Perez: wiem, że to okropny sezon dla mnie
Meksykański zawodnik podzielił się dość szczerą opinią podsumowującą jego dotychczasowe poczynania w sezonie 2024. 34-latek podkreślił jednak, że wciąż z Red Bullem pracuje nad rozwiązaniem wszystkich problemów.Sergio Perez nie po raz pierwszy znajduje się pod ostrzałem ze strony mediów. Wszystko oczywiście przez jego rozczarowującą dyspozycję, która poniekąd może doprowadzić do tego, że ekipa z Milton Keynes zakończy tegoroczne zmagania wśród konstruktorów dopiero na 3. miejscu.
Nie ulega wątpliwości, że od tego może też zależeć przyszłość Checo w Red Bullu. Ten po dobrym początku w wykonaniu swojego kierowcy dał mu nowy, dwuletni kontrakt, ale patrząc na ogólną skalę problemów, nie jest przesądzone jego wypełnienie. Sam Sergio przed swoją domową rundą nie mógł uniknąć wątku tych trudności:
"Wiem, że to okropny sezon dla mnie. Jest naprawdę trudny. Zaczął się bardzo dobrze, ale potem było już naprawdę trudno. Jeżeli jednak osiągnę [tutaj] dobry wynik, może to zdecydowanie odmienić mój sezon pod względem samych odczuć", mówił Meksykanin na konferencji prasowej.
"Ten moment [stawania tutaj na podium] pozostanie ze mną na zawsze, podobnie jak widok mojego syna patrzącego na mnie na podium. To, coś, co mam nadzieję, że zapamięta na zawsze. Jeśli nie, będę miał przynajmniej zdjęcie, żeby mu to pokazać, gdy będzie starszy. Takie chwile mają naprawdę dla mnie znaczenie. Liczę, że uda mi się to powtórzyć w ten weekend."
Perez po raz ostatni stanął na podium w Chinach. Po wejściu w agresywną fazę rozwoju RB20 nawet nie był blisko takiego sukcesu, nie licząc zawodów w Baku, gdzie był w grze nawet o zwycięstwo. Z powodu jednak kraksy z Carlosem Sainzem nie dojechał wówczas do mety, a to potencjalnie mogło odmienić jego sezon:
"Dynamika w F1 jest naprawdę ważna, gdy po prostu wystawia się bolid na tor i ma się świadomość, że wszystko działa. Wtedy jesteś zdecydowanie przed ludźmi, którzy wystawiają samochód na tor i mają sporo trudności. To dotyczy wszystkich i mam świadomość, jak funkcjonuje ten sport. Wszystko zależy od twojego ostatniego wyścigu."
"Jeżeli zatem dowiozę tutaj dobry rezultat, to... Jechałem po dobry wynik w Baku, ale nie wyszło. Jeżeli jednak tutaj odniosę taki wynik, mój sezon może zdecydowanie się odwrócić. Najważniejsze są dobre odczucia z bolidu, z którego obecnie nie jesteśmy w stanie odblokować pełnego potencjału. W każdy weekend próbujemy wielu różnych rzeczy, przez co samo Grand Prix staje się o wiele trudniejsze."
Checo otrzymał także ciekawe pytanie o to, jak radzi sobie psychicznie z nieustannymi spekulacjami nt. jego przyszłości. W odpowiedzi zwrócił uwagę na przełom, jakiego Red Bull miał dokonać po zawodach na Monzy:
"Razem z zespołem jedziemy na tym samym wózku. Pracujemy nad rozwiązaniem tego problemu. Znaleźliśmy duży problem po Monzy i wtedy zaleźliśmy też właściwy kierunek. Teraz idziemy we właściwą stronę. To w końcu F1 i czasami nie ma wyników. Wtedy trzeba po prostu koncentrować się na kwestiach, które można kontrolować, a resztą nie można się przejmować."
komentarze
1. Manik999
Sergio, miej swoją godność i sam odejdź.
2. mordad
To skandal, żeby ogórez dalej zajmował miejsce w F1. Nie jestem fanem Mercedesa ale żałuję, że nie uda im się wskoczyć na 3 miejsce w konstruktorce. Czekam z nadzieją/niecierpliwością na sezon w którym nie będzie w stawce takich "wyśmienitych" kierowców jak: ogórez, bottas, gnusmassen, dżugandżu, ocon, stroll
3. bmwsauber1
2. mordad zgadzam się w 100 %
4. hubertusss
Ilu tu piało z zachwytu jak przechodził do RB jaki to on dobry. A ja od początku mówiłem średniak z przebłyskami. A teraz to już jest koniec. Nawet przebłysków nie ma.
5. mcjs
Q1, dobra robota, Checo.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz