Christian Horner, szef zespołu Red Bull, który jak do tej pory nie miał powodów do narzekania na konstrukcję RB6 uważa, że podczas wyścigów na Spa-Francorchamps i Monzy bolidy Sebastiana Vettel i Marka Webbera mogą tracić w stosunku do swoich konkurentów na długich prostych.
Większość specjalistów uważa, że RB6 jest bardzo szybki na torach wymagających dużej przyczepności aerodynamicznej, natomiast ze względu na nie najmocniejszą jednostkę napędową, traci na obiektach wymagających mniej docisku.„To w krętym, drugim sektorze będziemy musieli nadrabiać czas” przyznawał Horner mówiąc o zbliżającym się wyścigu w Spa. „Wzdłuż wzgórza do Eau Rouge oraz długiej prostej i potem z powrotem na mecie, będziemy tracić.”
Realnie jednak rzecz postrzegając, zważywszy na dotychczasową formę bolidu RB6 na różnych obiektach, wydaje się, że podczas wyścigu na Spa Red Bulle także będą mocne a na spadek ich formy ze względu na słabszą jednostkę napędową można będzie liczyć na typowo szybkościowym obiekcie we Włoszech, co i tak nie jest takie pewne.
19.08.2010 06:21
0
34 szerter Być może i jest to polityka , w co ja w tym momencie nie wierzę . Raczej strach przed DM że ich kierowca , który ma być majstrem , znowu obleje egzamin ..... i dobrze już zawczasu znaleźć ( na wszelki wypadek ) winnego ;/ Co do samych silników , to różnica jest prawie żadna . Owszem tracą nieco na kółku w samym czasie , ale mniejsze spalanie i bak rekompensuje im te straty , więc wychodzi prawie na zero ...... Co do samego wyboru , to niech CH doceni to co ma i się cieszy że Renault dostarcza im te silniki , bo tak jak piszesz inne możliwości są raczej znikome - stąd ta nutka ironii w ostatnim zdaniu mojego wpisu nr 8 .....
19.08.2010 09:59
0
Usunięty
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się