Wittich doprecyzowuje kwestie wjazdu i wyjazdu z alei serwisowej w Baku

Niels Wittich skorzystał z okazji i już w przedwyścigowej notatce skierowanej do zespołów i kierowców wyjaśniał jak należy zachować się wjeżdżając i wyjeżdżając z alei serwisowej. A wszystko to jest pokłosiem wydarzeń sprzed dwóch tygodni, gdy w Monako doszło do drobnych kontrowersji w tym temacie.

Max Verstappen opuszczając wtedy aleję serwisową najechał swoim przednim lewym kołem na żółtą linię, co w przeszłości było praktycznie z miejsca karane przez sędziów 5 sekundami.

Zespół Ferrari po wyścigu złożył w tej sprawie protest powołując się na przedwyścigowe notatki zmiennika Witticha, który w Monako pełnił rolę dyrektora wyścigów, Eduardo Freitasa, w których ten stwierdził, że kierowcy "mają trzymać się po prawej stronie żółtej linii" opuszczając aleję.

Lider mistrzostw świata uniknął jednak kary za swój manewr, gdyż przed sezonem 2022 zmianie uległy przepisy. W Rozdziale 4, Artykuł 4 i 5 Załącznika L Międzynawowego Kodeksu Sportowego wyraźnie napisane jest, że koła muszą "przekroczyć" linię i dopiero wtedy pojawia się groźba kary.

Sędziowie rozpatrujący protest słusznie uznali, że wyższość w tej sytuacji ma prawo zapiane w regulaminie a nie notatka dyrektora wyścigu, zwracając uwagę, że ten po prostu skopiował część swoich wytycznych z poprzednich takich dokumentów.

Przed wyścigiem w Baku Wittich wyjaśnił, że kierowcy muszą przestrzegać przepisów Międzynarodowego Kodeksu Sportowego FIA, gdy wjeżdżają i opuszczają aleję serwisową.

"Zgodnie z Załącznikiem 4, Artykuł 4 i 5 Załącznika L Międzynarodowego kodeksu Sportowego kierowcy muszą przestrzegać procedur na wjeździe i wjeździe z ale serwisowej."

Takie podejście do sprawy powinno być wystarczające i wraz z werdyktem sędziowskim z Monako oznaczać musi, że karane będą tylko przypadki przekroczenia białych linii podczas włączania się do wyścigu po zjedzie na zmianę opon.