Horner odpowiada Wolffowi: kto zapłaci za rachunek?
Szef Red Bulla nie przejmuje się przeprosinami ze strony Mercedesa i swoją uwagę skupia na limitach budżetowych, które mogą znacznie utrudnić życie jego zespołowi. Stajnia z Milton Keynes znowu będzie musiała wydać mnóstwo pieniędzy, aby naprawić uszkodzone samochody RB16B.Valtteri Bottas na pierwszym okrążeniu GP Węgier wywołał tzw. "efekt domina", którego częścią byli obaj kierowcy Red Bulla. Sergio Perez od razu musiał wycofać się z rywalizacji, a dodatkowo Honda będzie musiała prawdopodobnie wymienić silnik w jego samochodzie przed GP Belgii. Z kolei Max Verstappen zdołał wywalczyć 10. pozycję, ale przez całe zmagania jechał z poważnymi uszkodzeniami.
To oczywiście oznacza kolejne dość duże koszty dla austriackiego teamu. Niedawno przecież Red Bull musiał wydać aż 1,8 miliona dolarów na naprawdę bolidu Verstappena z GP Wielkiej Brytanii, a wszystko to odbywa się w ramach "granicy budżetowej", na którą muszą uważać największe ekipy. W związku z tym Christian Horner nie był zainteresowany przyjęciem przeprosin ze strony Toto Wolffa:
"Ciekawe, czy Wolff zapłaci za rachunek?", odpowiedział Brytyjczyk na pytanie, czy przyjął te przeprosiny przed kamerami Sky Sports.
"Oczywiście on nie powiedział Bottasowi, by wjechał w Red Bulla, aczkolwiek jestem pewny, że na pewno nie miał nic przeciwko, żeby zobaczyć taki końcowy rezultat. Konsekwencje są dla nas okrutne. FIA musi się temu przyjrzeć."
Horner podsumował także pierwszą część sezonu 2021 w wykonaniu swojego teamu:
"Wygraliśmy sześć wyścigów, ale też trzy razy odpadaliśmy wcześniej. W Azerbejdżanie eksplodowała opona, potem wypadliśmy z rundy na Silverstone, a teraz przydarzył się taki weekend. Robimy sobie przerwę i wracamy w pełni "naładowani". Druga część sezonu będzie epicka."
komentarze
1. Purrek
Biedny Albon, będzie miał ręce pełne roboty...
2. Mayhem
"FIA musi się temu przyjrzeć."
I kolejny cyrk na linii Red Bull - FIA - Mercedes... My, kibicie, mamy już tego dość, nie masz pieniędzy Horner to zrób zbiórkę albo się wycofaj, a nie myślisz, że ktoś będzie Ci płacił, ot co...
Mercedes już zapłacił, +5 w Belgii.
3. Danielson92
Tutaj akurat Horner ma sto procent racji. Wiadomo, że Bottas nie zrobił tego specjalnie, ale narobił sporo szkód, a co za tym idzie poważnych konsekwencji dla
Red Bulla. Chociaż bolid Fina też uszkodzony i Mercedes też będzie musiał reperować :-)
No ostatnio coś pech dopadł Maxa. Tyle już punktów stracił nie z własnej winy. Azerbejdżan 25, tutaj pewnie 18. Na Silverstone przy odrobinie kalkulacji
przynajmniej 18 pkt mógł zyskać. Razem 61, być może jeszcze punkty za fast lap. Hamilton jak tracił punkty to jednak po swoich błędach lub zespołu.
4. mcjs
Panie Horner, odpowiem krótko: Wolff nie zapłaci. Idź Pan do regulatora przepisów, do FIA, i jak się nie podobają obecne regulacje, to z nimi rozmawiajcie, zamiast publicznie zadawać głupie pytania. Czy jak Wasz kierowca rozwali samochód na treningu, to również każecie mu płacić za naprawę?
5. hubertusss
@2 nie jest to aż taki cyrk. Kary nakładane na Mercedesa są symboliczne. A zyski z ich wyczynów kolosalne. Jak najbardziej rozumiem Hornera. Oni nie walczą o pietruszkę. Naprawy też nie kosztują groszy. Bottas odstawił manianę ,że hej. Przegrał start i to z kretesem i postanowił wszystkich staranować. Bo inaczej nie mogę wytłumaczyć zachowania tak doświadczonego kierowcy. Oczywiście nie zrobił tego specjalnie. Ale znowu mamy sytuację na rękę Mercedesowi z symboliczną karą dla Bottasa. Kary dla Hamiltona też są symboliczne lub wcale. Taka jest prawda. We Włoszech wyjazd na tor tyłem i to w zakręcie tam gdzie każdy dostaje kary i nic. Więc nie pisz jakichś dyrdymałów my kibice. Bo nie każdy jest tak nieobiektywny jak ty.
6. Michael Schumi
@2 Po pierwsze - nie mów w swoim imieniu, każdy może mieć własne zdanie ("My, kibicie, mamy już tego dość"). Ja na przykład nie mam dość - uważam, że jest ciekawie i coś się dzieje.
Po drugie - Mercedes nie poniósł dużego kosztu. Bottas to i tak ich wingman, który ma tylko zabezpieczać Hamiltona i pod tym względem sprawuje się znakomicie, także na pewno się cieszy, że kosztem wyeliminowania 2 kierowców Red Bulla i poniesienia sporej sumy na naprawy bolidów austriackiego teamu, ich kierowca nr 2 otrzymał tak niską karę - a Lewis odzyskał pozycję lidera i ma spokój.
7. hubertusss
@4popatrz co zrobił Bottas. To nie był błąd to była głupota. Gdyby on jechał pierwszy raz w wyścigu. I tylko 5 pozycji cofnięcia za wyeliminowanie 3 aut i przerwanie wyścigu. Koszty naprawy aut RB to inna historia. Wiadomo każdy ścigając się liczy się ze stratami. Ale w ciągu dwóch weekendów kierowcy Mercedesa rozwalili w sumie trzy razy auta RB.
8. Ilona
Jeszcze daleko mi do posądzania o celowość, ale to co odwalił dzisiaj Bottas to jest aż niewiarygodne. Chcąc nie chcąc zrobił robotę dla Mercedesa. Niekończący się fart Hamiltona w tym wszystkim również jest aż niewiarygodny. Czy ten limit się kiedyś wyczerpie? Dobre pytanie, czy Wolff zapłaci rachunek? Co im z tych fałszywych przeprosin? Kolejny raz z rzędu doprowadzają do wypadku i eliminują głównych rywali, cierpliwość ma granice, ani trochę nie dziwi reakcja Hornera.
9. andi66
Ha,ha,ha........ Horner i Helmut nie ośmieszajcie się już więcej, robicie z siebie kompletnych idiotów. Red Bull wielokrotnie kasował innny auta i płaciliście za to ?!
10. belzebub
@2 Mayhem, powinieneś napisać my psychofani Hamiltona i Mercedesa.
To nie jest cyrk, ale Horner ma rację. Oczywiście zmiany powinny wyjść od FIA, bo ciężko żeby Mercedes ot tak zapłacił za szkody poczynione przez swoich kierowców.
To powinien być sygnał do takich zmian w przepisach, żeby zespół sprawcy płacił finansowo w jakimś stopniu za szkody poszkodowanych bolidów. A nie są to małe koszty zważywszy że są limity i potrzeba kasy na przyszłoroczną konstrukcję.
Ściganie, wyprzedzanie jak najwięcej, ale musi być to z głową, a nie na zasadzie faulowania i bezmyślnych manewrów. To nie jest jakichś złombol. Dzisiaj np Hamilton i Alonso pokazali że można czysto walczyć i takiej walki wszyscy kibice oczekują.
11. andi66
Wiem że Pali wam się koło dupy, bo jak nie zdobędziecie mistrzostwa to dostaniecie kopa ty i Helmut.
12. belzebub
@6 spadaj stąd trollu.
13. belzebub
@11 idź dzieciaku pograć na PSie, a nie bierzesz udział w dyskusjach które cię przerastają.
14. andi66
@13 ty już dawno powinność zamilczeć, jesteś prostackim hejterem.
15. Mayhem
@10 Jak ktoś jest kibicem Mercedesa i ma już dość tego cyrku to jest automatycznie według Ciebie psychofanem ?
Mam dla Ciebie złe wieści, jestem normalnym kibicem, a problem może leży po twojej stronie ?
16. belzebub
@14 66 to poziom twojego ilorazu inteligencji, czyli upośledzenie umysłowe.
Trollem i hejterem to jesteś ty. Idź na onet, tam takich pełno.
17. belzebub
@15 Jesteś normalnym kibicem? Ciekawe, chyba tylko wtedy kiedy przyznajesz rację Mercedesowi. Twój poziom obiektywizmu jest równy zeru.
18. magic942
@2 Czego ty taborecie nie rozumiesz? Red Bull ma pieniądze nawet na 15 nowych bolidów, ale są sztuczne limity budżetowe których nie mogą przekroczyć.
19. BlahFFF
Jak rozumiem problemem nie sa finanse jako takie, a limit wydatkow. Niech sie zespoly dogadaja z FIA w takim przypadku i ustala, ze tego typu wydatki nie sa wliczane do limitu finansowego i tyle.
Jakos nie slychac pretensji ze strony Ferrari zeby im Aston Martin placil, czy Mercedesa do Williamsa za skasowanie bolidu Botasa. Tego typu wypadki zdarzaja sie non-stop i kazdy zespol powinien miec je tak czy inaczej wkalkulowane w budzet.
20. Mayhem
@17 To chyba nie czytasz wszystkich moich komentarzy :) I chciałbym zwrócić uwagę, że to po Tobie wszyscy jadą ;)
21. Glorafindel
6. Michael Schumi
Trudno żeby się Toto nie cieszył z 3 miejsca i przejęcia prowadzenia w klasyfikacji kierowców i konstruktorów.
Chyba nie chcesz mi wmówić kłamstw że taki RB i Horner nie cieszył się po Azerbejdżanie gdy Hamilton przegrał wygrany wyścig. Dlaczego więc Toto miałby się nie cieszyć z niepowodzenia największego rywala?
Niekotrzy mają już poważne problemy z głową. Fałsz i obłuda zżera mogi. Wszędzie spiski, wszędzie łapówki, układy, szantaże, Niewiarygodne.
Przykro strasznie patrzeć jak ludzie się ośmieszają z zawiści. Jak ludzie kłócą się i obrażają o sprawy które ich nawet nie dotyczą. O ludzi których nawet nie znają.
22. plmno
Patrząc na wydarzenia z ostatnich wyścigów, FIA powinna się poważnie zastanowić nad obowiązkiem pokrycia kosztów zniszczeń przez zespoły, których kierowcy je spowodowali. Nie może być tak, że zespół nie ponosi żadnej odpowiedzialności za poczynania kierowców na torze, a koszty napraw ponoszą inne ekipy, gdy narzucone są limity budżetowe.
23. CzerwonyByk
Uważam, że w przypadku kiedy jest wypadek lub stłuczka nie z winy kierowcy zespołu, to ewentualne koszty naprawy nie powinny być wliczane w limity budżetu. Jakby nie patrzyć, to jest niesprawiedliwe, że w dobie tak okrojonych z perspektywy wielkich zespołów budżetów, trzeba ponosić jeszcze tak duże extra koszty. Nawet Haas już na to narzeka. Tylko, że w ich przypadku, niestety koszta wytwarzają ich właśni kierowcy.
24. SpookyF1
Uważam, że Perez jak i "Toro Rosso" powinni przemyśleć strategię eliminowania Hamiltona z wyścigów. Jakieś dziwne kolizje na granicy przepisów przy wyprzedzaniu/dublowaniu. Dziś Gasly z powodzeniem mógł wyeliminować Hamiltona.
25. mariok77
@22 popieram pomysł. FIA powinna utworzyć fundusz odszkodowawczy w przypadku RA.
A gdy jest ustalony winny powinien płacić zespół zatrudniający takiego delikwenta.
Obecna sytuacja jest nieakceptowalna.
26. Michael Schumi
@21 Nie no, to wiadomo że się cieszy. Każdy na jego miejscu byłby zadowolony.
Ps. Nie rozumiem o co Ci chodzi pisząc "chyba nie chcesz mi wmówić kłamstw że taki RB i Horner nie cieszył się po Azerbejdżanie gdy Hamilton przegrał wygrany wyścig" - skąd niby sądzisz, że mam wmawiać jakieś kłamstwa? Jeśli już nawet zakładasz coś takiego (chociaż nie wynika to zupełnie z mojej wypowiedzi) to naturalnie - Red Bull cieszył się z wpadki Hamiltona, bo mimo odpadnięcia Maxa, wyścig i tak wygrał ich kierowca, a Lewis nie zdobył dzięki temu 25 pkt a ponadto sam nie zdobył nawet jednego punktu. Z tym że tutaj to osobna sprawa:
1) w GP Wielkiej Brytanii Max odpadł a Lewis dostał za to karę, lecz wywiózł 25 pkt
2) w GP Węgier Max nie odpadł, ale przez kolizję spowodowaną przez Bottasa jeździł z uszkodzonym bolidem i dojechał dopiero na 10-tym miejscu, Perez musiał się wycofać a Lewis zdobył 3 miejsce (o ile nie będzie przesunięty na 2 miejsce po ewentualnej dyskwalifikacji Vettela)
Wiadomo, że Mercedes w takim rozrachunku się cieszy. Red Bull na ich miejscu również byłby tak samo zadowolony.
27. orto
@5 Czy można postanowić wszystkich staranować, nie robiąc tego specjalnie????
28. Majk-123
21. Glorafindel tylko nie bierzesz pod uwagę tego, że w Azerbejdżanie Maxowi po prostu pękła opona, a tutaj wyeliminował ich główny rywal, jak wyrośniesz z pampersów to może zrozumiesz, że w sporcie nie wszystko jest czyste, a afery nie są czymś niespotykanym (zwłaszcza w F1).
29. Sebolinho
Szkoda że jak jego Max w poprzednich sezonach rozwalał siebie i wszystkich wokół to wtedy Horner jakoś nie miał zbyt wiele do powiedzenia. Gość chyba totalnie zapomniał o tym że wypadki w tym sporcie się zdarzają. Oczywiście....niech wszyscy od razu po starcie się przesuwają bo wielki Maksiu jedzie.
Owszem, całkowita wina leży po stronie Bottasa, ale po pierwsze nie było to celowe i na powtórkach widać było że Bottas po prostu zblokował koła na dohamowaniu, a po drugie nie dość że sam ucierpiał to wiele nie brakowało aby przez tę kolizję i Hamilton nie ucierpiał. Bawią mnie komentarze tych płaczków i pseudo kibiców Maxa. Wy bardziej jesteście Anty-Hamilton niż za Maxem ????????????
30. Sebolinho
Szkoda że jak jego Max w poprzednich sezonach rozwalał siebie i wszystkich wokół to wtedy Horner jakoś nie miał zbyt wiele do powiedzenia. Gość chyba totalnie zapomniał o tym że wypadki w tym sporcie się zdarzają. Oczywiście....niech wszyscy od razu po starcie się przesuwają bo wielki Maksiu jedzie.
Owszem, całkowita wina leży po stronie Bottasa, ale po pierwsze nie było to celowe i na powtórkach widać było że Bottas po prostu zblokował koła na dohamowaniu, a po drugie nie dość że sam ucierpiał to wiele nie brakowało aby przez tę kolizję i Hamilton ucierpiał. Bawią mnie komentarze tych płaczków i pseudo kibiców Maxa. Wy bardziej jesteście Anty-Hamilton niż za Maxem
31. Majk-123
Co kogo obchodzą inne kary i inne sezony? Ocenia się to co jest tu i teraz, a fakty są takie, że Bottas zrobił wielkie bum i należy mu się większa kara. Grosean dostał kiedyś bana na jeden wyscig. A Bottas zrobił to tak, że to widać że było celowe i nie wiem, gdzie trzeba było mieć oczy by tego nie zauważyć. Wszyscy od dawna hamowali, a on...przyspieszał, a ludzie mówią o zblokowanych kołach na 5 metrów przed Norrisem w którego i tak by robnął. Po za tym zakręt był w prawo, prędkości były małe i nie trudno o wyliczenia, co prawdopodobnie nastąpi dalej w takiej sytuacji.
32. sylwek1106
Powinni dodać do budżetu lub zabrać tą kwotę zespołowi winowajcy
33. Dzogurt92
@16
Kim Ty do cholery jesteś aby mówić co i jak powinien robić inny oraz gdzie iść?
Twoje komentarze to kojarzę jeszcze za czasów Vettela w Red bullu gdy mu w dupę niemal wchodziłeś i nadal, po tylu latach prezentujesz iloraz inteligencji jeszcze niższy niż te przytoczone przez Ciebie 66.
34. andymoore
Bardzo dobrze prawi. W tym aspekcie przepisy nie są sprawiedliwe. Nie wiem czemu nie mogą zrobić jak normalnie na drodze: płaci sprawca kolizji, jeśli jest ewidentny.
35. Glorafindel
28. Majk-123
Bardzo zabawne że o pampersach wypisuje ktoś kto wmawia ludziom kłamstwa o celowym wyeliminowaniu rywala z którym walczy się w mistrzostwach.
Niestety ale Polacy już są tacy zakłamani i wszędzie widzą spiski, zmowy.... Na pewno Bot wyliczył sobie w głowie że jak uderzy w Norrisa tak to wyeliminuje akurat Red Bulle i na pewno trenował to w symulatorze na polecenie zespołu.
Człowieku. Zmień już pampersa bo tak śmierdzą te kłamstwa jakie wypisujesz z zawiści że głowa mała.
36. Vendeur
@35. Glorafindel
Ależ Polacy nie tyle są zakłamani, co w dużej mierze po prostu głupi. Stąd takie brednie, szczególnie w internecie.
37. Majk-123
35&36 Do mnie mówicie czy o sobie? Skąd pewność, że jestem Polakiem? A wy to kto?
35. Jeszcze zanim wjechał w Norissa, to cały bar się już się dowiedział za moją sprawą, że rąbnie też dwa Red Bulle, wiec jakoś dało się to przewidzieć. No chyba, ze jestem jakimś fenomenem. Tak samo nie wiem czy wiesz, ale jak jak wkładasz pieniążek po wózek w supermarkecie, nie musisz mieć wiedzy z energodynamiki. To tylko twój świat przemądrzały Nikodemie Dyzma.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz