Słabe kwalifikacje Toro Rosso
Scuderia Toro Rosso zaliczyła średnio udane kwalifikacje. Podczas gdy w Australii Ricciardo był w dziesiątce, tu musiał zadowolić się 15 miejscem. Vergne z kolei po błędzie na pierwszym zakręcie stracił szansę na wyjście z Q1 i wystartuje do jutrzejszego wyścigu z 18 pola."Dzisiejsze osiągi były w porządku, ale oczywiście nie jest tak dobrze jak ostatniej soboty, gdy byłem w Q3. Patrząc na czasy, jest bardzo blisko, wiec dziesiąta część sekundy mogłaby dać zmianę o kilka pozycji. Mówiąc to wiem, że ludzie za mną byli także blisko. Sądzę, że jesteśmy mniej więcej tam, gdzie myśleliśmy, gdyż oczekiwaliśmy, że dostanie się do Q3 będzie dużo trudniejszym celem niż w Melbourne. Jestem dość zadowolony z okrążenia, które było całkiem czyste i nie zadręczam się myślami, że mogłem pojechać lepiej. Szczęśliwie mamy dobry pakiet na wyścig i będę starał się skończyć na punktach. Mamy 56 okrążeń by poprawić pozycję, a wczoraj długie przejazdy nie były złe. Jeśli zacznie padać, będzie zabawa dla wszystkich i będzie więcej okazji, co powinno pomóc."
Jean-Eric Vergne:
"Oczywiście jestem trochę rozczarowany rezultatem. Popełniłem błąd na pierwszym zakręcie mocno blokując przednie koło. To stworzyło tak wiele wibracji, że musiałem wrócić do boksów i było po kwalifikacjach. Szukając pozytywów, przynajmniej oznacza to, że mam dodatkowy zestaw nowych miękkich opon na wyścig. Jest także szansa na deszcz, więc wszystko może się zdarzyć, choć niezależnie od warunków czuję, że nasz samochód może być konkurencyjny w wyścigu. W porównaniu do Melbourne samochód jest praktycznie taki sam, więc różnica w wyniku w kwalifikacjach jest rezultatem małych różnic w środku stawki oraz to, że nie miałem czasu na przejazd na miękkiej mieszance."
Laurent Mekies:
"Jeśli chodzi o rezultat, nie jest tak dobrze jak tydzień temu. Ścigamy się w tej samej grupie z Williamsem, Sauberem i Force India, a podczas gdy w Australii byliśmy na czele tej grupy, tu tak nie jest. Mówimy tu o dwóch-trzech dziesiątych sekundy różnicy pomiędzy początkiem i końcem grupy. To oznacza, że ciągle mamy duże szanse na dobry wynik. W przypadku Jeana-Erica, nie miał on możliwości zyskania czasu, gdyż zablokował koło i tak to już jest. Daniel zrobił co mógł, ale jest tak ciasno, że kilka dziesiątych robi różnicę. W Melbourne startowaliśmy z przodu tej grupy i po jednym kółku byliśmy z tyłu, wiec miejmy nadzieję, że tu będzie na odwrót."
komentarze
1. funrari
nie jest tak źle, Buemi i Alguersuari by się może cieszyli
2. ktom
nie tylko ToroRoss słabiutko, spora niespodzianka i chyba Redbull nie odnajduje formy jeszcze nie kataklizm ale sezon zapowiada się ciekawie , będzie się działo
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz