Pirelli wybrało mieszanki opon na pierwsze trzy wyścigi sezonu
O tym że sezon Formuły 1 jest już na wyciągnięcie ręki świadczyć może ogłoszenie przez firmę Pirelli doboru ogumienia na pierwsze trzy wyścigi mistrzostw.Dla ekip tegoroczne zmagania z ogumieniem oznacza znacznie większe wyzwanie niż dotychczas ze względu na nowe, 18-calowe koła. Producent opon nie zmienia jednak swojej filozofii i dalej produkował będzie pięć mieszanek różniących się stopniem twardości a co za tym idzie także przyczepności i wytrzymałości.
Mieszanki oznaczone są przez producenta od C1 (najtwardsza) do C5 (najbardziej miękka). Przeciętnym fanom podczas wyścigów są one jednak prezentowane w uproszczeniu jako miękka, średnia oraz twarda. Na każdy weekend wyścigowy Pirelli wybiera bowiem trzy z pięciu mieszanek.
Najbardziej miękka musi zostać wykorzystana podczas ostatniej części sesji kwalifikacyjnej, Q3, podczas gdy w wyścigu, jeżeli tor pozostaje suchy, kierowcy muszą skorzystać z przynajmniej dwóch różnych mieszanek.
The tyre choices are in! One set of softs must be saved for Q3: the drivers qualifying in the top 10 then have to return them. One set each of mediums and hards must be kept for the race; all drivers are obliged to use at least one of those sets.#F1 #Fit4F1 #Pirelli #Pirelli150 pic.twitter.com/wQBmkbTFo8
— Pirelli Motorsport (@pirellisport) March 7, 2022
Dobór ogumienia na pierwsze dwa wyścigi sezonu nie stanowi zaskoczenia. Na wymagający tor w Bahrajnie Pirelli dostarczy trzy najtwardsze opony, a do Arabii Saudyjskiej trzy środkowe mieszanki.
Ciekawiej za to robi się jeżeli chodzi o GP Australii, które w tym roku będzie rozgrywane na nieco zmienionej nitce toru i w dużej mierze nowej nawierzchni.
Producent opon zdecydował się dostarczyć tam mieszanki C2, C3 oraz C5. Na uwagę zasługuje brak zachowania ciągłości i przeskoczenie od razu o dwie mieszanki przy dobrze miękkiej opony.
Rzecznik prasowy Pirelli przekonuje, że w ten sposób mieszanki powinny zostać optymalnie dobrane jeżeli chodzi o nowy asfalt i nowy układ toru Albert Park.
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz