Hartley znowu otrzyma karę za wymianę podzespołów silnika
Pechowa seria kar za wyminę podzespołów jednostki napędowej w przypadku Brendona Hartleya będzie kontynuowana również podczas ostatniego wyścigu sezonu w Abu Zabi.Jako że jest to pierwszy z elementów dziewiątej puli podzespołów układu napędowego, Nowozelandczyk otrzyma karę przesunięcia o 10 pozycji na starcie niedzielnego wyścigu.
Sytuacja ta może doprowadzić do kolejnych napięć na linii Renault - Toro Rosso, gdyż zespół w ten weekend walczy o utrzymanie szóstej pozycji w mistrzostwach konstruktorów z fabrycznym zespołem Renault oraz Haasem.
Jeżeli włoski zespół spadnie na ósme miejsce w tabeli wyników po niedzielnym wyścigu na torze Yas Marina będzie go to kosztowało utratę około 6,5 milionów dolarów z nagród pieniężnych FOM.
Pierre Gasly w wywiadach udzielanych na torze Yas Marina twierdzi, że zdoła ukończyć ostatni w tym roku weekend wyścigowy bez konieczności przyjmowania na swoje barki kary za wymianę podzespołów silnikowych, a Renault twierdzi, że w ten weekend podejmie ryzyko i podkręci moc swoich silników.
komentarze
1. Marek_92
Czekamy na pierwszy wyścig Hartleya bez konieczności wymiany komponentów :D
2. Mat5
Hartley niestety nie ma lekko. We wszystkich trzech wyścigach startował z końca stawki z powodu kar i teraz będzie tak samo. Debiutował w końcowej fazie sezonu, kiedy kary za wymiany podzespołów są bardzo częste. Te 4 wyścigi to dla niego bardzo dobra okazja na poznanie na nowo Formuły 1, przecież facet przez parę lat nie startował do wyścigu z miejsca. Tory, na któych się ścigał (oprócz Interlagos) bardzo dobrze zna z WEC, co też mu bardzo pomaga. Do przyszłego sezonu przystąpi z czystą kartą tak samo jak Gasly. STR13 będzie dopasowane typowo pod nich, więc będą mieli o wiele łatwiej, niż teraz. Teraz obaj panowie obędą się z samochodem bez presji, żeby za rok na poważnie walczyć o coś (o ile Honda to umożliwi).
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz