Alonso: liczę na pierwsze punkty w Monako
Fernando Alonso, który w tym tygodniu nie pełni obowiązków testowych w McLarenie, po raz kolejny tłumaczy swoją decyzję opuszczenia Ferrari w chwili, w której zespół ten najwyraźniej zdołał złapać już drugi oddech po dotkliwej wpadce z sezonu 2014.„Jestem bardzo zadowolony z tego transferu” przekonywał w wywiadzie dla Sky Sports News HQ Hiszpan. „W ubiegłym roku jeżdżąc dla Ferrari byłem pół minuty, może minutę za Mercedesem a w niedzielę pod Barceloną oni stracili do Mercedesa 43 sekundy. Nic się nie zmieniło- to jeden z powodów, dla których zdecydowałem się na ten ruch. Nie zauważyłem żadnej zmiany przez pięć lat i nie chciałem tak spędzać szóstego czy siódmego roku.”
Hiszpan wierzy, że jego ekipie już za dwa tygodnie w Monako uda się zdobycie pierwszych punktów w sezonie.
„Jestem w pełni zmotywowany. Jeżeli wkrótce będziemy konkurencyjni będzie to dla mnie sama słodycz, gdyż rozpoczynaliśmy od zera i uważam, że punkty zdobędziemy w Monako. Od teraz będziemy na granicy 10 miejsca przez kolejne dwa czy trzy wyścigi. Mamy nadzieję, że w Kanadzie lub Austrii będziemy czuli się bardziej bezpiecznie- liczę na siódmą lokatę. To jest nasz cel.”
„W końcowej części mistrzostw, nawet jeżeli to optymistyczne założenie, liczę, że będziemy w stanie zbliżyć się do podium.”
Alonso twierdzi, że po dokładnym przeanalizowaniu wyścigu o GP Hiszpanii przez inżynierów, jego forma pozwoliłaby mu finiszować na 9 pozycji, gdyby nie pechowa zrywka, która zablokowała kanał wentylujący układ hamulcowy i w efekcie doprowadziła do wycofania zawodnika z rywalizacji.
„To było bardzo pechowe. Gdybym próbował milion razy, nigdy nie udałoby mi się powtórzyć tego.”
„Niemniej lepiej, aby takie rzeczy przytrafiały się teraz, gdy nie jesteśmy konkurencyjni aniżeli wtedy gdy mielibyśmy walczyć o podium.”
komentarze
1. elosidzej
Alonso: liczę na pierwsze punkty w Monako hahahaha śmiać mi się chce on liczy na 1 pkt już od 1 wyścigu...Ale szkoda mi Alonsa :(
2. dexx
Jak będą punktowane wszystkie miejsca to zgarniesz punkt. Szykuje się Alonso chyba pierwszy sezon od wielu lat bez podium, a kto wie może i bez punktów.
3. fanAlonso=pziom
a ja takim optymistą nie jestem bo w monaco potrzeba przewidywalnego bolidu a nie nerwowego no i jeśli wystartują z powiedzmy P14 no to na starcie może być seria dzwonów i to by było po punktach, myślę że to zwykła PR gadka
4. RoyalFlesh F1
Monaco to taki tor fakt trzeba mieć dobrą przyczepność. Może nie mozna wiele zwojować ale Kubica w 2010 roku udowodnił że, można gorszym sprzętem przescignąć konkurencje. Nie wszystkich oczywiście. Nie traktowałbym tego toru jako wyznacznik ale umiejętności kierowcy rosną na nim.
Nie oczekuję wiele ale z jego umiejętnościami powinien poradzić sobie z lepszymi bolidami.
No chyba że, Maclaren oprócz słabego silnika dysponuje też słabym aero i przyczepnością mechaniczną
5. Jahar
Wmawianie Alonso że lepiej być poza 10 niż walczyć o podium to wierutna bzdura.
6. ekwador15
Ale w sumie ma racje, na torze, który jest bardzo miarodajny i pokazuje kto jak jest konkurencyjny i na co może liczyć w kolejnych rundach, to Ferrari straciło te 45 sekund, a w kwali po 0,8 więc w sumie niewiele się zmieniło. I tak w tym roku Fernando nie zdobyłby tytułu z Ferrari jak nie zdobędzie teraz Seb. Po prostu Ferrari traci za dużo i Malezja to był tylko wypadek przy pracy Mercedesa. W tych 5 pierwszych wyścigach nie mieli czystego tempa aby mysleć o wygraniu z Mercem. Alonso przekonuje, ze woli sprobowac innego teamu niż nadal jeździć w Ferrari i walczyc tylko o podia.
7. magic942
Pamiętajcie, że skoro w Monako punkty zdobył Bianchi w Marussi więc tam wszystko jest możliwe.
8. grazek
Rok temu bym nie uwierzył jakbym zobaczył wpis z takim tytułem :/ Alonso liczy na pierwsze punkty w Monako haha :D
9. sliwa007
5. Jahar
McLaren za sprawą nowych silników dawał niewielką nadzieję na to, że już od pierwszych wyścigów będą w czołówce, Ferrari wiadomo, szósty rok się restrukturyzują, przebudowują a i tak wychodzi po staremu czyli zawsze ktoś im wyskoczy.
A tak ogólnie mam wrażenie, że większość byłaby usatysfakcjonowana jakby Alonso w końcu powiedział, że popełnił błąd i teraz tego bardzo żałuje...
Na miejscu Alonso po pytaniach o tą kwestię przerywałbym wywiady, bo ileż można ciągle o tym samym. Jego kariera, jego sprawa gdzie chciał jeździć.
10. Jahar
@9 sliwa007
Wszystko się zgadza ale po co opowiadać, że lepiej próbować z McLarenem od zera niż jeździć w czołówce. Alonso na pewno oczekiwał czegoś innego. Nie tylko McLaren traci wizerunkowo ale także ich kierowcy a co za tym idzie przelewy na konto muszą być mniejsze. Poza tym dziennikarze pytają o głupoty jakby nie zauważyli, że świat się zmienił.
11. przesio
Liczy to chyba pieniądze które dostał od McL za przejscie do ich garażu :)
12. tommek7
Teraz dopiero wychodzi jaki z niego kierowca. Gdyby był taki wspaniały to już dawno zdobył by punkty dla swojego zespołu!
13. MarTum
12 A Ty gdybyś miał działający mózg to byś nie pisał takich idiotyzmów ...
14. marek007
@12Alonso jest świetnym kierowcą tylko Mclaren na chwile obecną to szrot...Więc nie sap do Alonso i zamilcz jak nie masz nic mądrego do powiedzenia.Hamilton i Alonso to najlepsi kierowcy w całej stawce.
15. wichura1
Mercedes też kilka lat jeździł w ogonie, aż wszystko zagrało i jest w czołówce. Niestety może się okazać tak jak w przypadku Schumiego, że Alonso zakończy karierę, a McLaren wystrzeli z formą.
16. tommek7
Wszyscy liczący na rychłą zwyżkę formy McL porównują go do przypadku Mercedesa co wg mnie jest bardzo mylne i nietrafione. Proszę porównać sobie w jakim miejscu znajdował się Mercedes zanim doszedł na szczyt, a gdzie znajduje się teraz McL. Niestety ale Mercedes nie zaczynał z 3 sekundową stratą do czołówki! Jeśli natomiast chcecie za wszelką cenę porównywać McL do Mercedesa to wg tego McL powinien wg mnie zacząć wygrywać za około 10 lat.
17. Root
No cóż, ja akurat cieszę się, że niejaki Alonso punktów nie zdobywa, bo strasznie typa nie lubię. Alonso nie współpracuje z zespołem, jest bucem, narcyzem i... bardzo dobrym kierowcą. Ale Formuła 1 to nie tylko kierowca, a nawet przede wszystkim nie kierowca, a bolid i cały zespół. To truizm, ale aby wygrywać nie wystarczy być dobrym kierowcą, ale trzeba mieć też dobry bolid.
Natomiast nie wszyscy rozumieją, że nie wystarczy tylko dobry bolid; aby wygrywać w Formule 1 oprócz dobrego bolidu trzeba być naprawdę dobrym kierowcą.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz