Haas ma pecha i coraz większe spięcia w zespole
W zespole Haasa panuje coraz większe napięcie. Romain Grosjean po raz kolejny już na początku wyścigu został poproszony o przepuszczenie jadącego z inną strategią Kevina Magnussena, czego nie chciał w ogóle komentować po wyjściu z bolidu. Odważna strategia Francuza nie przyniosła efektów po tym jak na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa. Kevin Magnussen z kolei po przerwie zimowej wydaje się mieć bardzo podbudowane ego, a dzisiaj mimo równie pechowego okresu neutralizacji ponownie zdobył punkt."Zdecydowaliśmy się na strategię z jajami starając się pokonać wyścig na ultramiękkich i średnich oponach. Niestety cały czas mam pecha, gdyż wiedziałem że nie skorzystam na wyjeździe samochodu bezpieczeństwa jadąc bardzo długi przejazd na średnim ogumieniu. Nie zamierzaliśmy w ogóle zjeżdżać. Wiedziałem, że podczas restartu będzie ciężko i tak było. Starałem się trzymać 11 miejsca tak długo jak tylko potrafiłem, ale w końcu oba Force India mnie wyprzedziły. Zjechaliśmy po kolejny zestaw ultramiękkich opon na ostatnie 10 okrążeń. To było zachęcające, gdyż mieliśmy bardzo niewielką degradację, a bolid spisywał się bardzo dobrze. Już podczas okresu neutralizacji zdałem sobie sprawę, że będzie bardzo ciężko."
Kevin Magnussen, P10
"Miałem pecha jeżeli chodzi o samochód bezpieczeństwa. Nasza strategia miała właśnie zacząć dla nas pracować, ale wtedy pojawił się samochód bezpieczeństwa. Nie skorzystaliśmy na naszej strategii. Nie wiem czy powinniśmy wtedy zjechać. To był trudny wybór. Uważam, że samochód bezpieczeństwa pojawił się w bardzo pechowym momencie, a my nie byliśmy w związku z tym w stanie zdobyć więcej jak jeden punkt. To i tak jest ok, ale liczyliśmy na coś więcej. To długi sezon i mam nadzieję, że dalej będziemy zbierali punkty. Jestem dumny z tego jak spisujemy się jako zespół. Musimy to utrzymać."
komentarze
1. Mat5
Magnussenowi trochę za dużo się wydaje. Fakt, że prezentuje się lepiej od Grosjeana, ale jego zachowanie jest trochę denerwujące, marudzenie Grosjeana zresztą też. Odnoszę wrażenie, że po Australii nagle coś się w tym zespole posypało. Wtedy mogli mieć 22 punkty (teraz 33) a mają 11 punktów, z czego wszystkie zdobył Magnussen. Coś jest nie tak w tym teamie.
2. orzeszkuwloski
Heh coś niesamowitego się zdarzyło! Tylko kierowcy RedBulla skorzystali na wyjeździe SC. Wszyscy inni stracili albo nie zyskali :-D
3. ascorp
I jak tu nie szukać spisku, skoro do SC przyczyniło się TR ? :)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz