MP Motorsport również chciało dołączyć do stawki F1
Henk de Jong, właściciel uznanego w niższych kategoriach wyścigowych zespołu MP Motorsport, potwierdził ostatnio, że prowadził rozmowy na temat potencjalnego przejęcia ekipy F1. W wywiadzie padły nazwy Williamsa i Haasa.Popularność Formuły 1 w ostatnim czasie bije swoje rekordy, a to oznacza, że świat spragniony jest doznań z nią związanych a to ma wpływ na ceny biletów, koszty licencji i możliwości organizacji własnego wyścigu. Deficytowe stało się również miejsce w samej stawce, a wyceny poszczególnych ekip poszybowały w górę bardziej niż uporczywa inflacja.
Jedynym zespołem, który uzyskał ostatnio ze strony FIA możliwość dołączenia do stawki F1 jest projekt Andretti-Cadillac, ale takiemu scenariuszowi stanowczo sprzeciwiają się obecne zespoły, które obawiają się utraty części swoich wpływów. Między innymi z tego powodu potęga jaką jest koncern Audi zdecydowała się obrać inną ścieżkę wejścia do świata Grand Prix poprzez przejęcie istniejącego zespołu - Saubera.
Współpraca firmy z Inglostadt z Sauberem na dobre rozpocznie się w 2026 roku kiedy to zespół z Hinwil stanie się oficjalnie fabryczną ekipą Audi na wzór dobrze sprawdzonego i wzruszającego dla wielu polskich kibiców projektu BMW.
O tym, że do stawki Formuły 1 ostatnio pukało wielu inwestorów, chcących skorzystać na rosnącej popularności sportu wiemy nie od dzisiaj. Henk de Jong w wywiedzie dla Ziggo Sport zdradził, że jego MP Motorsport również próbowało dostać się do F1, a nawet odbyły się w tym względzie wstępne rozmowy z przedstawicielami Williamsa i Haasa.
"Jesteśmy zespołem rozwojowym, ale dla zespołów Formuły 1 " mówił. "Szkolimy zawodników dla Williamsa, Red Bulla i Alpine."
"Jesteśmy blisko zaangażowani we współpracę z zespołami Formuły 1, ale F1 to zupełnie inny sport. Tam cały świat staje przed tobą otworem. A to mógł być dla nas o jeden krok za daleko."
"Przyglądaliśmy się temu bardzo poważnie. Mieliśmy nawet kontakt z zespołami Formuły 1 w zeszłym roku. Rozmawialiśmy z Haasem i innymi, w tym Williamsem."
Boom na Formułę 1 sprawia, że wartość zespołów w ostatnich latach podwoiła się, a Craig Slater ze Sky F1 zasugerował ostatnio, że gdyby Toto Wolff chciał wyjść ze swojej inwestycji w zespół Mercedesa, za swoje 30 procent udziałów, mógłby otrzymać oszałamiające 3 miliardy euro.
De Jong przyznaje, że obecne wyceny ekip F1 sprawiają, że są one poza zasięgiem dla mniejszych inwestorów, w tym jego MP Motorsport.
"Dla zespołów dobre jest to, że ich wartość na przestrzeni trzech, czterech lat bardziej niż podwoiła się" mówił. "Być może więc rozmawialiśmy z nimi w niewłaściwym czasie i powinniśmy to zrobić trzy, cztery lata wcześniej."
"Na szczęście dla tych zespołów są one teraz na wagę złota."
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz