Kierowcy są pod wrażeniem przyczepności toru Istambul Park w tym roku
Kierowcy Formuły 1 od razu dostrzegli znacznie większą przyczepność toru Istambul Park, sugerując, że po ubiegłorocznym dramacie, mają do czynienia z zupełnie nowym obliczem tego toru.Władze obiektu przed ubiegłoroczną rundą, która niespodziewanie powróciła do kalendarza w okresie pandemii koronawirusa, na nowo wyasfaltowały nawierzchnię toru. To w połączeniu z opadami deszczu jakie pojawiły się podczas weekendu sprawiło, że większość kierowców w krytycznych słowach wypowiadała się o stanie nawierzchni, a niektórzy nie przebierali nawet w słowach sugerując, że nawet na suchym torze "wyglądają na idiotów".
Aby przeciwdziałać podobnej sytuacji w tym roku firma Pirelli dostarczyła do Turcji bardziej miękkie opony, a organizator wyścigu przed pojawieniem się kierowców na torze oczyścił go wodą pod dużym ciśnieniem.
Zaraz po otworzeniu alei serwisowej kierowcy meldowali przez radio o znaczącej poprawie przyczepności, a po piątkowych zajęciach Lando Norris stwierdził, że to zupełnie inny tor.
"Jest zupełnie inaczej niż rok temu" mówił zawodnik McLarena. "Czuję jakbyśmy jechali pięć czy sześć sekund szybciej niż w zeszłym sezonie."
W rzeczywistości porównując czasy z pierwszego treningu poprawa czasów jest jeszcze większa. Najszybszy w pierwszym treningu Lewis Hamilton uzyskał dzisiaj czas 1:24,178, podczas gdy najlepszy wynik Maksa Verstappena sprzed roku wynosił aż 1:35,077.
Lewis Hamilton zapytany o poprawę stanu nawierzchni odpierał: "Tak, to zupełnie inny tor. W zeszłym orku mieliśmy świeżutką nawierzchnię i olej zaczął z niej wychodzić. Zanim się tutaj zjawiliśmy oczyszczono ją."
"Nie wiedziałem czego mogę się spodziewać. Ale jezu, nigdy wcześniej nie mieliśmy tutaj tyle przyczepności!"
"To niewiarygodne ile jej teraz mamy. To coś niesamowitego. Teraz po tym torze jeździ się znacznie przyjemniej. Bardziej to przypomina to co było kiedyś."
Poprawa przyczepności na torze przysparza z kolei problemów inżynierom i kierowcom, którzy muszą odpowiednio dostosować swoje bolidy do nowych warunków.
Valtteri Bottas po piątkowych jazdach tłumaczył: "Teraz mamy właściwą przyczepność. Uważam, że to najbardziej przyczepmy tor w kalendarzu i jazda po nim jest znacznie fajniejsza."
"Musimy zupełnie inaczej podjeść do ustawienia bolidu niż w zeszłym roku. W trakcie dnia musieliśmy zmienić sporo rzeczy."
"To było główne zadanie na dzisiaj: starać się do tego przyzwyczaić i znaleźć balans. Zaczynaliśmy w lesie, ale jestem pewny, że wszyscy mieli tak samo."
"Do czasu drugiego treningu miałem już całkiem dobre odczucia w bolidzie i nie miałem większych problemów. Czuję, że to może być nasz mocny weekend."
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz