Nasr za rok chce wrócić z lepszym bolidem
Brazylijczyk Felipe Nasr ostatecznie nie zdołał włączyć się do walki o punkty przed własną publicznością. Był jednak pod wrażeniem wsparcia, jakie zapewnili mu fani.„To był chyba najgorszy start w mojej karierze. Moje koła buksowały i prawie spadłem na ostatnie miejsce. Miałem jednak dobre tempo i zacząłem łapać rywali przede mną. Potem niestety Pastor wjechał we mnie w zakręcie nr 1. Było za późno. Uderzył tył mojego bolidu i się obróciłem. Musiałem wtedy zjechać do boksu, aby zespół sprawdził uszkodzenia. Straciłem około 30/40 sekund, więc niewiele zostało mi ze ścigania. W wyścigu dysponowałem jednak dobrym tempem, choć dzień bardzo rozczarowujący.”
Felipe Nasr, P13
„To był wyjątkowy weekend. Dostałem od fanów i mojej rodziny wiele energii. Cały czas mnie wspierali. Nie mogę się doczekać powrotu za rok, mam nadzieję w bardziej konkurencyjnym bolidzie. Wyścig był trudny, choć początek mieliśmy dobry. Udało się po starcie przeskoczyć kilka pozycji, ale potem nie byliśmy w stanie utrzymać szybszych bolidów za nami. To jeden z tych dni, gdy walczysz, ale ostatecznie nie dostajesz nagrody.”
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz