Pechowy poranek Toro Rosso
Obaj kierowcy stajni z Faenzy stracili poranny trening z powodu problemów z silnikiem. Siłą rzeczy więc mieli bardzo pracowitą popołudniową sesję, nadrabiając straty z pierwszego treningu."Po trudnym początku dnia, całkiem dobre popołudnie. Rano mieliśmy problem z silnikiem. Ja zrobiłem jedno pomiarowe okrążenie, a Brandon żadnego. Niewiele się nauczyliśmy - ja o torze, a reszta ekipy o samochodzie i ustawieniach. W drugim treningu zrobiłem tyle ile mogłem. Krótkie przejazdy na miękkiej i super-miękkiej mieszance, a potem długie przejazdy także na obu mieszankach. Popołudnie poszło zgodnie z planem. Mogliśmy ocenić potencjał bolidu przed kwalifikacjami i wyścigiem. Mamy sporo rzeczy do przeanalizowania i do poprawy."
Brendon Hartley, P20, P17
"Trudny start do weekendu. Przez problemy z silnikiem straciliśmy pierwszy trening. W drugiej sesji potrzebowałem trochę czasu, by nabrać szybkości. Tydzień temu jeździłem zupełnie innym bolidem. Ostatecznie jednak zrobiliśmy sporo okrążeń. Z wszystkich kierowców zrobiłem najwięcej w popołudniowej sesji. Zrobiliśmy spory postęp. Nadal mamy potencjał do poprawy."
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz