Lewis Hamilton wypowiedział się na temat zmiany zespołu swojego byłego kolegi z zespołu – Fernando Alonso. Brytyjczyk uważa, że każdy ma prawo wybrać sobie zespół, dla którego chce jeździć i sam przyznaje, że woli pozostać w McLarenie, niż jeździć w Ferrari.
Po ogłoszeniu zmiany zespołu przez Alonso Hiszpan stwierdził, że jego marzeniem była jazda dla tego włoskiego teamu. Co ciekawe, mówił dokładnie to samo, kiedy odchodził z Renault do McLarena. Hamilton uważa jednak, że nie świadczy to o obłudzie Alonso, a jedynie o jego innym podejściu:„Każdy, kto ogląda Formułę 1 wybiera bolid. Niektórzy lubią żółty bolid Jordana, inni wolą czerwony, a część wybierze srebrny. Ja na zawsze polubiłem srebrny bolid. Wciąż pamiętam, kiedy Fernando przyszedł do nas i powiedział, że jego marzeniem było jeździć dla nas. Jego marzeniem także było jeździć srebrnym bolidem, ale przecież można mieć więcej niż jedno marzenie” – stwierdził.
Przy okazji Brytyjczyk przyznał, że nie interesuje się tym, czy oprócz niego w McLarenie w przyszłym sezonie będzie jeździł Kimi Raikkonen, łączony z tym teamem od czasu ogłoszenie podpisania kontraktu z Ferrari przez Alonso:
„Nie staram się ciągle myśleć o rzeczach które mogą się wydarzyć, albo nie muszą. Naprawdę nie wiem, kto w przyszłym sezonie do nas przyjdzie staram się na tym nie skupiać. Jestem pełen szacunku wobec Heikkiego, który jest moim kolegą. Myślę, że wykonuje dobrą robotę, mogę jedynie powiedzieć, że jestem szczęśliwy, iż jeżdżę z nim w jednym zespole.”
27.10.2009 15:28
0
70. dody - Kubica akurat robi znacznie mniej bledow od Hamiltona (przypomniec jak do boksu w Chinach nie mogl trafic, w Monco barierka w 2008 - fuksiarsko wygranym zreszta z tego powodu, przegrany tytul na Interlagos w 2007 bo sie guziki pomylily, wygrazanie na innych kierowcow gdy przez bledy jechal w koncu stawki....itd, itp). Robert stracil miejsce bo mial niekonkurencyjny bolid a BMW zaprzestalo prac rozwojowych skupiajac sie na nowym sezonie i na ...Nicku H. - jest to oczywiste dla kazdego na tym forum ale ty chyba z Onetu przywedrowales ?? Jak pisalem wczesniej Lewis ma talent i jest szybki ale jeszcze musi wiele udowodnic zeby chociaz sie zblizyc do wielkich tego sportu, a poki co musi popracowac na psychika i PR bo go wiele osob nie lubi... :P:P:P.
27.10.2009 22:38
0
Za duzo oczekujesz od Hamiltona Jacu. Przeciez on nie jest robotem. Twoj ukochany Hamilton bedzie jeszcze mistrzem. Tylko dozyj. Bedziesz zobaczyl jakim on jest wielki. Chyba ty nic nie wiesz o wyscigach. Nierozumiesz. Ja rozumiem to. On mogl ubieglym roku wygrac mistrzostwo duzo wczsniej. Ale mial glupiego doradce jak ty. Zaczal jezdzic ostroznie i zbierac punkty, co omal nie zgubil go. Dobry kierowca tak nie umie.
28.10.2009 07:14
0
72.dody - chyba cie emocje poniosly, albo twoje IQ pochodzi z silowni i taniego bmw 316, bo za nic nie odnajduje jakiejkolwiek logiki w twojej wypowiedzi!! :))) Cos chciales powiedziec, obrazic...no ale nie wyszlo :P :)))
28.10.2009 11:51
0
41. ptasior- tyle że w 2007 roku Hamilton był debiutantem w F1 a w Mclarenie przed tym okresem był jedynie pod tzw. opieką. Natomiast do zespołu Mclaren dołączył wespół z Alonso w tym samym roku więc nie mógł czuć się "gospodarzem" a przynajmniej skromność nakazywałaby więcej szacunku do dwukrotnego mistrza świata, czego niestety brakuje "naszemu" jednoroczniakowi ;-))
28.10.2009 11:52
0
73. Jacu ;-))
28.10.2009 14:27
0
Co to jest szacunek dla Alonso. Po twojemu przegrywac???? Nic z tego. Kto moze wygrac w roku debiutanckim dwukrotnego mistrza swiata. a nastepnego roku wywalczyc mistrzostwo. W tym roku najlepszy z tych pozostalych kierowcow poza Brawn i Red Bull. Tylko ten kto duzo lepszy od tego DWUKROTNEGO MISTRZA SWIATA Pomyslcie o tym. Nie kierujcie z tymi glupymi komentarzami POLSAD
28.10.2009 17:19
0
76. dody mialem juz ci nie odpisywac - bo to strata czasu - ale co tam.. zrobie jeszcze ci ta przysluge, moze cos z tego wyciagniesz dla siebie? ;). dziarmol@biss piszac o szacunku mial na mysli -jak sadze- fakt ze Hamilton w debutanckim sezonie powinien troche pofolgowac z pewnymi zachowaniami i nie zachowywac sie jak primadonna, bo sukcesy z pierwszej czesci sezonu zawdzieczal glownie pracy wlasnie Fernando. Dostawal gotowe ustawienia bolidu i czerpal pelnymi garsciami z doswiadczenia wlasnie Alonso. Owszem Hamilton byl szybki ale wiecej by zyskal pokorniejszym sposobem bycia,uczeniem sie od dwukrotnego mistrza i niewchodzeniem z nim w konflikt. Co ewidentnie uwidaczania fakt gorszej drugiej czesci sezonu kiedy to Fernando zaczal lepiej jezdzic,bo przestal sie dzielic z Lewisem wiedza i doswiadczeniem. Takze dody widzisz tylko to co w tabelach wynikow a sedno sprawy lezy zazwyczaj znacznie glebiej i nie zawsze jest takie oczywiste....
29.10.2009 10:16
0
Oooooo taaak Alonso duzo "pomogl". Blokowal w postoju itd. Desperacki krok ze strony mistrza nie?????????????? Hamilton w ogole nie wchodzil w konflikt z Alonso. To Alonso nie byl lepszy od Hamiltona. Wiec Alonso jak Schumi zadal byc nr 1 w zespolie. Zespol nie zgodzil sie. Wiec raczej Alonso wchodzil w konflikt z zespolem.
29.10.2009 12:33
0
Ta przytaczasz sytuacje, ktora juz byla wynikiem flustracji Alonso. Ale prawda jest ze Hamilton wszystko mial podane jak na dloni jesli chodzi o ustawienia bolidu. Alonso nie ubiegal sie po tej sytuacji o status pierwszego bo przechodzac do McLarena mial taki na poczatku zapewniony i nalezal mu sie bezspornie tak jak to mial Schumacher w Ferrari. Niestety najwyrazniej takiego wsparcia nie otrzymal jakiego sie spodziewal. Hamilton powinien byc troszke pokorniejszy i sie uczyc a nie fickowac. Co ewidentnie bylo widac na poczatku kolejnego sezonu kiedy nie potrafil zupenie ustawic bolidu i popelnial mase bledow przy okazji zachowujac sie jak dziecko kiedy nie przepuszczali go inni kierowcy z konca stawki - podczas bezposredniej walki o pozycje. To bylo zalosne...
29.10.2009 19:50
0
79. Jacu- Szkoda "strzępienia" języka ;-)) Zapewne znasz opowieść o wielbłądzie?? niektórych nie przekonasz i to nie dla tego że masz kiepskie argumenty a dla tego że tak i basta ;-)) Gratuluję uporu ;-))
30.10.2009 14:55
0
jestescie slepy albo glupy. Jeszcze tylko powiem. Zobaczcie. Jaki bedzie Hamilton. ferrari to grupka bandytow. Mafiosi. Schumacher tez nie zasluguje na 7 zwyciezcow. Wielki Alonso blagal status nr 1. Zalosnie. Mistrz Hamilton = 7 kr mistrz Schumacher = 2 kr Mistrz Alonso To co jacu pisze to smiechu warte. Nie wiesz kompletnie F1. Piszesz tak jak mowa ci komentatorzy TV. Chyba nie miales okazje jezdzic na wyscigi. Na pewno mie masz pieniedzy. Spotkas z Hamiltonem, zobaczyc jak on sciga zmieniac poglad. Zycze wszystkiego najlepszego oraz okazje byc obecny na trybunach chociaz by raz w zyciu
19.07.2010 14:19
0
dzien dobry panie kierowco, czy wiemy ile sie jechało??
25.07.2010 16:24
0
to już chyba widziałem
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się