Lewis Hamilton jest przekonany, że sytuacja, do której doszło w związku z wypadkiem dwóch kierowców Red Bulla na torze w Turcji nie będzie miała miejsca w jego zespole. Brytyjczyk chwali sobie współpracę ze swoim partnerem w zespole – Jensonem Buttonem.
„Tak nie stanie się ze mną i z Jensonem” – stwierdził Hamilton w rozmowie z Press Association Sport.„Obydwaj jesteśmy mistrzami świata, jesteśmy profesjonalistami, i mamy do siebie bardzo dużo szacunku.”
„Chcemy kończyć wyścigi, chcemy wygrywać, ale nie w sposób agresywny.”
„Z pewnością chce być się z przodu, więc kiedy skończysz wyścig drugi, nie jesteś najszczęśliwszy, lecz on [Jenson] jest bardzo wspierającym kolegą z zespołu, wykonuje solidną robotę, wiem iż jeżeli ja wygrywam on cieszy się z tego powodu i na odwrót.”
„Mieliśmy dobrą walkę, on nie był agresywny, nie był głupi, nie popełniał głupich błędów, właśnie dlatego nasza walka była dobra. Nie mam wątpliwości, że przez pozostałą część roku będzie tak samo.”
„Jenson wniósł do zespołu pozytywną energię, jest dla mnie miły i dobrze się z nim pracuje.”
„Mamy dobre relacje, pracuje nam się razem dobrze, tak na torze jak i poza nim. Dobrze jest mieć kolegę w zespole który wspiera mnie w każdym wyścigu. Był zaraz za mną pomagając mi walczyć z Red Bullami.”
02.06.2010 21:02
0
35 elin Może i mądrzejsi , ale nie da się ukryć .... że spięcia są nieuniknione ;)))
02.06.2010 23:39
0
36. grzes12 - spięcia nieuniknione, ale teraz są ... " malutkie " ;-))) Oboje wiemy kiedy się wycofać, aby " wybuchu " nie było - czyli, mądrzejsi ;-))
03.06.2010 12:50
0
37 elin ;-))
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się