Toro Rosso nie dostanie nowszego silnika Ferrari w tym roku
Szef zespołu Toro Rosso, Franz Tost wykluczył możliwość otrzymania przez jego ekipę w tym roku nowej specyfikacji silnika Ferrari.Zmiana jednostek okupiona była jednak wadą w postaci wyrażenia zgody na otrzymywanie ubiegłorocznej konstrukcji silnika z Maranello.
Na początku roku spekulowano, że bolid Toro Rosso w dalszej części mistrzostw mógłby jednak otrzymać nowszą wersję silnika Ferrari. Franz Tost wyraźnie jednak temu zaprzeczył.
„Nie, nie bierzemy tego pod uwagę, gdyż oznaczałoby to konieczność zbudowania zupełnie nowego auta” mówił. „To kwestia czasu i pieniędzy. Toro Rosso nie jest w sytuacji, aby mogło sobie pozwolić na tyle zmian i budowę dwóch bolidów w jednym sezonie. Uważam więc, że tak się nie stanie.”
Mało realne jest, że silnik Ferrari z sezonu 2015 w tym roku otrzyma jakiekolwiek poprawki, dlatego zespół Toro Rosso liczy na jak najlepsze wykorzystanie pierwszej części sezonu, gdyż w drugiej pozostałe zespoły mogą otrzymać od swoich dostawców zmodyfikowane i mocniejsze jednostki.
Ekipa przyznaje, że od samego początku zdawała sobie sprawę z takiej sytuacji.
„Jeżeli Ferrari przyszłoby do nas i powiedziało, że ma jakieś poprawki, byłbym bardziej niż zadowolony” mówił Tost. „Uważam jednak, że będą koncentrowali się na rozwoju konstrukcji na sezon 2016 i nie będą tracić czasu na silnik z 2015 roku. Tak przynajmniej uważam.”
„To byłaby pozytywna niespodzianka gdyby przyszli do nas i powiedzieli: mamy dla was poprawki silnika.”
komentarze
1. nonam3k
Mogłeś negocjować umowę na silnik z 2016 , nie musiałbyś marzyc o poprawkach.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz