2019-01-02
Vasseur: Sauber jest teraz bardzo atrakcyjnym projektem
Szef Saubera uważa, że jego ekipa jest teraz bardzo atrakcyjnym projektem dla potencjalnych sponsorów czy nowych pracowników. Liczy na to, że rozwój, który miał miejsce na przestrzeni ostatniego roku, przyniesie jeszcze lepsze rezultaty.R E K L A M A
Sauber na przestrzeni ostatnich kilku lat przeszedł bardzo wiele. Były problemy finansowe i najsłabszy samochód w stawce, zasilany starym silnikiem. W 2017 roku ogłoszono przejście na jednostki Hondy. Obecnie jednak wszystko wygląda zupełnie inaczej.
Zespół nie związał się z japońskim koncernem, zmienił szefa oraz rozpoczął współpracę z Ferrari i Alfą Romeo. Na początku 2018 roku wydawało się, że pod względem osiągów jest na poziomie Williamsa, pod koniec nikt nawet nie śmiałby stawiać tych dwóch bolidów obok siebie.
Według Freda Vasseura, wszystko gwałtownie przyspieszyło dzięki współpracy z Alfą Romeo, która pozwoliła na ściągnięcie nowych pracowników. Nie bez znaczenia była też rewelacyjna postawa Leclerca.
"Doszło do nas Ferrari, Alfa Romeo i Charles. Przyjęliśmy Jana Monchauxa i Simone Reste do fabryki. Każdego tygodnia mieliśmy dobre wieści, jakby to była jakaś spirala. Motywacja jest na miejscu, nastroje są świetne w porównaniu do zeszłego roku, jest duch w zespole."
"Dobrych inżynierów można zmotywować pensją, ale oni i tak kochają wyścigi i chcą widzieć wyniki. Jesteśmy w zdecydowanie lepszej pozycji, by rekrutować innych, by mieć najlepszych ludzi w każdym departamencie. Mam przeczucie, że jesteśmy teraz bardzo atrakcyjnym projektem."
W 2019 roku Sauber zupełnie zmieni swój skład kierowców. Do swojego pierwszego zespołu wróci Kimi Raikkonen, mistrz świata z 2007 roku, a razem z nim rywalizować będzie junior Ferrari, Antonio Giovinazzi. Podpisanie umowy z Finem jest świetnym ruchem, ponieważ kibice na całym świecie uwielbiają go, a do tego jest to doświadczony i utytułowany zawodnik.
"Kimi wie, że będzie nam trudno być wyżej, niż na 7. miejscu, jeśli inni nie będą mieć przygód. Motywacja musi wyjść z innych rzeczy. Faktem jest, że się poprawiamy, rozwijamy i budujemy coś. Takie przekonanie panuje wśród wszystkich członków zespołu, także kierowców" stwierdził Vasseur.
Rozwój Saubera był bardzo szybki, ale być może jest to dopiero początek lepszych czasów, ponieważ od razu niemożliwe było pokazanie pełnego potencjału. Charles Leclerc wspominał pod koniec sezonu, że bolid z minionego roku przestał być rozwijany stosunkowo wcześnie. Okazuje się, że część pracowników od razu działała przy tegorocznym projekcie.
"Rekrutowaliśmy bardzo dużo, by rozwinąć każdą część zespołu. To daje efekty. Rozpoczęliśmy to pod koniec 2017 roku, na początku poprzedniego dołączyło już kilka osób i one pracowały nad samochodem na 2018 rok. Niektórzy zostali od razu przydzieleni do prac nad nowym bolidem. Takie były pierwsze wyniki rekrutacji. Mam nadzieję, że będą jeszcze lepsze" zakończył szef ekipy z Hinwil.
Zespół nie związał się z japońskim koncernem, zmienił szefa oraz rozpoczął współpracę z Ferrari i Alfą Romeo. Na początku 2018 roku wydawało się, że pod względem osiągów jest na poziomie Williamsa, pod koniec nikt nawet nie śmiałby stawiać tych dwóch bolidów obok siebie.
Według Freda Vasseura, wszystko gwałtownie przyspieszyło dzięki współpracy z Alfą Romeo, która pozwoliła na ściągnięcie nowych pracowników. Nie bez znaczenia była też rewelacyjna postawa Leclerca.
"Doszło do nas Ferrari, Alfa Romeo i Charles. Przyjęliśmy Jana Monchauxa i Simone Reste do fabryki. Każdego tygodnia mieliśmy dobre wieści, jakby to była jakaś spirala. Motywacja jest na miejscu, nastroje są świetne w porównaniu do zeszłego roku, jest duch w zespole."
"Dobrych inżynierów można zmotywować pensją, ale oni i tak kochają wyścigi i chcą widzieć wyniki. Jesteśmy w zdecydowanie lepszej pozycji, by rekrutować innych, by mieć najlepszych ludzi w każdym departamencie. Mam przeczucie, że jesteśmy teraz bardzo atrakcyjnym projektem."
W 2019 roku Sauber zupełnie zmieni swój skład kierowców. Do swojego pierwszego zespołu wróci Kimi Raikkonen, mistrz świata z 2007 roku, a razem z nim rywalizować będzie junior Ferrari, Antonio Giovinazzi. Podpisanie umowy z Finem jest świetnym ruchem, ponieważ kibice na całym świecie uwielbiają go, a do tego jest to doświadczony i utytułowany zawodnik.
"Kimi wie, że będzie nam trudno być wyżej, niż na 7. miejscu, jeśli inni nie będą mieć przygód. Motywacja musi wyjść z innych rzeczy. Faktem jest, że się poprawiamy, rozwijamy i budujemy coś. Takie przekonanie panuje wśród wszystkich członków zespołu, także kierowców" stwierdził Vasseur.
Rozwój Saubera był bardzo szybki, ale być może jest to dopiero początek lepszych czasów, ponieważ od razu niemożliwe było pokazanie pełnego potencjału. Charles Leclerc wspominał pod koniec sezonu, że bolid z minionego roku przestał być rozwijany stosunkowo wcześnie. Okazuje się, że część pracowników od razu działała przy tegorocznym projekcie.
"Rekrutowaliśmy bardzo dużo, by rozwinąć każdą część zespołu. To daje efekty. Rozpoczęliśmy to pod koniec 2017 roku, na początku poprzedniego dołączyło już kilka osób i one pracowały nad samochodem na 2018 rok. Niektórzy zostali od razu przydzieleni do prac nad nowym bolidem. Takie były pierwsze wyniki rekrutacji. Mam nadzieję, że będą jeszcze lepsze" zakończył szef ekipy z Hinwil.
komentarze
1. XandiOfficial
Oby nie sprzedali się. Jak Alfa chce niech robi zespół ale od 0.
2. Miki42
Wytłumacz dlaczego nie mogli by się sprzedać Alfie ? bo nie pojmuje twoich obaw
3. tysu
Ciekawe, czy będzie powtórka z BMW, gdzie też przestali rozwijać bolid na korzyść przyszłorocznego projektu, a na końcu była kupa.
4. XandiOfficial
@ bo już raz Niemce chciały mieć zespół ale skopali sezon i poszli z piachem zostawiając tych ludzi i to wszystko co najpierw osiągnął Sauber sam a potem sezon kompletnie na utrzymaniu Petera Saubera i tego, że BMW w sierpniu było zgłoszone na kolejny sezon musiało zostać w nazwie. Tak o to powstała najbardziej powalona nazwa zespołu BMW SAUBER FERRARI.
5. Grellenort
@1 bzdura.
To samo możesz powiedzieć Mercedesowi (wcześniej BrawnGP, jeszcze dalej idąc to w sumie Honda)
To samo możesz powiedzieć RedBull Racing (Jaguar).
Te teamy niczego nie budowały od zera, a wymieniać można dalej. Te które próbowały tworzyć od zera zbyt długo nie pojeździły w F1 (wyjątkiem może być HAAS, ale tutaj tez ogrom kooperacji z Ferrari i Dallara).
To jak sobie Sauber ułożył umowy z BMW ze mogli się z łatwością wycofać to osobna kwestia, a jak się dogadał z Ferrari i Alfa - czas pokaże.
6. Buszmen
Trochę mnie tu nie było ale widzę ze XandOFF nadal w formie????
Marudzi wymądrza się i gada jak potłuczony.
Alfa pomogła Sauberowi i poza tym ze bolid świetnie wyglada to tez nieźle jeździ.
Alfa to tak na prawdę sojusz z Ferrari , a obecnie nic lepszego nie mogło ich spotkać .
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz