Toro Rosso ustawiło bolidy pod kątem wyścigu
Kierowcy Toro Rosso po raz kolejny mają duże problemy z jednostkami napędowymi Renault. Obaj już przed wizytą na Interlagos wiedzieli, że czekają ich dodatkowe kary, a w pierwszym treningu obaj mieli kolejne awarie. W przypadku Gasly'ego konieczna była wymiana kolejnych podzespołów układu napędowego. Po czasówce obaj kierowcy są zadowoleni gdyż od początku skupiali się na testowaniu swoich bolidów pod kątem tempa wyścigowego."To nie był zły dzień. Cieszę się, że udało mi się przejść do Q2! Później nie ustanowiliśmy już czasu okrążenia, aby zaoszczędzić opony i zachować dla siebie wszystkie możliwe opcje przed wyścigiem. Wykorzystaliśmy sesję, aby wykonać kilka próbnych startów- coś czego potrzebuję biorąc pod uwagę moje pierwsze dwa starty w F1, które nie były najlepsze... Mam nadzieję, że jutro opłaci mi się to! Finisz w punktach zapowiada się ciężkim zadaniem, ale podejmiemy próbę i będziemy naciskali- nie mogę doczekać się wyścigu!"
Pierre Gasly, P17
"Uważam, że dzisiejszy dzień był całkiem ok. Oczywiście to nie jest perfekcyjny weekend dla nas, ale przynajmniej pojeździliśmy trochę w drugim i trzecim treningu. Już na początku weekendu wiedzieliśmy, że będziemy startowali z tyłu stawki, więc skupialiśmy się głównie na symulacjach wyścigu. Rano byłem całkiem zadowolony z długich przejazdów. Wiedzieliśmy, że nie będzie to nic dobrego na kwalifikacje: jeżeli chodzi o docisk, zmniejszyliśmy go, aby dać sobie szanse przy wyprzedzaniu podczas wyścigu. Mam nadzieję, że w wyścigu się to opłaci. Tor jest bardzo ekscytujący! W drugim i trzecim sektorze łapie się świetny rytm... Świetnie się po nim jeździ, ale najważniejsze jest to, aby być konkurencyjnym jutro i wykonać kilka dobrych manewrów wyprzedzania."
komentarze
1. Mat5
Awans Hartleya do Q2 dał mu inną korzyść, niż walkę o jakąś pozycję startową (zresztą i tak miał karę). Facet, który nie miał do czynienia przez długi czas ze startami z miejsca mógł w końcu porządnie poćwiczyć sobie starty. Ogólnie rzecz biorąc nie spodziewałem się nie wiadomo czego ze strony Toro Rosso. Obaj kierowcy mają kary cofnięcia na starcie, tak więc nieważne jakby pojechali, to i tak startowaliby z końca stawki. W takiej sytuacji warto było wykorzystać te 18 - 33 minut na przećwiczenie tempa wyścigowego, próbnych startów, testy nowych części. Myślę, że jutro panowie nie zaszaleją podczas wyścigu, 13/14 miejsce to będzie cel maksimum.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz