Toro Rosso odpowiada Renault oficjalnym komunikatem prasowym
Cyril Abiteboul z Renault na finiszu współpracy z Toro Rosso na własne życzenie rozpętał potężną burzę, podobną do tej jaka miała miejsce dwa lata temu, gdy Red Bull chciał rozstawać się z francuskim producentem, ale zmuszony został powrócić do współpracy gdyż nie znalazł dla siebie innej opcji.Podczas czwartkowych wywiadów dla prasy, Cyril Abiteboul stwierdził, że jego firma "ma podejrzenia co do sposobu w jaki Toro Rosso wykorzystuje silnik", dodając, że "w tym sporcie nic nie dzieje się przypadkowo".
Stwierdzenie to zmusiło przedstawicieli Toro Rosso do opublikowania oficjalnego komunikatu prasowego, w którym zaznaczyło, że ostatnie problemy z pewnością nie leżą po stronie zespołu.
"Z olbrzymim zaskoczeniem dowiedzieliśmy się, że Cyril Abiteboul zasugerował mediom, że ostatnie nasze problemy z jednostkami napędowymi wiążą się głównie z zespołem i sposobem w jaki korzysta on z silników w podwoziu STR12."
"Chcielibyśmy wyjaśnić, że wszystkie awarie MGU-H oraz wału jakich doświadczyło ostatnio Toro Rosso nie są związane z tym jak zespół wykorzystuje silnik czy jak jest on zintegrowany z naszym podwoziem."
"Nic nie zostało zmienione w jego mocowaniu podczas sezonu 2017 za wyjątkiem poprawy chłodzenia jakie wdrożyliśmy w połowie sezonu."
"Od czasu przerwy wakacyjnej Toro Rosso cały czas ma problemy z jednostką napędową, które skutkują karami, które kosztują punkty w walce o pozycję w klasyfikacji mistrzostw konstruktorów."
Zespół podkreślił, że wpływ na takie problemy mógł mieć fakt, że często w takich przypadkach zmuszony był do wymiany części na używane we wcześniejszych wyścigach, a nie nowe.
"Jednym z głównych powodów naszych problemów jest brak nowych części układu napędowego."
"W przypadku Toro Rosso zespół stale musi wymieniać podzespoły jednostek napędowych w trakcie weekendu wyścigowego i w wielu przypadkach jest zmuszony do korzystania ze starych części."
"W ostatnim wyścigu w Meksyku do mety dojechały tylko dwa z sześciu bolidów napędzanych silnikami Renault, co tylko podkreśla słabą ich niezawodność."
Zespół nie omieszkał również w oficjalnym komunikacje podkreślić, że ekipa na dwa wyścigi przed końcem mistrzostw ma tylko pięć punktów przewagi nad Renault.
"Nie możemy zapominać, że oni walczą z Toro Rosso o lepszą pozycję w klasyfikacji konstruktorów" pisano w oświadczeniu. "Jak zasugerował Pan Abiteboul, sytuacja ta może być nie przypadkowa, ale z pewnością nie ze względu na bolid STR."
Na padoku spekuluje się również, że brak części zapasowych silnika Renault może doprowadzić do tego, że ekipa ta nie weźmie udziału w wyścigu w Abu Zabi, aczkolwiek na chwilę obecną ciężko jest sobie wyobrazić taki scenariusz, chyba że spór z obu firm w kolejnych dniach przybierze znacząco na sile.
komentarze
1. kempa007
No to przekazujemy w Wasze ręce ostatni w ten weekend kod do ELEVEN SPORTS na 72 godziny: DAW4WD6NPGTE. Mamy nadzieję, że komuś się przyda. Powodzenia!
2. luki2662
haha. Robi się ciekawie :P
3. bbrbutch
Chyba aż tak nieczysto by nie pogrywali z ToroRosso,ale nie takie rzeczy już widywano.
4. luki2662
Dziękuje za kodzik :)
5. luki2662
*3
Chodzi jednak o wadliwość silnika która jednak nie tylko dotyczy ToroRosso. Ale innych zespołów którym Renault dostarcz jednostki
6. nolte_
Na miejscu Cyrila broniłbym się rękami i nogami przed wyprzedzeniem Toro w klasyfikacji konstruktorów. Inaczej będzie conajmniej niesmak.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz