Hamilton krytykuje również ochronny kokpit Red Bulla
Lewis Hamilton po zaprezentowaniu przez Red Bulla własnej wersji systemu ochrony kokpitu nie zmienia zdania i uważa, że „aerodynamiczna szyba”, jak określa swoje rozwiązanie stajnia z Milton Keynes, wygląda jak „tarcza”, a Formuła 1 postąpiłaby lepiej wdrażając w pełni zamknięty kokpit w stylu wojskowych myśliwców.Po prezentacji Red Bulla nie zamierza zmieniać zdania: „Jeżeli chcą coś takiego zrobić to niech lepiej całkowicie zamkną kokpit na wzór myśliwców.”
„Nie spartaczmy tego. Pójdźmy w jedną albo w drugą stronę. Szyba wygląda okropnie. Wygląda jak cholerna tarcza.”
„Mamy te super, elegancko i futurystycznie wyglądające bolidy Formuły 1, do których chcemy teraz dodać na górze tarczę.”
„Poprzednie rozwiązanie [halo], którego struktura składała się z włókna węglowego było dobre, ale Fernando Alonso potencjalnie nie mógłby wydostać się z bolidu po swoim wypadku w Melbourne.”
„Ogólnie dobrze, że FIA podchodzi do kwestii bezpieczeństwa poważenie. To stały proces, nad którym zawsze trzeba pracować- tak długo jak nie wpływa on na estetykę, styl i odjazdowość Formuły 1.”
Mimo iż FIA zapowiedziała już wdrożenie od sezonu 2017 jakiejś formy ochrony kokpitu, Lewis Hamilton twierdzi, że woli otwarte kokpity w takiej formie w jakiej są obecnie.
Brytyjczyk uważa, że element niebezpieczeństwa jest jednym z nieodzownych aspektów prowadzenia bolidu Formuły 1 i to on sprawia, że sport ten tak zachwyca ludzi.
„Gdy wsiadam do bolidu, zdaję sobie sprawę z niebezpieczeństwa” mówił Hamilton. „Tak samo było gdy zaczynałem karierę w wieku 8 lat.”
„To ryzyko, które chcę podejmować i każdy kierowca, który kiedykolwiek wsiadł do bolidu chciał je podjąć.”
„Patrzysz na Formułę 1 jako dzieciak i myślisz sobie: ci faceci są szaleni, mogą umrzeć w każdej chwili…”
„Każdy kto dopiero zaczynał oglądać Formułę 1 podchodził do mnie i mówił, że to takie niebezpieczne. Oni podziewają nas w dużej mierze właśnie za to.”
„Jeżeli pozbędziemy się tego to prawie każdy będzie mógł tak zrobić.”
Nico Hulkenberg, który również dość głośno protestował przeciwko wdrażaniu systemu ochrony kokpitów w F1 uważa, że jest to już nieuniknione i w takiej sytuacji wolałby ścigać się stosując rozwiązanie Red Bulla.
„Z grafik, które widziałem w internecie wygląda ono lepiej, bardziej atrakcyjnie jak na mój gust” mówił kierowca Force India zanim jeszcze Red Bull odsłonił w garażu swoją „owiewkę”.
„Uważam, że nie da się już tego uniknąć, tak więc to rozwiązanie [Red Bulla] byłoby przeze mnie preferowane.”
komentarze
1. EryQ
A gdzie walerian krytykujący Hamiltona????? BTW gwiazdor ma jakieś dziwne skojarzenia bo mi to nie przypomina tarczy...
2. veterynarz
@1 zrobię to za niego - Hamilton znowu udaje twardziela, którym jest dopóki nie wyjedzie na tor.
Owszem ma wielki talent, ale jest do tego okropnie wkurzający...
3. ekwador15
Bardzo dobrze Lewis mówi, po cholerę te osłony. Formuła 1 do 1950 jeździ z otwartym kokpitem i niech tak zostanie. Po wypadku Massy w 2009 na Węgrzech wzmocnili kaski i to wystarczy - tylko w tamtym przypadku te osłony byłyby pomocne. Inne wypadki później nie zmieniłyby swoich skutków z tarczą - nawet ten Julesa Bianchiego w Japonii bo chodziło o wytracenie prędkości na 2 metrach i potężnym przeciążeniu poważnie oddziałującym na mózg człowieka.
4. St Devote
@1 EryQ, skojarzenia ma całkiem dobre. Hint: windshield/windscreen.
Od początku mówiłem, że te zamykane czy zasłaniane kokpity są do chrzanu. Będzie gorsza widoczność, brzydszy wygląd i pewnie jakieś kłopoty jak ktoś w tym zaliczy poważny młynek.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz