Nowy szef Ferrari Stefano Domenicali, rozpoznał w BMW Sauber nowe wyzwanie, któremu muszą stawić czoła Włosi. Zapowiada że nie zlekceważą rywala i podejmą wszelkie środki by przyjrzeć się jeszcze lepiej niemieckiemu zespołowi. Jednocześnie po raz kolejny potwierdza, że pozycja kierowców Ferrari i ich zachowanie na torze nie podlega dyskusji.
Oto co powiedział w krótkim wywiadzie:"Jest prawdą, że mamy dwóch bardzo dobrych kierowców, którzy znają zasady, szanują je i mogą walczyć na torze bardzo swobodnie, bez jakichkolwiek uszkodzeń, razem dla siebie i dla teamu"
"Widzieliśmy że BMW także miało udany weekend. Z pewnością będą w środku stawki i są gotowi by zabrać punkty nam lub McLarenowi, także musimy liczyć sie z nimi."
"Jak powiedzieliśmy na początku sezonu, mistrzostwa F1 będą trwały bardzo, bardzo długo. W tej chwili musimy uwzględnić fakt, że dojdzie nam jeszcze jeden konkurent, który pokazuje że jest dobry. Z całą pewnością to dodatkowy element, który musimy wziąć pod baczną uwagę"- zakończył Domenicali.
25.03.2008 18:50
0
piotrek74 Myślę, że jak BMW nie zrezygnuje z Roberta, to Robert nie odejdzie. Jeżeli chodzi o "wypuszczenie", to jest jeszcze jedna przeszkoda oprócz wkładu w rozwój bolidu. Tym problemem jest wiedza jaką ma Robert o bolidach BMW. To jest jak zwolnienie ... szpiega:)) Coś mi się widzi, że przy negocjacji nowego kontraktu, Robert będzie miał argumenty nie do odrzucenia.
26.03.2008 15:45
0
Cenienie rywala to w dzisiejszych czasach rzadkość. Ferrari należy się respekt. Założyłbym sie ze Maki nie powiedziałyby nigdy czegos podobnego...
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się