WIADOMOŚCI

Ojciec Palmera: Jolyon powalczy o fotel w Williamsie
Ojciec Palmera: Jolyon powalczy o fotel w Williamsie
Ojciec Jolyona Palmera, Jonathan przyznaje, że jego 26-letni syn będzie próbował powalczyć o fotel wyścigowy w zespole Williamsa.
baner_rbr_v3.jpg
Jolyon Palmer weekend w Singapurze zakończył od otrzymania nienajlepszych widomości dotyczących zakończenia współpracy z Renault, które na przyszły sezon pozyskało usługi Carlosa Sainza.

Media głośno spekulują jednak również o możliwości transferu Sainza jeszcze w tym roku jeżeli Palmer przyjmie odszkodowanie za wcześniejsze zerwanie kontraktu.

Jak na ironię brytyjski kierowca na ulicznym torze Marina Bay zdobył również swoje pierwsze punkty w tym roku po tym jak na metę wjechał na wysokiej szóstej pozycji.

Jego ojciec przekonuje, że syn ostatnie wyścigi sezonu 2017 chce wykorzystać, aby zwrócić na siebie uwagę przedstawicieli ekipy z Grove.

"Kilka dobrych wyścigów i Williams może go zauważyć" mówił Jonathan Palmer. "Williams będzie chciał wybrać dla siebie najlepszą opcję, a on w kolejnych kilku wyścigach ma szansę udowodnienia, że to on nią jest."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

37 KOMENTARZY
avatar
Skoczek130

21.09.2017 16:30

0

Kasa kasą, ale nie można polegać na łebku i miernym pay-driverze. GP Singapuru niczego nie zmienia - ten wyścig był loteryjny. W dodatku czołówka odpadła na pierwszym zakręcie. Jeżeli Williams to poważny zespół, na pewno nie wezmą Palmera. Już mają miliardera, który wyda każdą kwotę na ich potrzeby. Martini jako tytularny też ochłapów nie daje. Jeżeli Robert jest w stanie startować, to jest ich najlepsza dostępną opcją. To kierowca z wyższej półki. Jedyne pytanie, to czy jest fizycznie zdolny do jazdy w warunkach wyścigowych i cały sezon. Po to będą go testować. Jeśli tak, wówczas na bank zostanie partnerem Strolla i żadne funciaki tatusia Jolyonka nie pomogą. :P


avatar
GOJolyon

22.09.2017 20:30

0

William potrzebuje kogoś kto "zaopiekeuje" się Lancem.Palmer czy Ericsson nie nauczą go niczego nowego poza "jak rozbić się przy 60 km/h" czy "Licz na sczęście póki się ścigasz"oraz "Skoś głównego pretendenta do PP].ten pierwszy i trzeci przypadek to do Ericssona bo on miał kilka takich sytauacji [Singapur 2017,Monako 2014 i inne].Wypełniają wymóg Martini , ale umiejętności no jak na F1 to mało.Massa też nie za bardzo.To kto zostaje?Di Resta, Kubica oraz choć trudno w to uwierzyć może Button?Stroll musi się od kogość dobrego uczyć.Pay-Driverzy to [była]plaga w F1 , ale są jeszcze przykłądy czegoś takiego.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu