Po obiecującym debiucie japońskiego kierowcy w końcówce ubiegłego sezonu, dwa pierwsze wyścigi w barwach ekipy Petera Saubera były dla 23-letniego Kobayashiego dość rozczarowujące. Według partnera Pedro de la Rosy, powodem słabszych występów jest konieczność przywyknięcia do nowego zespołu oraz samochodu dysponującego nieco mniejszym potencjałem.
„W zeszłym roku dwa ostatnie wyścigi były dla mnie bardzo udane. Nie miałem żadnych okazji do testowania przez kilka miesięcy i spodziewałem się naprawdę trudnych wyścigów, jednak samochód miał potencjał. Spędziłem dwa lata jako kierowca testowy, więc komunikacja z zespołem była bardzo prosta” - mówił Kobayashi podczas dzisiejszej konferencji prasowej przed GP Malezji.„W tym roku jestem w nowym zespole i musimy ciężko pracować. Dotychczas nie pokazałem mojego tempa, ponieważ nie ukończyłem wyścigów, najważniejszym celem na przyszłość jest więc finisz”.
Kamui przyznał też, że osiągi C29 zaprezentowane podczas przedsezonowych testów zupełnie nie odpowiadają pierwszym sprawdzianom w warunkach wyścigowych, a obecna sytuacja sprawiła, że zespół jest „nieco sfrustrowany”.
„W Bahrajnie sytuacja było dość trudna. Kiepsko szło nam zwłaszcza na nierównościach, a bolid był naprawdę trudny w prowadzeniu. W Melbourne zaliczyliśmy jednak sporą poprawę. Nasza pozycja była trudna, ale pod względem osiągów zbliżyliśmy się znacznie do zespołów z drugiej grupy, myślę więc, że postęp był znaczny. Wydaje mi się, że ten tydzień przyniesie nam kolejną poprawę”.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się