Mazepin dostał od swojego szefa wyjątkowy prezent - Mazespina!
Gunther Steiner przed wyścigiem na torze Red Bull Ring po raz kolejny popisał się dużą dawką humoru kiedy to wezwał do swojego biura Nikitę Mazepina i wręczył mu w prezencie spinner, określając go Mazespinem.Rosyjski zawodnik na przestrzeni kilku rozegranych dotychczas wyścigów zdołał już wielokrotnie obrócić się na torze w mniej lub bardziej bezpiecznym stylu. Z tego powodu kibice bardzo szybko znaleźli dla niego przydomek "Mazespin", który przyjął się na dobre w zespole Haasa.
Przed wyścigiem na Red Bull Ringu Steiner wezwał do swojego biura Mazepina i wręczył mu wyjątkowy prezent.
"Mam dla ciebie drobny prezent. Możesz dalej Mazespinować" mówił z uśmiechem, do nieco zdumionego zawodnika, po czym dodał, że wolałby, aby obracał spinnerem zamiast bolid F1.
"Teraz możesz nim zakręcić. Teraz mamy ich dwóch. To gra pod nazwą Mazespin. Kręć nim: to lepsze niż obracanie bolidu!"
Mazepin ostatecznie także wykazał się dużym poczuciem humoru i przyjął prezent od swojego szefa, pozując po wszystkim przed obiektywami fotoreporterów.
Szef Hassa przyznał, że incydenty na torze młodego Rosjanina zachwiały jego pewność siebie, ale wierzy, że ostatnio jego forma ustabilizowała się.
"Powiedziałbym, że jego pewność nieco oberwała, gdy tutaj przyszedł" mówił Steiner. "W Bahrajnie mieliśmy bardzo trudne warunki jeżeli chodzi o tor i wiatr, a on zaliczył kilka obrotów, co sprawiło, że poczuł się mało bezpiecznie."
"Uważam, że już zaczyna sobie z tym radzić. Z pewnością był to dla niego szok, ale teraz zaczyna już zbierać się do kupy. Widzę, że robi postępy."
komentarze
1. iceneon
Steiner to cham i tyle. Najpierw dokuczał Groszkowi, a teraz Mazepinowi. Nie lubię tego zespołu i cieszy mnie, że są na szarym końcu.
2. ahaed
@1. nie zgodzę się.
Steiner stara się robić dobrze, przy określonym budżecie.
Według mnie idealny przekaz, że ma się nie obracac.
A Mazepin to typowa "ciotka", która robi sobie dobrze za kasę ojca.
Zanim mi pojedziecie, to powiem od razu: Stroll coś pokazał jednak nie raz.
Mazepinka przegrywa z partnerem zespołowym. Kwale czy wyścig...
3. iceneon
@2. ahaed
Co do Mazepina pełna zgoda, gość jest cienki jak sik pająka, ale Steiner to świnia i choćby nie wiem co, nie powinien odwalać takich numerów. Poniżanie pracownika to okropne chamstwo, a tym bardziej publicznie. W pierwszym sezonie "Drive to Survive" można było zobaczyć jaki jest Steiner.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz