Ricciardo: musimy zastanowić się jeszcze nad ustawieniami
Daniel Ricciardo przyznaje, że jego zespół musi podjąć kluczową decyzję co do kompromisu w ustawieniach RB13 na torze Suzuka, gdyż po pierwszym treningu wydawało mu się, że posiada nieco zbyt duży docisk, co ograniczało jego prędkość w szybkich częściach toru. Australijczyk zwraca również uwagę na problem z niedostateczną liczbą opon deszczowych, który sprawił, że część kierowców w drugim treningu w ogóle nie chciała wyjechać z garażu."Rano wyjechaliśmy na tor wcześnie, gdyż spodziewaliśmy deszczu pod koniec sesji. Udało nam się pokonać sporo okrążeń. Ferrari było dość mocne, a Mercedes zawsze podkręca tempo w soboty, więc musimy jeszcze odszukać trochę tempa, ale balans auta był całkiem dobry i to była udana poranna sesja. Traciliśmy trochę na prostej, ale nie sądzę, że wszystko było winą silnika. Wyglądało tak jakbyśmy mieli więcej docisku. Musimy przyjrzeć się czy nasze ustawienia są już optymalne, czy możemy znaleźć nieco lepszy kompromis w zakrętach i na prostych. Myślę, że na przyszły sezon powinniśmy dokonać kilku zmian. Otrzymujemy dodatkowy zestaw opon przejściowych [jeżeli pada w pierwszym treningu], ale nie pełnych deszczówek. Właśnie dlatego nie jeździliśmy w drugim treningu. Istnieje duża szansa na ponowne opady jutro, więc musieliśmy zaoszczędzić takie opony na czasówkę. Dobrze, że część bolidów wyjechała na tor, ale uważam, że aby wszyscy chcieli wyjeżdżać w takich sesjach musimy otrzymywać dodatkowy komplet opon deszczowych. Każda niepewność czy zmienne warunki dają nam szanse na podjęcie nieco większego ryzyka. Zobaczymy co zdołamy osiągnąć jutro."
Max Verstappen, P6, nie wyjechał
"Nie pokonaliśmy zbyt dużo okrążeń rano, ale od razu byłem zadowolony z ustawień auta. Uważam, że wyglądamy tutaj konkurencyjnie. Czerwona flaga przeszkodziła nam nieco, ale i tak udało się zebrać trochę ważnych danych i ostatecznie jestem zadowolony. Zmieniliśmy odpowiednio nasze plany, gdyż wiedzieliśmy, że zbliża się do nas deszcz. Ulewa w drugim treningi nie wpłynęła zbytnio na nasze plany. Mercedes jak zwykle wyglądał mocno. Nie jestem pewien co do Ferrari, ale uważam, że jesteśmy blisko, a to pozytywny sygnał. Tor w tym roku jest szybszy dzięki nowym bolidom. Różnica wynosi prawdopodobnie sekundę lub coś koło tego. Cieplejsze warunki w niedzielę powinny nam sprzyjać, a obecnie wszystko wskazuje na to, że kwalifikacje będą suche. W drugim treningu na torze było mnóstwo wody więc stwierdziliśmy, że nie ma sensu ryzykować w takich warunkach. W zeszłym roku mieliśmy bardzo dobry wyścig tutaj, bardzo mi się podobał i finiszowałem na podium. Liczę na więcej w niedzielę."
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz