Szef zespołu Renault, Cyril Abiteboul w wywiadzie dla serwisu motorsport.com studzi emocje związane z perspektywami powrotu Roberta Kubicy do zespołu z Enstone.
Polski kierowca na początku czerwca na torze pod Walencją po przeszło sześciu latach przerwy w końcu zasiadł w bolidzie Formuły 1. W utrzymywanych niemal do samego końca w tajemnicy testach, Kubica pokonał 115 okrążeń za kierownicą bolidu Lotus E20, który brał udział w mistrzostwach Formuły 1 w sezonie 2012.Robert Kubica przygotowywał się do niego od dłuższego czasu, zasiadając najpierw w kokpitach bolidów innych serii wyścigowych.
Po testach Polak tryskał optymizmem, podkreślając, że jest zadowolony z tego iż udało mu się pokonać dużą liczbę okrążeń, demonstrując przy tym dobre, równe tempo. W wywiadzie dla telewizji Sky Sports zdradził, że chciałby odbyć więcej testów, które być może umożliwiłyby mu "właściwy powrót".
Emocje wśród kibiców pobudza fakt, że Jolyon Palmer nie posiada jeszcze kontraktu na sezon 2018, a jego forma wyraźnie ustępuje tej prezentowanej przez Nico Hulkenberga. Renault nie kryje się również z tym, że na pewnym etapie sezonu będzie musiało podjąć decyzję w kwestii swojego składu, a listę potencjalnych kandydatów z pewnością otwiera Fernando Alonso.
Cyril Abiteboul dopytywany o szanse Roberta Kubicy mocno studził emocje, podkreślając, że ostatni test był jednorazowym wydarzeniem.
"Wiem, że sport ten jest przepełniony spekulacjami i plotkami" mówił Abiteboul pytany przez serwis motorsport.com. "Uważam jednak, że w obecnej sytuacji musimy zachować ostrożność, gdyż rozmawiamy o osobie, którą wszyscy uwielbiamy, która posiada fantastyczny wizerunek i która doznała bardzo trudnej sytuacji z osobistego punktu widzenia."
"Przy tej okazji chciałbym bardzo prosić wszystkich o odrobinę ostrożności. Tak, zorganizowaliśmy ten test, ale nie chcemy w niczyich głowach, również tej Roberta, kreować oczekiwań."
Dopytywany wprost o to czy Kubica mógłby znaleźć się na liście potencjalnych kandydatów do zespołu Renault na sezon 2018 gdyby dalsze testy wypadły pomyślnie, Abiteboul przyznawał, że obecnie jest to niemożliwe.
"Słuchajcie. Na pewnym etapie sezonu będziemy musieli przedyskutować nasz przyszły skład. Stanowi on publiczną informację. Mamy długoterminowy kontrakt z Nico i kontrakt na sezon 2017, podkreślam cały sezon 2017, z Jolyonem."
"Niemniej w pewnym momencie będziemy musieli przejrzeć nasze opcje. Jeżeli do tego czasu Robert stanie się dla nas opcją, przyjrzymy się jej. W chwili, w której rozmawiamy, nie znajduje się on na liście. Robert ma znacznie więcej rzeczy do zrealizowania, aby znaleźć się na naszej liście."
Abiteboul przyznał również, że test pod Walencją stanowił głównie przysługę dla Roberta Kubicy ze strony pracowników, którzy pamiętają jeszcze jego starty sprzed wypadku i z którymi ten utrzymywał stały kontakt po feralnym rajdzie.
"Fakt jest prosty. Wiecie, że w Enstone mamy grupę ludzi składającą się z Boba Bella, Nicka Chestera, Alana Permane. Wszyscy ci ludzie znają Roberta jako kierowcę, pracowali z nim a przez lata, włączając w to te kiedy Robert był zupełnie poza celownikiem- utrzymywali z nim kontakt."
"Oni zawsze o tym rozmawiali, zastanawiając się jakby to było, gdyby on mógł w pewnych okolicznościach ponownie pojeździć bolidem. Okoliczności się nadarzyły i mieliśmy taką okazję."
"To był jednorazowy test. To część procesu rehabilitacji Roberta, podczas której on oceni swoje ograniczenia- fizyczne, a także mentalne, czy będzie chciał przez to przechodzić, a także będzie w stanie ocenić wyzwanie pod względem trudności, ryzyka oraz wpływu na jego wizerunek."
"On jeździł również bolidami F2, GP3, LMP2, Formuły E. Miał więc wiele testów, które stanowiły część jego programu. Nie chcę jednak obligować Renault lub Roberta do kolejnego kroku."
Sam Kubica wysyła jednak wyraźne sygnały iż w końcu jest gotowy na powrót do królowej sportów motorowych, a przyszłość, miejmy nadzieję, że wkrótce, powinna rozwiać te wątpliwości.
20.06.2017 23:39
0
@ 35. - punkt 1 możesz wykreślić ;) " 6 czerwca 2017 roku polski kierowca wziął udział w prywatnych testach bolidu Formuły 1, zorganizowanych przez jego były zespół Renault Sport Formula One Team. Przejechał 115 okrążeń bolidem, wykręcając doskonałe czasy. Właśnie podczas testów w Walencji Robert wystąpił z logo Olimp Sport Nutrition na kasku i na bolidzie, co potwierdziło współpracę firmy z tym genialnym kierowcą. " a to dopiero początek :)
21.06.2017 06:30
0
35. ymp01 1. Niema potrzeby nazywać cię Trolem, twój wpis już to zrobił. 1, gdyby był taki golas, nie pchałby się do świata F1, i nikt by mu testów nie serwował ot tak bo Robert sobie chciał pojeździć 2- jest za stary, no nie spałem z krzesła prosto pod stół. Zobacz choćby na karierę Marka Webbera, ile lat ma Alonso???? 3-Nie jeździł 6 lat a wykrecił lepsze czasy niż Sirotkin, ciekawe jak mu się to udało, aha napewno się odpychał chorą ręką w zakrętach od toru żeby nie wypaść i jeździł na skróty bo Bernie mu je dorobił. 4-jezeli nikt by o nim na poważnie nie myslał, to nikt by mu nie dał bolidu do prowadzenia. 5 sam widzisz że niema sensu nazywać cię Trolem
21.06.2017 10:04
0
Fajny artykuł Marka Hugesa na Skysport "Why Robert Kubica's worth the wait" aż miło poczytać
21.06.2017 15:18
0
35 Tak wiesz swoje a ja wiem swoje : 3.Właśnie bolid którym jeździł kręci podobne czasy do obecnych 2.Obecne przepisy pasują bardziej doświadczonym kierowcom 4.1 jesli kasa by sie tak liczyła jak uważasz to maldonado jeździłby w Mercedesie,Ferrari,mclaren,Renault To takie moje wiem swoje i choć to nie ma znaczenia dłużej oglądam f1
21.06.2017 16:27
0
Wie ktoś jak usunąć konto, bo rozmowa na tym portalu to jakaś porażka, 24godziny czekać aż komentarz się pokaże. Panie Kempa usuń mi Pan te konto proszę.
22.06.2017 15:10
0
Kubica jest takim inwalidą jak lauda był po wypadku - prawie umarł, a po powrocie ... 2 mistrzostwa!
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się