Vergne jednym z poszkodowanych
Jean-Eric Vergne jechał przyzwoity wyścig dopóki jego lewa tylna opona nie uległa zniszczeniu. Kierowca przyznał, że od tamtego momentu trudno prowadziło mu się bolid. Z kolei Daniel Ricciardo dojechał do mety na 8 pozycji, startując z 5 miejsca.„Chaotyczny wyścig, ale przez większość czasu byłem na przyzwoitej pozycji. Nie miałem najlepszego startu, ale udało mi się odrobić straty. Straciłem jednak trochę czasu na obu pits-stopach. Aż do końca wyścigu miałem dobre tempo, jednak po ostatnim samochodzie bezpieczeństwa mogliśmy opracować lepszą strategię tak, abym mógł jechać tempem Force India i Ferrari. Mieliśmy zużyte opony, a ci co byli na nowych zdołali mnie wyprzedzić. Ósme miejsce to dobry wynik, ale była szansa na więcej, bo byliśmy szybsi od Ferrari. To trochę rozczarowujące, że skończyliśmy za nimi. Nie wiem co się dzieje z oponami, na torze widziałem mnóstwo pozostałości. Musimy się temu przyjrzeć chociaż ja miałem zwyczajną degradację.”
Jean-Eric Vergne, DNF
„Miałem zły start i musimy zobaczyć, co się stało. To jednak nie zrobiło żadnej różnicy, bo potem pojawił się problem z oponą. Nie mam pojęcia co było tego powodem. Ogumienie na pewno mi się nie przegrzewało. Opona pękła, gdy hamowałem. Udało mi się wrócić do boksów, ale zespół powiadomił mnie, że mam solidnie uszkodzony samochód. Ciężko się go prowadziło, więc podjęto decyzję, abym zakończył wyścig. Tego typu problemy mogą popsuć cały weekend. Coś musi zostać w tej kwestii zrobione. Ten wyścig szybko pójdzie w niepamięć, ale pokazaliśmy dobre tempo na nadchodzące rywalizacje.”
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz