Todt: sprint kwalifikacyjny to nie wyścig!
Przewodniczący FIA, Jean Todt nie kryje, że nie jest fanem sprintów kwalifikacyjnych, które po raz pierwszy zostaną sprawdzone już podczas GP Wielkiej Brytanii na torze Silverstone.Sobotnie zmagania na dystansie 100 km, w przypadku toru Silverstone będzie to 17 okrążeń, mają ustalić kolejność startową przed niedzielnym wyścigiem. Dotychczasowa sesja kwalifikacyjna zostanie przeniesiona na piątkowe popołudnie, a jej wynik ustali kolejność sobotniego sprintu.
Podobny format weekendu zostanie sprawdzony podczas wyścigu na torze Monza oraz jednej z zaoceanicznych rund, ale dokładna lokalizacja ma zostać potwierdzona w późniejszym terminie. Początkowo spekulowano, że ma to być Brazylia, ale na chwilę obecną ciężko przewidzieć jak potoczą się losy mistrzostw świata w związku z pandemią.
Jean Todt twierdzi, że F1 nie potrzebuje takich nowości, ale uważa, że nie ma też nic do stracenia, aby sprawdzić nowy format.
"Po pierwsze nie nazywamy tego wyścigiem" zaznaczał wyraźnie Todt podczas swojej wizyty na GP Francji. "Mam odpowiedzialność, aby nie nazywać tego wyścigiem. Dla mnie wyścig jest w niedzielę. Jeżeli pytacie mnie czy jestem fanem tego, to odpowiedź brzmi nie."
"Nie sądzę, aby F1 tego potrzebowała. Z drugiej strony, jeżeli są ludzie, którzy chcą to sprawdzić, to uważam, że nie wpłynie to negatywnie na niedzielny wyścig. To będzie inny sposób wyłonienia kolejności startowej w niedzielę. Nic to nie kosztuje."
"Jestem ciekawy co z tego wyniknie. Ale jestem pewny, że nie wpłynie to negatywnie na niedzielny wyścig. Ludzie mogą mówić, że w soboty będzie bardziej interesująco niż w niedziele, ale to nie jest duże ryzyko wizerunkowe dla mistrzostw świata."
Przewodniczący FIA niemal rok po wznowieniu opóźnionego przez pandemię sezonu 2020, chwali pracę ludzi zaangażowanych w organizację mistrzostw w okresie pandemii.
"Wszyscy wiemy, że przechodzimy przez rudny okres" mówił Todt. "Uważam, że praca jaką wszyscy włożyli w rozegranie tego wszystkiego jest niezwykła."
"Zazwyczaj twierdzę, że siłę wspólnoty widać w trudnych chwilach. To że prawie rok temu udało nam się wznowić mistrzostwa jest wynikiem takiej kombinacji."
"W tym tygodniu nie powinno nas tutaj być, gdyż wyścig miał być w przyszłym tygodniu. Czekają nas trzy weekendy wyścigowe z rzędu. Za każdym razem, gdy pojawiał się problem, znajdowaliśmy rozwiązanie."
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz