Hamilton "wielokrotnie" rozmawiał z Ferrari
Lewis Hamilton przyznał, że wielokrotnie rozmawiał z szefami zespołu Ferrari na temat potencjalnego dołączenia do ekipy z Maranello, ale nigdy te rozmowy nie zaszły na tyle daleko, aby się zmaterializować.Po wyrównaniu rekordu 7 mistrzostw świata, należącego do legendy Ferrari, Michaela Schumachera, brytyjski zawodnik w wywiadzie dla La Gazzetta dello Sport stwierdził: "Nigdy nie byłem bliski podpisania umowy z Ferrari."
"Kilka razy rozmawialiśmy, ale nigdy nie wyszyliśmy poza zrozumienie jakie opcje były na stole" mówił Hamilton, który jeszcze nie przedłużył swojego kontraktu z Mercedesem.
"Nasze pozycje nigdy się nie schodziły i uważam, że takie rzeczy nie dzieją się bez powodu. Szczerze, w ostatnich latach mój kontrakt zawsze kończył się w innym okresie niż reszty kierowców."
Toto Wolff z Mercedes przekonuje, że po rozstrzygnięciu losów tytułów mistrzowskich w tym roku, będzie mógł w końcu usiąść do rozmów z Lewisem Hamiltonem. Brytyjczyk z kolei wydaje się chętny do przedłużenia umowy.
"Pamiętam jak pierwszy raz wszedłem do ich fabryki. Pomyślałem wtedy: ci ludzie wydają kasę na wyścigi, a nie na wygląd" mówił Brytyjczyk, który w 2013 roku zamienił McLarena na Mercedesa.
"Wierzyłem w McLarena, ale oni mieli pewne oczekiwania co do tego jak powinien zachowywać się kierowca i to kolidowało z faktem, że zawsze byłem nonkonformistą."
"Zanim podpisałem umowę z Mercedesem powiedziałem im: spójrzcie, jestem inny nić reszta. Pozwólcie mi być sobą, pozwólcie poeksperymentować, gdyż muszę dowiedzieć się kim naprawdę jestem. Pomogę wam rozwinąć markę wśród młodych ludzi. I tak się stało" wspominał Hamilton.
komentarze
1. LeadwonLJ
Lewis powinien zostać w Mercu tak do końca 2022 albo 2023 a potem ewentualnie przejść do Ferrari. Zawsze chciałem go tam zobaczyć, ale nie na 6 miejscu w klasyfikacji tylko na 1. Nie wiem tylko czy to mu się opłaca, bo Merc jest niepokonany aktualnie
2. Skoczek130
Ma szczęście, że tam nie poszedł, bo teraz piszczały z bezsilności. ;)
3. hubertusss
Normalne, ze rozmowy nigdy nie zaszły za daleko bo Ferrari nigdy podczas obecności Lewisa w Mercedesie nie dysponowało taką formą jak Mercedes. Gdyby przewaga Ferrari była tak duża nad resztą jak w erze hybrydowej miał Mercedes Hamilton pierwszy by stał w kolejce. Co zresztą wcale nie dziwi. Każdy chce jeździć najlepszym wozem.
4. jogi2
tratatatata.... Hamilton doskonale zdawał sobie sprawę jaki i dobrze został poinformowany przed podpisaniem i przejściem ,że układ McLaren-Mercedes to tak naprawdę siła i technologia to Mercedes.
5. Vendeur
@4. jogi2
A ty z sensem, to nie umiesz się wysłowić?
6. Kruk
Lewis kolejny raz bredzi. W Mclarenie znalazl sie tylko i wylacznie dlatego, ze Mercedes nie mial fabrycznego zespolu.
Ron Dennis musial zgodzic sie na wypromowanie go, bo to wynikalo z umowy o wspolpracy Mclaren-Mercedes. Wizerunkowo i merketingowo wszystko sie zgadzalo, tylko szkoda Ferdka w calym tym procesie wdrazania Hamiltona do F1.
7. mafico
Lewis Hamilton przegrał batalię prawną z firmą produkującą zegarki pod nazwą Hamilton International od 1892 roku. Aktualny mistrz świata F1 chciał, aby przestała ona korzystać ze swojej marki.
- hahahahahah
8. Brzoza2
Hamilton to jest jednak pajac. Chciał zakazać firmie zegarmistrzowskiej HAMILTON z ponad 100 letnią tradycją używania nazwy. Firma której wyroby nosił Elvis Presley Do dziś jeden z modeli jest sygnowany jego nazwiskiem. Geniusz kierownicy z pustym łbem.
9. AndrzejOpolski
@7. mafico
@8. Brzoza2
"Zarejestrowanie trzy lata temu znaku towarowego przez należącą do Swatch Group markę Hamilton International oznacza, że ma ona wyłączne prawa do używania nazwy Hamilton w zegarkach i akcesoriach sprzedawanych na terenie Unii Europejskiej.
W ten sposób zablokowana została możliwość rejestracji marki Lewisa Hamiltona, która ma sprzedawać m.in. zegarki. Reprezentujący mistrza Formuły 1 wnioskodawcy z należącej do Hamiltona firmy 44IP próbowali zakwestionować prawa do nazwy szwajcarskiej firmy Hamilton, zarzucając jej działanie w złej wierze i naruszanie zasad uczciwej konkurencji."
Lewis Hamilton nie może sprzedawać zegarków w UE pod szyldem "Hamilton", ponieważ Swatch Group poprzez rejestrację tej nazwy zyskała na nią wyłączność (trochę to dziwne, że 100-letnia firma dopiero 3 lata temu dokonała rejestracji znaku towarowego).
Nigdzie nie przeczytałem aby Lewis, poprzez swoich prawników, chciał zabronić/zakazać Swatch Group sprzedaży zegarków pod nazwą "Hamilton" ale podważał ich WYŁĄCZNOŚĆ na sprzedaż pod tą nazwą w UE a to nie jest jednoznaczne z chęcią zakazu sprzedaży.
10. Brzoza2
Dobrze , że nie nazywa się PATEK PHILIPPE i nie chce pod swoim nazwiskiem wypuszczać zegarków . Takie buraczane cwaniactwo .
11. FanHamilton
Ferrari go nie lubią LH44
12. AndrzejOpolski
@10. Brzoza2
Nazwa PATEK PHILIPPE pochodzi od nazwisk dwóch właścicieli-wspólników tej marki ;-)
13. Kruk
Lewis swoje zegarki powinien nazwac IQ44, nie byloby zadnych problemow z rozpoznawalnoscia i mialby zupelny monopol na uzywanie tej nazwy :).
14. Brzoza2
@12 To chyba wszyscy wiedzą. Chodzi o to że jeżeli ktoś by się tak nazywał to nie powinno mu się pozwolić na to co chciał zrobić Ham . I sąd twierdzi tak samo.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz