Bratobójczy pojedynek kierowców Alfy Romeo
Zespół Alfa Romeo w sobotnim sprincie stoczył bratobójczy pojedynek, w którym mocniej ucierpiał Kimi Raikkonen. Kierowcy Alfy Romeo jednocześnie wyprzedzali Fernando Alonso po zewnętrznej i wewnętrznej stornie pierwszego zakrętu, gdy ich koła delikatnie się spotkały. To wystarczyło, aby obrócić bolid Fina i wysłać go na koniec stawki. Raikkonen sprint ukończył na 18. miejscu, a Antonio Giovinazzi był 13."Miałem dobry start i sądziłem, że uda mi się trochę poprawić, gdy doszło do kontaktu z Antonio. Pojechałem po zewnętrznej stornie Alonso, a on po wewnętrznej i w pierwszym zakręcie nie widziałem co dzieje się po wewnętrznej. Delikatnie się dotknęliśmy, ale to wystarczyło, aby mnie obrócić i tyle. Oczywiście to nie pomaga nam w jutrzejszym wyścigu. Nie będzie łatwo startować z 18. pola, ale dam z siebie wszystko, aby odrobić jak najwięcej pozycji."
Antonio Giovinazzi, P13
"Wynik sprintu nie jest zły. P13 nie jest najwspanialszym wynikiem, ale jutro możemy o coś powalczyć. Jestem zadowolony z tego jak potoczył się wyścig i nie mogę doczekać się co możemy osiągnąć jutro. Jeżeli chodzi o incydent z Kimim, szkoda że doszło między nami do kontaktu. Nie wiem co tak naprawdę się tam wydarzyło- na prostej jechaliśmy we trójkę obok siebie [z Alonso], ja obrałem wewnętrzny tor jazdy i nagle zobaczyłem Kimiego po zewnętrznej. Dotknęliśmy się oponami. Starałem się uniknąć kontaktu, ale nie mogłem nic zrobić: jechałem po wewnętrznej i hamowałem tak jak zawsze. Niestety, uszkodziłem także przednie skrzydło co sprawiło, że miałem dużą podsterowność w ostatnim zakręcie. Teraz skupiamy się na wyścigu: dam z siebie wszystko. Wyścig w Brazylii zawsze jest ekscytujący, więc ciężko przewidzieć czego można się spodziewać."
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz