
Media cały czas spekulują nad tajemniczą wizytą Mazepina w Bahrajnie
Rzecznik prasowy Dmitrija Mazepina stwierdził, że zeszłotygodniowy pobyt biznesmena w padoku podczas przedsezonowych testów F1 stanowił "osobistą wizytę".Słowa te padły po tym, jak szef zespołu Alpine, Oliver Oakes stwierdził, że "miło było zobaczyć" Mazepina w Bahrajnie.
Dla rosyjskiego oligarchy zeszłotygodniowy pobyt na Bliskim Wschodzie stanowił prawdopodobnie pierwszą wizytę w padoku F1 od czasu rozstania z zespołem Haasa po agresji Rosji na Ukrainę w lutym 2022 roku.
Sankcje nałożone na Mazepina w Unii Europejskiej nie obowiązywały w Bahrajnie i ten bez większych przeszkód wszedł do padoku, budząc niemałe zainteresowanie mediów. Jak się okazało Rosjanin korzystał z tzw. rotacyjnej wyjściówki, która nie wymagała potwierdzenia tożsamości osób posługujących się nią. Władze F1 mają jednak przyjrzeć się tej kwestii.
"Dmitrij odbył osobistą wizytę" miał stwierdzić rzecznik biznesmena, cytowany przez Motorsport.com. "On cały czas utrzymuje p[przyjacielskie relacje z rodziną Formuły 1 i był zadowolony, że może ją odwiedzić w Bahrajnie."
Mimo iż Mazepin był widziany na zapleczu Mercedesa i Alpine, żaden z zespołów nie przyznał się do zaproszenia Rosjanina. Media początkowo łączyły jego obecność z Oliverem Oaksem, nowym szefem Alpine, którego z Mazepinem łączą bardzo bliskie relacje za sprawą zespołu Hitech.
Mazepin miał być kluczowym inwestorem ekipy startującej w juniorskich seriach, która w 2023 roku próbowała dostać się do najwyższej klasy, jaką jest Formuła 1.
Jej aplikację szybko odrzucono, a w mediach stale przypominano o rosyjskim kapitale. Co więcej Oliver Oakes, jako były kierowca wyścigowy i były członek akademii Red Bulla, ma pełnić rolę mentora dla młodszego syna miliardera.
Szef Alpine zapytany o wizytę Mazepina w padoku F1, odpierał: "Przywitałem się z nim. Nie miałem z nim spotkania. To mój znajomy i często widywałem się z nim pracując w Hitechu."
"Pojawił się tutaj, aby spotkać się z innymi znajomymi. Miło go znowu widzieć."
Powyższa historia ma też drugie dno. Już w zeszłym roku mówiło się że inny inwestor Hitechu, Władimir Kim, może próbować dopiąć swego wchodząc do F1 przez przejęcie zespołu Alpine.
Plotki o rychłej sprzedaży francuskiego zespołu nie ustają, a ostatnia decyzja Renault o wycofaniu się z programu silnikowego F1 i związaniu, jeszcze, swojego zespołu z Mercedesem, jest odbierana jako ruch mający ułatwić potencjalną transakcję.
Szef Renault Luca de Meo oraz doradca wykonawczy zespołu Flavio Briatore stale jednak zaprzeczają jakoby zespół był na sprzedaż.
komentarze
1. Rextrex
Ruscy oligarchowie, znajomi zbrodniarza putina wracają sobie do F1 na "osobiste wizyty" (fakt, nikt za niego nie pojechał), a głupki zajmują się nieodpowiednimi gestami i słowami kierowców. Paradne...
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz