Kimi Raikkonen nie zaliczy weekendu wyścigowego w Spa do najbardziej udanych. Fin został pozbawiony możliwości walki o pole position w sobotnich kwalifikacjach, a dzisiaj już na starcie został niewinną ofiarą karambolu wywołanego przez Nico Huleknberga. Sebastian Vettel może być za to zadowolony, gdyż zrobił co do niego należało i rozpoczął odzyskiwanie straconych przed przerwą wakacyjną mistrzowskich punktów.
Sebastian Vettel, P1"Jestem bardzo zadowolony, gdyż mieliśmy świetny wyścig. Bolid potwierdził, że jest porządny na wszystkich torach a w ten weekend mieliśmy nieco więcej mocy z nowego silnika, co pomogło nam trochę na prostych. Na starcie starałem się trzymać blisko Lewisa, dobrze wyjść z zakrętu numer 1 i potem wykorzystać przewagę cienia aerodynamicznego, aby go wyprzedzić. Po tym jak samochód bezpieczeństwa zjechał sytuacja odwróciła się i to ja musiałem dobrze wyjść z pierwszego zakrętu, aby pozostać z przodu. Pierwszy przejazd był bardzo wyrównany, dzieliło nas tylko kilka sekund, ale chłopaki wykonali świetną robotę na pit stopie. Nie wierzyłem, że zielone światło może zapalić się tak szybko. Tym sposobem nie pozostawiliśmy żadnych szans naszym rywalom. Drugi przejazd to było już tylko dbanie o auto i opony. To wspaniałe zwycięstwo dla zespołu i liczę, że na Monzy będzie tak samo. Musimy dalej walczyć, aby zawsze tak było."
Kimi Raikkonen, DNF
"Nie wiem co wydarzyło się na starcie: jedyne co wiem, to że ktoś mnie uderzył z tyłu i zaraz potem złapałem kapcia. Miałem mocno uszkodzone tylne skrzydło i ciężko było mi pozostać na torze. Nie było sensu, abyśmy kontynuowali taką jazdę. Uszkodzenia były zbyt duże, więc postanowiłem powrócić do garażu."
28.08.2018 19:18
0
@32 Upisałałeś się, a wystarczyło napisać: Bla, bla, bla. Efekt ten sam, a mniej pisania.
28.08.2018 20:19
0
@35 no dobra,
28.08.2018 21:42
0
HAM i VET idą po równo przez cały sezon. Obaj mają póki co po pięć zwycięstw, a warto wspomnieć, że obaj przynajmniej raz wygrali przypadkowo. VET wygrał fuksem w Australii, HAM miał szczęście w Azerbejdżanie. Obaj prezentują równą formę, więc walka pomiędzy nimi będzie się toczyć do ostatniego wyścigu. Szkoda natomiast, że tylko dwóch kierowców liczy się w walce o tytuł. Pomijam Red Bulle, które zostały ostatnio nieco z tyłu. Ale przynajmniej ich koledzy z zespołów (RAI i BOT) powinni dostawać większe szanse.
30.08.2018 00:47
0
@29 Nie rób z siebie idioty na tym forum po raz kolejny.
31.08.2018 20:41
0
@39 jar robię a ty jesteś. :))
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się