Ferrari uważa, że za awarię Vettela odpowiadała elektronika
Awaria jednostki napędowej Ferrari w bolidzie Sebastiana Vettela tuż przed GP Bahrajnu została spowodowana nieszczęśliwym zbiegiem okoliczności i wiązała się raczej z elektronicznym mapowaniem ustawień silnika aniżeli fundamentalnym błędem projektowym i awarią wtryskiwaczy.Uszkodzonym elementem miał być zawór wydechowy, ale technicy Ferrari uważają, że był to jedynie końcowy efekt awarii aniżeli jej przyczyna.
Inżynierowie Ferrari uważają, że prawdziwym problemem były parametry silnika związane z elektronicznym sterowaniem, które przy wolno poruszającej się jednostce napędowej zapoczątkowały serię okoliczności, które sprawiły, że zawór wyszedł poza normalny zakres parametrów pracy i doprowadził do awarii całego układu.
Ferrari wierzy, że za awarię odpowiedzialna jest elektronika sterująca silnikiem co może tłumaczyć fakt, że nie udało się jej wykryć przed wyścigiem.
Gdyby pojawiły się jakiekolwiek oznaki nieprawidłowości w funkcjonowaniu jednostki napędowej Ferrari nie wahałoby się wymienić silnika w bolidzie Vettela przed startem wyścigu.
Sebastian Vettel w Chinach będzie korzystał z nowej jednostki napędowej jednak dla Ferrari najważniejszym wnioskiem z dochodzenia jest to, że silnik nie posiada żadnego fundamentalnego problemu związanego z samym projektem jednostki napędowej.
Do czasu GP Chin mają zostać podjęte próby rozwiązania tego problemu, aby nie powtórzył się on w przyszłości.
Analiza silnika Vettela potwierdziła również, że awaria z Bahrajnu nie miała nic wspólnego z awarią Kimiego Raikkonena w Australii.
komentarze
1. robher
wszystko jest zbyt skomplikowane , czy nie powinno być tak że ukł. napędowy ma mieć np. 1200 KM . w tym spalinowy 1000 KM , CZY V6 TURBO CZY V10 , jak kto chce, paliwa 150 kg. na wyścig , a opony powinny być dla wszystkich takie same do woli np. na such tylko supersoft i wszystko były by SUPER WYŚCIGI. ps szczerze mówiąc BOROWCZYK lepiej komentował !!! POZDRAWIAM FANÓW .
2. St Devote
Wygląda na to, że Wielki Elektronik usadził Wielkiego Vettela. W sumie to chyba najlepsza z możliwych wiadomości - wiedzą co się stało i elektronikę powinno być najłatwiej naprawić w kontekście czasu, kosztów (?) i możliwości przetestowania co było nie tak z mapowaniem.
@1 robher, niestety Borowczyk przeszedł do BBC.
3. wro40i4
Borowczyk to chyba poszedł do BBC ale Earth, komentować migracje pelikanów..
@1 super by było jakby znieśli te wszystkie durne ograniczenia poza np. ilością osób w teamie - np. max 100 osób, zróbcie co chcecie, byle było bezpieczne (w tej kwestii regulamin powinien pozostać bez zmian).
4. St Devote
@3 wro40i4, a żebyś wiedział. Z jego głosem i złotą grzywą był w pewnym sensie Krystyną Czubuwną polskiego motorsportu. Jeszcze nie jeden fan F1 za nim zapłacze.
5. romek44
Chcemy BOROWCZYKA !!!!!!!!
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz