komentarze
  • 1. Antyhamilton

    I w ten oto sposób Mercwagyn z papierowym mistrzem, pyszałkiem Hamidłem zgarną kolejne majstry. Monako, Azerbejdżan, Francja, Styria i Austria - te 5 wyścigów na przestrzeni miesiąca z haczykiem to nie było zwykłe pokonanie Mercedesa przez Red Bulla. To był pogrom i upokorzenie! Max miał już ponad 30 pkt nad Lewisem a RBR miał już ponad 40 pkt nad Mercedesem. Nie da się wygrywać uczciwie to trzeba eliminować przeciwników i dzięki pomocy FIA po trupach do celu odzyskać prowadzenie w obu klasyfikacjach.

  • 2. Davien 78
    • 2021-08-26 20:31:59
    • Blokada
    • *.116.132.58.vegawlan.pl

    Pewnych nieprawidłowości. Biedny autor nie dokopał się o co chodzi. A to po prostu pęknięcia na mocowaniach silnika do ramy, które uwidoczniły się po 2gim treningu na Węgrzech.

  • 3. Hooman
    • 2021-08-26 22:25:56
    • *.ssp.dialog.net.pl

    Mogli by tam zatrudnić fachowców z Polski, nasi mechanicy pospawali by im te silniki tak żeby wtrzymały do końca sezonu.

  • 4. Glorafindel
    • 2021-08-27 01:30:40
    • Blokada
    • *.173.38.34.tesatnet.pl

    Wypadki są częścią tego sportu. Na Węgrzech nie zawinili ale na Silverstone Verstappen swoje zrobił aby doszło do kolizji. Z wyny czy nie, nie tylko RB ucierpial w tym sezonie i nie tylko RB zmaga się z tymi problemami, a zasady są równe dla wszystkich teamów.

  • 5. Frytek
    • 2021-08-27 08:33:48
    • *.

    Rozumiem że chodzi o niezawodność, ale jeśli chodzi o uszkodzenia mechaniczne i to nie z ich powodu to dlaczego mają dostać karę?
    Oprócz niezawodności silnik musi być jeszcze pancerny?
    Gdy ktoś podczas kwalifikacji spłaszczy lub zniszczy oponę to w ramach wyjątku może założyć nową. Tutaj też powinni zrobić jakieś wyjątki w przepisach

  • 6. jogi2
    • 2021-08-27 11:24:42
    • *.

    Z tymi karami to jakieś nieporozumienie. Uszkodzenie przez czynniki zewnętrze nie powinno mieć wpływu i podpadać pod przepisy

  • 7. Skoczek130
    • 2021-08-27 11:57:18
    • Blokada
    • *.toya.net.pl

    @Glorafindel - "Wypadki są częścią tego sportu" - taaa, ciekawe czy tak samo byś śpiewał, gdyby twoi pupile z Merca mieli podobny problem. Jesteś taki głupi, czy tylko udajesz? W dobie znacznych ograniczeń w przepisach dotyczących silnika oraz ograniczeń budżetowych problemy, które dotknęły RBR, są patologią prowadzącą do wypaczenia rywalizacji. Muszą cierpieć przez błędy innych.

  • 8. Pajol
    • 2021-08-27 13:39:53
    • *.

    To jest jakaś kpina Lec, Ver i Per będą musieli używać nadprogramowych silników bo inny kierowca nie dość że im rujnuje wyścig to jeszcze kasuje silniki a kara dla winowajcy jest symboliczna a wręcz śmieszna

  • 9. Jacko
    • 2021-08-27 15:49:44
    • *.

    Nagle wielkie oburzenie, bo to dotyka biednego Maksia...

    Limity silnikowe są już od wielu lat, wypadki nie ze swojej winy jeszcze dłużej, a i system kar podobny od dawna. Przecież podobne sytuacje zdarzały się wielokrotnie różnym kierowcom. Jakoś nie przypominam sobie, by np. "kibice" RBR pałali świętym oburzeniem, gdy to Max demolował innym bolidy. Co się nagle zmieniło?

    Naprawdę to wszystko zaczyna przypominać jęczenie małych beks w piaskownicy... I ze strony teamu, jak i jego kibiców...

  • 10. Skoczek130
    • 2021-08-27 16:30:47
    • Blokada
    • *.toya.net.pl

    @Jacko - co innego, kiedy traci się silnik po własnych błędach, a co innego po błędach innych. Tym bardziej w czasie ograniczeń budżetowych. Tak trudno zrozumieć, że stąd to jęczenie...

  • 11. Kimi Rajdkoniem
    • 2021-08-27 21:59:03
    • *.24.121.186.ipv4.supernova.orange.pl

    Faktycznie w tym sezonie pojawiła się potrzeba korekty przepisów dotyczących limitów silnikow. Moim zdaniem jeśli dany element zostanie uszkodzony w wyniku wypadku spowodowane go przez innego kierowcę to wymiana części powinna być "darmowa".

    Jest ryzyko, że dojdzie to patologii gdy wypadki będą powodowane z premedytacją. Chyba, że to już nastąpiło?

  • 12. Jacko
    • 2021-08-27 22:13:58
    • *.

    @11. Kimi Rajdkoniem

    Nie mieszajmy myślowo dwóch różnych systemów walutowych...
    Zupełnie czym innym jest limit budżetowy i koszty związane z takimi wypadkami, a czym innym limit silników i potrzeba jego wymiany.

    Jeszcze raz: limity silnikowe obowiązują od bardzo dawna i różne wypadki nie z winy zainteresowanego również od dawna się zdarzają. Co takiego się niby zmieniło w tym względzie w tym sezonie, że się podniósł taki rwetes, a dlaczego nie było takiego w poprzednich sezonach, kiedy inni też musieli wymieniać różne podzespoły po wypadkach?

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo