Organizatorzy GP Australii stracili aż 22,5 miliona funtów w 2020 roku
Odwołane w poprzednim sezonie GP Australii kosztowało ogromne pieniądze organizatorów wyścigu. Szacuje się, że wiktoriański rząd musiał zapłacić aż 22,5 miliona funtów za wszystkie trudności związane z anulowaniem inauguracji zmagań 2020.GP Australii 2020 miało być wielkim świętem wśród fanów tutejszych kibiców Formuły 1. Zgodnie z wynikami finansowymi opublikowanymi przez Australian Grand Prix Corporation, impreza ta miała cieszyć się największym zainteresowaniem od 2005 roku. Niestety koronawirus pokrzyżował plany całej królowej sportów motorowych.
13 marca tuż przed pierwszym piątkowym treningiem, ówczesny prezes F1, Chase Carey oficjalnie poinformował o odwołaniu inauguracji sezonu. Powód - rozprzestrzeniająca się pandemia i wykrycie pozytywnego przypadku u jednego z pracowników McLarena.
Organizatorzy rundy byli wściekli, ponieważ zdawali sobie sprawę z tego, iż straty finansowe spowodowane odwołaniem imprezy będą ogromne. Serwis RaceFans informuje, że obecnie wynoszą one prawie 22,5 miliona funtów (40 milionów dolarów australijskich). Większość kosztów jest powiązanych z niepotrzebnym wybudowaniem toru ulicznego i ze zwrotem pieniędzy za bilety.
Warto przypomnieć, że wyścig w Melbourne miał zainaugurować również sezon 2021. Jednak problemy z Covid-19 w Australii poskutkowały przesunięciem rundy na 21 listopada.
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz