2022-03-27
Gasly z pierwszymi punktami w sezonie, Tsunoda z kolejną awarią
Problemy silnikowe dają o sobie mocno znać w przypadku włoskiego zespołu na początku nowej ery w F1. Przez nie Pierre Gasly nie zdobył punktów w Bahrajnie, a w Arabii Saudyjskiej cały weekend stracił przez to Yuki Tsunoda, który takowe kłopoty miał zarówno w sobotę, jak i niedzielę. Dzisiaj nie ustawił się nawet na polach startowych. W samochodzie oznaczonym numerem "10" nie było takich trudność, dzięki czemu Gasly zdobył pierwsze "oczka" w sezonie 2022. Francuz zmagał się jednak z olbrzymimi problemami fizycznymi. Były one na tyle poważne, że przy wyjściu z kokpitu bolidu potrzebował asysty mechanika.R E K L A M A
Pierre Gasly, P8
"Jestem naprawdę zadowolony z tego, jak ułożyły się dzisiejsze zmagania i że wyjeżdżam stąd z punktami. Mieliśmy sporego pecha z wyjazdem samochodu bezpieczeństwa. Zjechaliśmy bowiem na pit-stop zaledwie 30 sekund przez nim i w związku z tym spadliśmy w stawce. Udało się jednak awansować na 8. miejsce, z czego jesteśmy zadowoleni. Ostatnie 15 okrążeń było naprawdę trudnych. Bolały mnie jelita i ciężko było się ścigać. Ogólnie czuję się dość dobrze w tym bolidzie - mogę naciskać, jak chcę - natomiast wciąż brakuje nam trochę docisku. Wiemy, w których obszarach musimy się poprawić i musimy po prostu znaleźć odpowiednie rozwiązania."
Yuki Tsunoda, DNS "To był naprawdę frustrujący weekend w kwestii problemów z niezawodnością. Przede wszystkim straciliśmy kwalifikacje, a dzisiaj mieliśmy problem z układem napędowym w drodze na pola startowe. Tor ten odpowiadał naszej konstrukcji w porównaniu z Bahrajnem. Dlatego myślę też, że dzisiejsze tempo mogło być całkiem niezłe, zwłaszcza biorąc pod uwagę występy Pierre'a w czasówce i wyścigu. Naprawdę szkoda. W "środku stawki" jest bardzo ciasno, więc liczy się zdobywanie punktów w każdych zawodach, a dzisiaj je straciliśmy. Takie rzeczy się jednak zdarzają i miejmy nadzieję, że wrócimy silniejsi w Australii."
Yuki Tsunoda, DNS "To był naprawdę frustrujący weekend w kwestii problemów z niezawodnością. Przede wszystkim straciliśmy kwalifikacje, a dzisiaj mieliśmy problem z układem napędowym w drodze na pola startowe. Tor ten odpowiadał naszej konstrukcji w porównaniu z Bahrajnem. Dlatego myślę też, że dzisiejsze tempo mogło być całkiem niezłe, zwłaszcza biorąc pod uwagę występy Pierre'a w czasówce i wyścigu. Naprawdę szkoda. W "środku stawki" jest bardzo ciasno, więc liczy się zdobywanie punktów w każdych zawodach, a dzisiaj je straciliśmy. Takie rzeczy się jednak zdarzają i miejmy nadzieję, że wrócimy silniejsi w Australii."
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz