Sebastian Vettel mimo zapoznania się z telemetrią startową uważa, że Valtteri Bottas dokonał dzisiaj falstartu.
Kierowca Ferrari wyścig zakończył na drugiej pozycji na metę wjeżdżając zaledwie 0,6 sekundy za Bottasem, jednak już na samym początku wyścigu twierdził, że jego rywal zbyt wcześnie ruszył ze swojego pola startowego.Po analizie zapisów wideo oraz porównaniu zapisów telemetrii startowej FIA poinformowała, że czas reakcji Valtteriego Bottasa wynosił dokładnie 0,201 sekundy, co jest wartością na pograniczu czasu uznawanego w sporcie za właściwy.
Mimo to Sebastian Vettel na konferencji prasowej zaraz po wyścigu, jak i w komentarzach udzielanych dziennikarzom w tzw. zagrodzie dalej twierdził, że Bottas popełnił falstart.
"To nieco mnie rozproszyło, gdyż z mojego punktu widzenia on wykonał falstart" mówił Vettel. "Byłem przekonany, że tak było. Tak to wyglądało z wnętrza bolidu, ale nie do mnie należy ocenianie takich sytuacji. Nie wierzę w to po prostu."
Dopytywany mocniej dlaczego nie wierzy w stanowisko FIA, Vettel dodawał, że czas reakcji Bottasa był znacznie lepszy niż reszty stawki i że to dało mu nienaturalną i niesprawiedliwą przewagę.
"Nie wierzę w to bo nie wierzę... Uważam, że czas reakcji większości z nas to około 0,2 sekundy i nie sądzę, że reszta z nas była aż tak spóźniona."
11.07.2017 22:33
0
Dexter pozamiatał dyskuje ^^ Nie wiem skąd Ty to wszystko wiesz, ale dziękuję za te informacje :-)
11.07.2017 23:26
0
vet zawsze płakał niech szwab da luz bo jak on przegina to go chronia
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się