WIADOMOŚCI

  • 25.05.2014
  • 11836
Raikkonen skrytykował sędziów GP Monako
Raikkonen skrytykował sędziów GP Monako
Kimi Raikkonen skrytykował sędziów za ich podejście do incydentów podczas GP Monako.
baner_rbr_v3.jpg
Podczas drugiej neutralizacji kiedy zdublowani kierowcy otrzymali pozwolenie na wyprzedzenie całej stawki i zajęcie właściwego miejsca w szyku Max Chilton najechał na tylne koło Raikkonena co zakończyło się przebiciem opony, Fin zaś musiał natychmiast zjechać na dodatkowy nieplanowany pit stop. Cena była ogromna, Kimi stracił znakomite trzecie miejsce i spadł w dół stawki, gdzie później uwikłał się w incydent wyścigowy z Magnussenem podczas próby wyprzedzania.

Podczas gdy Raikkonen otrzymał reprymendę za spowodowanie kolizji z Magnussenem w wyniku której obydwa bolidy zaklinowały się w barierach na nawrocie, incydent z Chiltonem nie był nawet rozpatrywany przez sędziów. Zamiast tego Kimi został zapytany o nieobecność podczas parady kierowców przed wyścigiem.

„Nikt nie wspominał o incydencie za samochodem bezpieczeństwa dopóki nie zapytałem, a oni (sędziowie) odpowiedzieli 'Och, nic nie wiemy', nie byli za bardzo zainteresowani tym, że to zniszczyło mój wyścig, nie dbali o to…”

„Sędziowie pytali o incydent z Magnussenem i moją nieobecność na paradzie i zrobili z tego wielką sprawę ale nie zajęli się najważniejszą kwestią.”

Po wyścigu Chilton sam siebie skrytykował za wypadek za samochodem bezpieczeństwa, natomiast sędziowie postanowili nie karać Raikkonena za absencję podczas parady kierowców. Po interwencji Fina, nałożyli na Chiltona pierwszą w tym sezonie reprymendę.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

52 KOMENTARZY
avatar
viggen

27.05.2014 20:55

0

"Kibicuję Ferrari od kilkunastu lat, kibicuję Alonso od początku jego kariery w F1 , ale nie wypisuję o nim takich bredni jakie Ty wypisujesz o Kimim. "| I co w związku z tym? Żalisz się czy się chwalisz? "Każdy aspekt Twych wypowiedzi wskazuje jasno, że Kimi jest najlepszym kierowcą na świecie , a ilość zdobywanych przez niego punktów jest nieproporcjonalna do umiejętności, bo tylko Kimiemu wiatr w oczy.... " Punkt widzenia, zależy od punktu siedzenia. Wg Twoich dwóch wpisów jasno wynika, że Alonso to dla Ciebie najlepszy kierowca. "Szans na podium nie miał żadnych Kimi. Gdybyś uważnie oglądał to co się dzieje na torze to zauważyłbyś jak bardzo dojechał do niego Ric jeszcze przed SC . " Gdybyś oglądał uważnie F1 i się tym interesował poza nosem Alonso, to byś wiedział, że w Monaco dogonić kogoś a wyprzedzić to dwie pary kaloszy. Dla przykładu - daleko nie trzeba szukać - Rosberg sezon 2013. Kilkadziesiąt kółek za sobą ciągnął szybszych kierowców i żaden z nich nikogo nie wyprzedził. "I nie wmówisz mi , że Ric by nie wyprzedził Kimiego ." Napisałem, że miał bardzo duże szanse na podium, co potwierdził sam zainteresowany Raikkonen jak i Pat Fry. A Oni na pewno więcej wiedzą, niż Ty specjalisto kanapowy przed TV. Kolejna sprawa - jesteś kolejnym gupkiem, który uważa: 1) Kimi zaczął tracić do Alonso i Ricciardo 2) Alonso na miejscu Raikkonena na pewno by się obronił przed Ricciardo. Obydwie bzdury. " To nie Merc jest bolidem Kimiego a Ferrari , które niestety nie odjedzie RBR tak jak to robił Hamilton na prostej startowej lub w tunelu." Odjedzie. Nie tak jak Mercedes ale odjedzie. Renault zwłaszcza RBR nie mają prędkości - oni mają docisk. Nawet się nie podniecałem walkę Ricciardo Lewis jak Borówa z Andrzejewskim bo wiedziałem. że Daniel nic nie zrobi Lewisowi. "Dalej twierdź , że to nie wina Kimiego ..... " Zacytuj gdzie to powiedziałem? Obroniłem jego wypowiedź, bo sie z nią zgadzam a nei zachowanie na torze. "Niestety ale Kimi nie jest geniuszem F1 . Nie potrafi dostosować się do auta i tyle. Porównałbym go do Vettela ( "miszcza nad miszczami") , który dostaje baty od młodzika , lecz to byłoby zbyt obraźliwe , ale wymówki fanów i kibiców jednego i drugiego są prawie tożsame ." Typowe pierd...o szopenie kibica Alonso. Więcej nie będę komentował. "Niestety na Twoje nieszczęście Alo ma punkty, Kimi nie." :D Jakie moje nieszczęście. Ja nie jestem kierowcą F1. To są Kimiego punkty nie moje. "i jeszcze jedno szczeniaku , nie jestem żadnym pierd...kibicem Alonso tylko kibicem F1 z prawdziwe" Smarkaczu, skąd wiesz z kim rozmawiasz? Nie napisałem przymiotnika tylko czasownik. " Ty dałeś swoją wypowiedzią dowód swojego niskiego ego, zakompleksienia i po prostu buractwa. tyle. " Hahaha:D Uwielbiam takich gości z miękkimi jajami i obrażającymi się. Zza klawiatury pewnie jesteś twardy. Zacytuje babo Twój pierwszy cytat w moją osobę "viggen fanatyku z klapami na oczach" Spójrz najpierw w lustro dzieciaku!


avatar
xeoteam

28.05.2014 07:00

0

"Kolejna sprawa - jesteś kolejnym gupkiem, który uważa: 1) Kimi zaczął tracić do Alonso i Ricciardo 2) Alonso na miejscu Raikkonena na pewno by się obronił przed Ricciardo. Obydwie bzdury." widzisz jak przeinaczasz fakty? pokaż mi to , że napisałem , że Kimi tracił do Alonso , i że Alo by się obronił przed Riccardo . Widzisz, sam na siebie kręcisz bat za swoją głupotę . Udowadniasz innym to czego nie napisali, mało tego używasz swojego kłamstwa w wielu przypadkach udając , że nic się nie dzieje. Poległeś kolego. Zdania o Tobie po Twojej wypowiedzi nie zmienię , bo nie dałeś argumentów by to zrobić. I w kółko o Alonso bredzisz. Piszemy chyba w temacie o Kimim i o niego się tu rozchodzi. Masz coś jednak z fanatyków vettela , którym nazwisko Alonso podnosi ciśnienie do granic wytrzymałości. Z elin można podyskutować obiektywnie , z Tobą nie i zapewne kibice Kimiego wstydzą się za takiego chamskiego wyznawcę bóstwa kierownicy Kimiego jakim jesteś Ty.


avatar
viggen

28.05.2014 09:46

0

@38 Mi wystarczy, że napisałeś o Vettelu "wielki mistrz" i że go bije małolat to już wystarczy pisać o Twoich fantazjach. A zapomniałeś o 2007r, gdy pierwszy sezon Lewis w swoim życiu w F1 lał Twojego idolka Fernando. Więc idź płakać gdzieś dalej a zarzuty o argumentach pozostaw sobie. W Twoim przypadku w ogóle ich nie widze. "Poległeś kolego" Dokładnie. Poległeś ;]


avatar
xeoteam

28.05.2014 17:41

0

@38 niestety nie poległem, jak widzisz dalej brniesz w temat Alonso bo nie masz niestety argumentów do dyskusji o Kimim w Monaco. Ty idź płakać gdzie indziej i karmić swoich rówieśników z gimnazjum swoimi teoriami o swojej nieomylności. Do dyskusji trzeba mieć troszkę szersze horyzonty niż posiadasz, obiektywizmu zero , merytorycznej treści w postach Twoich zero . Mam nadzieję, że trochę ochłoniesz i podyskutujemy po następnych GP , zawsze wierzę ,że człowiek może zrozumieć swoje błędy i szerzej spojrzeć poza czubek własnego nosa, czego Ci życzę.


avatar
viggen

28.05.2014 20:57

0

@39 Chce mi się z Ciebie śmiać. Na temat Raikkonena napisałem w tym temacie i innym (wypowiedzi po wyścigu) wszystko. Ty wyskoczyłeś jak Filip z konopii nie wiadomo z czym. Tutaj również na Twoje brednie odpisałem a nawet nie potrafiłeś się ustosunkować. Ponadto - ja zacząłem temat Alonso Raikkonenen w którym się wtrąciłeś. I nadal to temat Hiszpan Fin. Skoro wyczerpałem temat o Finie, odpowiedziałem na Twoje brednie a Ty na moje sprostowanie - to czego chcesz Ty więcej? Odwracanie kota ogonem czy zmiana tematu nic nie zmieni. Sam sobie poszerzaj horyzonty chłopie. Brak mi obiektywizmu :D? Dasz sobie rękę uciąć, że Kimi nie dojechałby do mety przed Ricciardo? Już Ci na to odpisałem, że się mylisz. Ale żeby ciągnąć temat to trzeba mieć argumenty a nie wyskoczyć znienacka, napisać brednie, a potem zmieniać temat. Ja pisze o wyścigu a Ty o jakimś fanatyźmie. A najciekawsze jest to, że gdybyś nie był fanatykiem Alonso to byś takich bzdur nie pisał. Albo z Ciebie taki niedzielny kibic, który nawet nie potrafi rozmawiać na argumenty i nie ma czym walczyć. Koniec OT


avatar
viggen

28.05.2014 20:58

0

Skoro wyczerpałem temat o Finie, odpowiedziałem na Twoje brednie a Ty nie na moje sprostowanie - to czego chcesz Ty więcej? - tak miało być.


avatar
deathfordiesel

28.05.2014 23:06

0

Nie rozumiem dyskusjii o tym czy Kimi uderzył w bandę czy nie.\na oficjalnej stronie Ferrari piszą,ze musiał zjechać po nowy nos.


avatar
devious

29.05.2014 00:29

0

@xeoteam Nie wiem po co próbujesz dyskutować z tym psychopatą :) On ma swój świat i niech sobie w nim żyje... Nieuleczalny przypadek - pozostaje tylko zignorować :) @elin "Oglądałam to ujęcie na wszelkie możliwe ( dostępne ) sposoby i nie wydaje mi się, aby Kimi na barierce uszkodził przednie skrzydło. Raczej zatrzymał się tuż przed, blokując siebie i Kevina. A bolid uszkodził podczas cofania, kiedy doszło do kontaktu między nim a Magnussenem ( tak jak napisał @ viggen ). " Widzę, że niektórym to nawet oglądanie powtórek nie pomaga jak mają włączony "tryb fanatyka Kimiego". Viggen to pewnie jakby Kimiego spotkał na ulicy i ten dał mu w mordę to by nie zauważył i twierdził, ze to był Alonso :D Ja naprawdę nie mam po co kłamac - nie jestem taki jak kilku osobników na tym forum. Jakby Kimi nie uszkodził skrzydła to bym o tym nie pisał. Swoich racji jestem z reguły pewien na 99,9% lub na 100%. W tym przypadku jestem gotowy założyć się o 100 tysięcy złotych, że jednak skrzydło było uszkodzone. Nie mogłem obejrzeć wyścigu na żywo więc sobie ściągnąłem z torrentów (oczywiście nie znając wyników - więc oglądało się jak na żywo) - i manewr Kimiego widziałem juz kilka razy (i za każdym razem mnie bawi). I już za pierwszym razem widziałem uszkodzone przednie skrzydło. Poza tym w pitstopie mechanicy Ferrari wymieniali skrzydło Kimiemu (co widać w transmisji - na początku nie byłem pewny ale sprawdziłem). A skoro skrzydło nie było uszkodzone to po co je wymieniali? To chyba nie BMW Sauber, gdzie Kubicy zawsze wymieniali przednie skrzydło nawet jak nie było powodu :) I oczywiście zapewne głównym powodem pitstopu była uszkodzona opona (czego z kolei nie było widać w transmisji - też sprawdzałem, prawa tylna nie wyglądała na przebitą) ale skrzydło wymienili (nie było widać jak jest uszkodzone) więc bez przebicia być może i tak Kimi by zjechał - tego nie wiemy.


avatar
devious

29.05.2014 00:36

0

@42 deathfordiesel "Nie rozumiem dyskusjii o tym czy Kimi uderzył w bandę czy nie.\na oficjalnej stronie Ferrari piszą,ze musiał zjechać po nowy nos." Widzisz, tutaj jest specyficzna grupa fanatyków (z niejakim viggenem na czele) - która na czarne lubi mówić białe i odwrotnie. Dla tej wąskiej grupy nie ma rzeczy prostych i oczywistych - oni wszędzie widzą drugie dno. W swojej alternatywnej rzeczywistości widzą rzeczy, jakich my nie widzimy - np. takie, że Ferrari w 2008 już od początku sezonu torpedowało Raikkonena bo nie chcieli by wygrał MŚ - a to z powodu oczywistego, gdyż chcieli go zwolnić pod koniec 2009 a MŚ głupio zwalniać. I dlatego robili wszystko by Kimi nie obronił tytułu... Proste i logiczne, prawda? :) Ja Ci dobrze radzę - nie zagłębiaj się w ten temat i w te dyskusje o Kimim. Ja próbowałem i poległem - to jak dyskusja z PiSowcami o Smoleńsku albo z małpami o lotach w kosmos. Inne poziomy abstrakcji :)


avatar
devious

29.05.2014 01:09

0

@do viggena i członków jego sekty Allison: "Nie jestem pewny czy to do końca fair mówić, że Kimi ma większe problemy (z bolidem) niż Fernando. (...) Rodzaj problemów, jakie Kimi ma z trakcją, podczas hamowania i redukowania biegów, wszystkie te problemy dotykają też Fernando i wyobrażam sobie, że w innych zespołach jest podobnie. Tu po prostu chodzi o to, że obecnie Kimi jest troszeczkę wolniejszy niż Fernando. Ale ta różnica będzie się zmniejszać wraz z trwaniem sezonu." Tym samym Allison zadał kłam wszystkim kretyńskim teoriom wypisywanym przez fanatyków Kimiego, jakoby bolid doskonale pasował Alonso i stąd brała się różnica... No chyba, że Allison to kłamca - co zapewne viggen będzie próbował udowadniać (albo, że miał na myśli co innego - albo, że ma obowiązek słodzić Alonso itd. itp.). Cóż, sekciarzy tym cytatem i tak nie przekonam ale może osobom postronnym trochę otworzą się oczy :)


avatar
devious

29.05.2014 01:10

0

Źródło (przykładowe): tiny.pl/q2nb8


avatar
Moria

29.05.2014 13:30

0

devious Ta obsesja na punkcie fanów Raikkonena i samego kierowcy już się robi śmieszna.


avatar
viggen

29.05.2014 20:01

0

@45 LOL LOL LOL 1) Podałeś newsa z czasów wyścigu Hiszpanii, który nabane był przed GP Hiszpanii (wywiad do znalezenia na youtube) 2) Źródło rozpowszechnione to źródło autosport.com, który nie napisał wszystkiego 3) Problemy sa z dociskiem, szybkością bolidu i z dogrzaniem opon. Ferrari ma z tym problem. Kimi przez płynniejszą jazdę ma z dogrzaniem opon większy problem (raz, że opony są twardsze niż w zeszłym sezonie a dwa - Ferrari brakuje docisku), dlatego cytat Alisona – Alonso lepiej sobie z tym radzi. Proste jak rucha... Agresywniejsza jazda Alonso- szybciej dogrzane opony. Ale jeżeli ktoś ma problem z myśleniem to nie moja wina.


avatar
viggen

29.05.2014 20:02

0

*który notabene był przed GP Hiszpanii *


avatar
devious

01.06.2014 09:06

0

@viggen "Podałeś newsa z czasów wyścigu Hiszpanii, który nabane był przed GP Hiszpanii" Nawet jeżeli wywiad był z czasów GP Chin to jakie ma to znaczenie? Nic się przecież nie zmieniło - co najwyżej część problemów Kimiego została rozwiązana. "Źródło rozpowszechnione to źródło autosport.com, który nie napisał wszystkiego" Aha, czyli znowu spisek! :) "Kimi przez płynniejszą jazdę ma z dogrzaniem opon większy problem (...) Agresywniejsza jazda Alonso- szybciej dogrzane opony. " A co stoi na przeszkodzie, by Kimi też jeździł agresywniej? Nie umie zmienić stylu jazdy i się dostosować? Już jeden taki był, nazywał sie Heidfeld i te rozgrzewanie opon to był początek jego końca w F1... Jak zwykle szukasz wymówek dla Fina. Opony twarde = bardziej pasują Alonso. Jakby były miękkie - to pewnie też byś napisał, że bardziej pasują Alonso bo cośtam. Przez ostatnie 10 sezonów opony zmieniały się niemal co sezon i Alonso zawsze się dostosowywał. Bolidy były raz podsterowne, raz nadsterowne - Alonso zawsze sie dostosowywał. Bo za to mu płacą - bo taka jest rola kierowcy F1. Różnica między Alonso i Kimim jest taka, że jak ten pierwszy narzeka na opony, konstrukcję boliu, setup, brak mocy itd. (a czyni to regularnie) - to i tak ma przyzwoite wyniki i objeżdża zespołowego partnera. I wtedy oczywiście piszesz, że Alonso kłamie i wcale problemów nie ma. I kłamią wszyscy członkowie Ferrari :) W przypadku Kimiego każde narzekanie jest w 100% uzasadnione, inżynierowie już się nie mylą itd. itp. Narzekanie też jest pozytywne - nie tak jak kiedyś Alonso, które było "sraniem we własne gniazdo" :) Cóż, nie ma sensu z Tobą dyskutować - nawet najbardziej oczywiste wypowiedzi takich ludzi jak Allison (który przecież jest przyjacielem Raikkonena) dla Ciebie są zmanipulowane i wskazujące, że Alonso ma doskonały w prowadzeniu bolid a Kimi zwykły szajs. Zrozum ,że problemy danego kierowcy np. z dogrzewaniem opon świadczą nie tylko o złym bolidzie ale też o słabości kierowcy! Więc nie jest to żadna wymówka broniąca kierowcy.


avatar
viggen

02.06.2014 20:36

0

"Nawet jeżeli wywiad był z czasów GP Chin to jakie ma to znaczenie?" Tak ma znaczenie. Bo przyszedł do zespołu, który od 5 lat się skupia na Alonso. Ale Fin ciężko pracuje aby się dostosować. "A co stoi na przeszkodzie, by Kimi też jeździł agresywniej? Nie umie zmienić stylu jazdy i się dostosować? Już jeden taki był, nazywał sie Heidfeld i te rozgrzewanie opon to był początek jego końca w F1..." Przecież to robi. Ślepy jesteś ? Na każdym wyścigu to widać, gdzie agresywniej jeździ. Tylko, że podsterowność bolidu nie na wszystko pozwala. Pisałem już o tym. Alonso i Kimi nie wnikają w swoich kolegów telemetrię bo się za mocno ich style jazdy różnią. "Jak zwykle szukasz wymówek dla Fina. Opony twarde = bardziej pasują Alonso. Jakby były miękkie - to pewnie też byś napisał, że bardziej pasują Alonso bo cośtam. " Ale to nie jest wymówka. Taki jest fakt. Na miękkich właśnei Alonso by tracił, bo szybciej opony by zużywał niż Raikkonen. O tym też pisałem. "Przez ostatnie 10 sezonów opony zmieniały się niemal co sezon i Alonso zawsze się dostosowywał. Bolidy były raz podsterowne, raz nadsterowne - Alonso zawsze sie dostosowywał. Bo za to mu płacą - bo taka jest rola kierowcy F1." No co Ty nie powiesz. A który kierowca sobie nie radził? Zauważ, że Alonso przez całą swoją karierę ma taką sytuację, że zespół jest skupiony głównie na nim a nie na koledze z zespołu. Poza pamiętnymi czasami z Trullim - gdzie przegrywał z kolegą - tak się dostosowywał. I za czasów z McL, gdzie nie miał maksymalnego skupienia zespołu na swojej osobie. Więc o jakim dostosowywania Ty bajdurzysz? Co do Nicka - bajdurzysz. Ale o Kubicy nie wspomniałeś, jak się zespól na nim nie skupiał a Polak narzekal na bolid? "Zrozum ,że problemy danego kierowcy np. z dogrzewaniem opon świadczą nie tylko o złym bolidzie ale też o słabości kierowcy! Więc nie jest to żadna wymówka broniąca kierowcy. " Zrozum, że piszesz bzdury. Zrozum, że robisz wszystko aby przekonać wszystkich, że Alonso jest najlepszym kierowcą i Ty tylko masz rację. Zrozum, że nie każdy wierzy w Twoje wywody. Ty chyba pracujesz w marketingu :D Raikkonen nie ma słabości w tej dziedzinie. Jakbyś zauważył, wszedł do zespołu, gdzie było skupienie od lat na Alonso. Gdyby Raikkonen miał słabości, to by się nie rozwijał i by jeździł za Alonso bez żadnego dla Hiszpana zagrożenia. Czyli by stał w miejscu. I zrozum jedną rzecz - gdyby Alonso przyszedł teraz np Lotusa, gdzie jeździłby Kimi to miałby tak samo problem jak ma obecnie Kimi. Za mocno ich styl jazdy się różni.


avatar
viggen

02.06.2014 20:37

0

Ale jak się rozmawia z betonem i manipulantem to i tak nic nie dotrze.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu