Racing Bulls pokazało zdjęcia modelu VCARB 02 prosto z toru (galeria) (akt.)

Drugi zespół Red Bulla postąpił podobnie do Ferrari i po londyńskim wydarzeniu błyskawicznie przetransportował się do Włoch, by następnego dnia odhaczyć swój shakedown. Ten był planowany jeszcze przed prezentacją F1, ale - aby uniknąć wpadki w stylu Haasa - przesunięto go właśnie na środę.

Odświeżona kolorystyka Racing Bulls została pokazana już w Arenie O2 i przez wielu została okrzykniętą najładniejszą w stawce. Wszystko przez zdominowanie ją białą farbą połączoną ze wstawkami znanymi z bolidu Red Bulla. Obserwatorzy czekali jednak na zdjęcia prawdziwej maszyny, gdyż wtorkowe grafiki ewidentnie nie odzwierciedlały prawdziwych kształtów VCARB 02.

Środowego poranka już można było je poznać w pełnej krasie, choć początkowo jedynie z nieoficjalnych materiałów. Włosi nie chcieli bowiem tracić zainteresowania przez pokaz Ferrari, w związku z czym swoją dokumentację udostępnili dopiero w czwartek. Na razie jest dość skromna, ale gdy tylko pojawi się więcej materiałów, zostaną one dodane do tego artykułu.

Looks even better on track 😮‍💨#F1 #VCARB pic.twitter.com/0ipNoTdlM2

— Visa Cash App Racing Bulls F1 Team (@visacashapprb) February 19, 2025

Jeśli chodzi o zmiany na polu technicznym, wyróżniają się przede wszystkim zmodyfikowane wloty do sekcji bocznych. Przeprojektowano też m.in. przednie skrzydło oraz sam nos. Oczywiście w dużym stopniu Racing Bulls posiłkowało się elementami Red Bulla. Dotyczyło to zwłaszcza zawieszenia oraz skrzyni biegów.

Nowe auto mieli okazję sprawdzić etatowi kierowcy zespołu. Jako pierwszy uczynił to Yuki Tsunoda, dla którego będzie to 5. sezon spędzony w Faenzy. Później swoje kilometry pokonał debiutujący, Isack Hadjar. Francuz zastąpił w ekipie Liama Lawsona, który awansował do Red Bulla. Co ciekawe - zdaniem AutoRacer.it - Nowozelandczyk też pojawił się na torze, by odbyć test jedną ze starszych maszyn.

Dowodzącymi całą stajnią pozostali Peter Bayer (w roli dyrektora generalnego) oraz Laurent Mekies (w roli szefa). Za pion techniczny dalej odpowiadają Tim Goss oraz Jody Egginton, a za inżynieryjny Alan Permane.

W Faenzy doszło także do paru roszad sponsorskich. Ze ekipą po dwóch latach współpracy pożegnał się m.in. polski Orlen. Dołączyli do niej za to Dynatrace czy Hahn Air. W końcu także rozwiano wszelkie wątpliwości związane z nazewnictwem. Od 2025 roku będzie to Visa Cash App Racing Bulls Formula One Team.

O ile nie dojdzie do żadnej niespodzianki, to kolejne pokazowe wydarzenia odbędą się już w Bahrajnie. Tam swoje dni filmowe zapowiedzieli Mercedes, Aston Martin, Red Bull i Haas. Te dwie pierwsze ekipy mają w planach także własne prezentacje.

Aktualizacja: 21.02.2025 - 12:36

Według włoskiego Motorsportu, to nie Lawson, a Arvid Lindblad testował w środę maszynę AT04 z 2023 roku. Takich prób młody Brytyjczyk powinien otrzymać sporo w tym sezonie, zważywszy na to, że ma być głównym juniorem rodziny Red Bulla.