcu zapunktował. Wykorzystał DNF-y kierowców, sytuację na torze i dobrze, że nareszcie się spisał. Pięknie walczył razem z Maxem w końcówce. Twardo, ale wszystko skończyło się szczęśliwie.
2. Raptor Traktor
Ciekawe, że Haas wywozi podwójne punkty akurat z tego toru, gdzie w ogóle nie mieli tempa, podczas gdy w Miami i Montrealu, gdzie spisywali się dobrze, skończyli z zerowym dorobkiem.
PS. Już któryś raz w tym sezonie Magnussen miał skopaną strategię.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz