Red Bull zmierza na "swoje" Grand Prix
Po przerwie wakacyjnej Christian Horner, szef zespołu Red Bulla, zapowiadał że pierwszą realną szansę na zwycięstwo jego ekipa otrzyma w Singapurze. Daniel Ricciardo sięgnął po wygraną już w Belgii, jednak w najbliższy weekend również zamierza powalczyć. Sebastian Vettel przed jednym z najtrudniejszych wyścigów sezonu wspomina swoje wygrane z lat 2011, 2012 i 2013.„Gdy chodzimy po torze w czwartek, jego nawierzchnia wygląda na mocno zabrudzoną. Nowoczesne tory uliczne, takie jak ten obiekt, mają tendencję do oczyszczania się, ale nawet to nie zmienia faktu, że jeździmy po publicznych drogach, które są bardzo zanieczyszczone. Oznacza to, że jedziemy na śliski i wyboisty tor, który uwielbiam! Ważna rzeczą w Singapurze jest opanowanie w kwestii ustawienia bolidu. Tor zmienia się więc trzeba być cierpliwym i nie zmieniać ciągle ustawień auta, próbując ustrzelić poruszający się cel. To jeden z tych torów, na których nigdy nie jesteś w pełni zadowolony z przygotowania do weekendu.”
Sebastian Vettel, #1
„Uwielbiam przyjeżdżać do tego niesamowitego i bardzo czystego miasta. Tor jest nierówny a kierowca wielokrotnie jest wybijany ze swojego siedzenia. Tor jest świetny, ale jednocześnie stanowi duże wyzwanie. Aby osiągnąć wysoką efektywność auta, trzeba zbliżyć się do granic możliwości i sporo ryzykować. Największym wyzwaniem w Singapurze jest upał i ilość zakrętów. Szykany są trudne, a na samym okrążeniu ledwo można złapać oddech. Bardzo ważny dla szybkiego okrążenia jest ostatni zakręt, który prowadzi na prostą start meta. Znajduje się tam niezwykle wysoki krawężnik, którego nie można uderzyć, gdyż w przeciwnym wypadku auto wybijane jest w powietrze. Moimi najlepszymi wspomnieniami są tam oczywiście wygrane w sezonie 2011, 2012 i 2013. To jeden z najtrudniejszych wyścigów w kalendarzu. Jest bardzo długi, nie ma tam miejsca na błędy, a wyścig wydaje się trwać bez końca.”
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz