Norris: o awansie dowiedziałem się już w Wielkiej Brytanii
Lando Norris zdradził, że o swoim awansie w klasyfikacji wyścigu na torze Red Bull Ring dowiedział się już po wylądowaniu w Wielkiej Brytanii.Zawodnik McLarena na metę wyścigu wjechał na piątej pozycji, ale pięć godzin później sędziowie awansowali go na czwarte miejsce kosztem Carlosa Sainza, który po wyścigu otrzymał aż 10-sekundową karę za wielokrotne opuszczanie granic toru.
Oprócz Hiszpana kary po wyścigu dotknęły jeszcze siedmiu innych zawodników, a sędziowska skrupulatność w niedzielę przyćmiła świetną rywalizację na torze.
Lando Norris przyznał, że o zmienionej klasyfikacji dowiedział się będąc już w Wielkiej Brytanii: "Chyba Fernando [Alonso] od razu do mnie napisał: złapany."
"Potem powiedział mi, abym przeczytał co się działo i sprawdził kogo podejrzewaliśmy o kolejne kary."
"Dowiedziałem się o tym jak tylko wylądowałem w Wielkiej Brytanii. To miłe. Najłatwiej zyskana pozycja w moim życiu" żartował kierowca McLarena.
Norris był jednym z nielicznych kierowców, którym udało się uniknąć kary z wyjazdy poza tor, aczkolwiek było już bardzo blisko. Brytyjczyk ujrzał bowiem biało-czarną flagę stanowiącą ostrzeżenie po trzech takich wyjazdach, ale przyznał, że do końca walczył, zdając sobie sprawę z faktu, że po wyścigu może jeszcze dojść do przetasowań stawki.
"Zawsze czuliśmy, że jeżeli dostanę karę, to Fernando by mnie dopadł. Więc cały czas cisnąłem. Jednocześnie zdawałem sobie sprawę, że jeżeli Carlos popełni błąd, będzie szansa, abym zajął jego miejsce. Walczyłem tak jakby miało się coś jeszcze wydarzyć."
"Moi inżynierowie wystarczająco dużo o tym mówili. To była miła niespodzianka i więcej punktów dla całego zespołu."
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz