Button: niby czemu miałem przepuszczać Hamiltona?
W zespole McLarena po udanych kwalifikacjach panuje pewien niedosyt. Kevin Magnussen, który wczoraj wywalczył czwarte pole startowe po pierwszym zakręcie GP Niemiec spadł na koniec stawki po kolizji z Felipe Massą. Jenson Button także nie miał łatwego wyścigu na pewnym etapie otrzymując uderzenie ze strony Lewisa Hamiltona, który myślał, że jego były partner z zespołu chciał go przepuścić. Obaj kierowcy zdobyli jednak cenne punkty dla swojego zespołu.„Naprawdę szkoda: gdyby nie kolizja w pierwszym zakręcie toru sądzę, że mógłbym mieć przyzwoity wyścig. Muszę zobaczyć powtórkę tego wypadku, ale sądzę, że gdybym miał gdzie uciec nie doszłoby do kontaktu z bolidem Felipe. Zrobiłem co w mojej mocy, aby go uniknąć, ale nie mogłem nic więcej zrobić.”
„Zaliczyłem tam oberka i musiałem zjechać do boksów po nowe opony i skrzydło. Potem pierwszą część wyścigu spędziłem przedzierając się przez stawkę. Nic gorszego nie mogło mi się przytrafić.”
„Nadal jednak możemy wyciągać pozytywne wnioski z dzisiejszego dnia. Bolid zachowywał się niezwykle dobrze; tylne opony wytrzymywały trudy wyścigu - to coś nowego w tym bolidzie, gdyż zazwyczaj mamy problemy z utrzymaniem w dobrym stanie tylnych opon. Dzisiaj pod tym względem było w porządku.”
„Cieszę się, że zdobyłem jakieś punkty, ale jestem rozczarowany, gdyż mogłem zdobyć ich więcej. Liczę, że w przyszłym tygodniu na Węgrzech także możemy być konkurencyjni i uzyskać przyzwoity wynik.”
Jenson Button, P8
„Miałem dobry start. Na początku jechałem nawet na szóstej pozycji, więc wszystko wyglądało dobrze. Uważam jednak, że popełniliśmy strategiczny błąd podczas drugiego postoju. Nie wiem czemu zatrzymaliśmy się tak wcześnie, ale niezwykle ciężko było mi utrzymać w dobrym stanie opony do końca wyścigu, co w tamtym momencie planowaliśmy.”
„Strategia nie spisała się. Szkoda, ale wyciągamy z tego dobre lekcje. Gdy otrzymałem uderzenie ze strony Lewisa [Hamiltona na 30 okrążeniu] byłem nieco zaskoczony. Wielu kierowców w tym zakręcie szeroko wchodziło, aby mieć lepszą pozycję na wyjściu. Być może Lewis myślał, że chcę go puścić, ale dlaczego miałbym to robić? Ścigaliśmy się. Spodziewaliśmy się czegoś więcej po dzisiejszym wyścigu.”
komentarze
1. Zirdiel
Może dlatego, żeby nie zepsuć wyścigu komuś, kto walczy o tytuł, a nie o jakiekolwiek punkty.
Jednak to jest wyścig i nie dziwię się, że go nie puścił, ale z drugiej strony nie wiadomo jak potoczyłaby się cała strategia i wyścig Hamiltona, gdyby nie ta kolizja. Button na pewno wiedział, że nie obroni się długo przed Hamiltonem.
2. reXio
Button - P8 , K-MAG P9 !!
3. RyżyWuj
Ten sezon pokazuje ile warte są gwiazdy F1. Vettel przegrywa z Ricciardo, Massa z Bottasem, Button z Magnussenem, tylko Alonso i Hamilton robią swoje.
4. skoropian
Hamilton faktycznie robi swoje
5. devious
@RyżyWuj
Jeżeli twierdzisz, że Button przegrywa z Magnussenem to radzę wizytę u lekarza specjalisty - może jeszcze nie jest za późno na leczenie :)
-Punkty: Button 59, Magnussen 37
-Kwalifikacje: 5 do 5
-Wyścigi: 7 do 2 dla Buttona (licząc Bahrajn, gdzie obaj nie dojechali ale Button został sklasyfikowany na ostatnim miejscu - to jest 8:2)
-Okrążenia przejechane przed partnerem zespołowym: 412 do 195 dla Buttona
Póki co w 10 wyścigach Magnussen 2 razy dojechał do mety przed Buttonem - w Australii i w Austrii...
Chyba nawet ślepy zauważyłby, że poza kwalami Button leje młodego choć oczywiście Magnussen jeździ całkiem dobrze jak na debiutanta :)
6. Viduka
RyżyWuj co Ty piszesz ??? Button przegrywa z Magnussenem ? niby jak ? zerknij na tabele wyników !!!! Button jest lepszy od Magnussena o ponad 20 punktów !!!
7. Skoczek130
@Zirdiel - weź nie pieprz - należałeś do ludzi, którzy krytykowali np. Schumachera za przepuszczanie Vettela w Brazylii... Cholera, hipokryzja jest po prostu porażająca... ;)
8. Skoczek130
@RyżyWuj - Hamilton miał przecież nokautować Rosberga... dobrze pamiętam, iż wszyscy wieszczyli pogrom na miarę Kovalainena... ;)
9. Del_Piero
@RyżyWuj - Button jest bezdyskusyjnie lepszy od Magnussena póki co, jak już wyżej przede mną wspomnieli. Lepiej myśl zanim napiszesz bzdurę nie opartą na rzeczywistości.
Aha i zapomniałeś dodać w swoim stylu, że Hamilton przegrywa z Rosbergiem, a Raikkonen cieniuje jak nigdy w życiu.
10. devious
@Skoczek130
Nie nadużywaj słowa "wszyscy" bo ja szczerze to nie pamiętam zbyt wielu głosów, jakoby Lewis miał zniszczyć Rosberga... Nico dał wycisk Schumacherowi i od tego momentu chyba ludzie zaczęli go trochę szanować - zwłaszcza, że w tym samym czasie Lewis nie był w stanie pokonać Buttona...
Mnie pozycja Rosberga w punktacji czy jego forma w wyścigach nie dziwi bo przecież w poprzednich latach pokazywał to samo - mocne tempo w wyścigach i dużą mądrość, bardzo inteligentną i skuteczną jazdę. Rosberg i Hamilton są trochę jak Prost i Senna - ten drugi niby był optycznie dużo szybszy ale na torze często to Prost był góra. Tak samo jak z Rosbergiem .
Trochę szokuje za to, że Rosberg jest tak mocny w qualach na tle Hamiltona - bo naprawdę nie odstaje od Brytyjczyka, a jak wiadomo Lewis jest niesamowicie mocny na 1 kółku (w wyścigach to już różnie z tym bywa).
I za to mam wielki respekt dla Nico - naprawdę jeździ świetnie w tym sezonie, wykorzystuje to co ma w 100%. I swoją postawą (póki co) udowadnia, że jednak zasługuje na ten tytuł mistrzowski. Żeby jednak zostać mistrzem trzeba mieć obie połówki sezonów mocne - i zobaczymy jak sobie Nico poradzi z presją. Tutaj Lewis jest trochę bardziej doświadczony, nie walczy pierwszy raz o tytuł :) I to może być jego mała przewaga...
11. Zirdiel
@7 Skoczek
Chyba nie uważnie przeczytałeś co napisałem, ponieważ w mojej wypowiedzi zaznaczam, że zachowanie Buttona było dobre.
W życiu nie pomyślałbym, że pamiętałbyś tak odległe komentarze, poza tym wtedy Vettela nie puszczał tylko Schumacher, ale też cale ToroRosso .
12. Skoczek130
@devious - wszyscy fani Hamiltona rzecz jasna. ;)
13. Skoczek130
@Zirdiel - jeżeli kierowca chce puścić, to niech puści. Jeżeli nie, to nie. Jak widać w obu przypadkach może być skrytykowany... ;) A co do twojej wypowiedzi - dobrze wiesz, że kierowca nie ma obowiązku nikogo puszczać. Może faktycznie zinterpretowałem twój wpis inaczej, niż ty zamierzałeś... ;)
@devious - ty do nich nie należysz - z doświadczenia wiem, ze raczej starasz się być obiektywny... choć nie zawsze Ci się udaje. Dla mnie mistrzem tego sezonu jest W05 - wiem, że się powtarzam, ale w tym roku kierowca Mercedesa to sprawa drugoplanowa. Bo walczą tylko ze sobą, a nie z rywalami. I tytuł i tak wpadnie w ręce Merca - prawdziwa praca została wykonana w fabryce. Na torze teraz jest to po prostu egzekwowane - tak jakby ktoś był wykuty na blachę i teraz dostał test - wystarczy przelać na kartkę papieru. Spierd.... tego nie można. ;D Vettel też miał dwa sezony, w których tak na prawdę musiał po prostu wykorzystać sprzęt - teraz mam nadzieje, że pałeczkę przejmie Ricciardo i to On poprowadzi RBR po tytuły - punkt widzenia zależy od punktu. Dominacja jest zła, ale kiedy dominuje zespół lubiany, wówczas inaczej się patrzy. Z Mercem na prawdę tego nie ma. Nie ma z nimi walki. Dlatego też nie ma się co podniecać awansem z końca stawki. Vettel robił cuda w 2013 roku - ale też nie było to nic szczególnego, bo każdy widział, jaką ma przewagę. I dało się zauważyć, iż mimo ciekawego wyścigu, każdy pisał "nudny". Czemu?? Bo wygrał Vettel, ot co. To oczywiście moje subiektywne zdanie. A co do tegorocznego tytułu - wolę Rosberga z tytułem, bo wtedy eksperci po prostu nabiorą do niego szacunku... i ten denerwujący Borowczyk... ;) Tak na prawdę wolałbym z majstrem jednak zawodnika z jakiegoś innego kraju, niż UK lub Niemcy. Śmierdzi to MMŚ i dominacją Hiszpanów i Włochów... ;) Może dlatego przede wszystkim kibicuje zespołom jako ogółowi, a nie kierowcom. Pzdr
14. Skoczek130
P.S. Sorki za błędy w tekście, ale klawa coś mi siada... no i dzisiejszy dzień dał w kość - spaliłem się... ;)
15. Greek
Button pierdoła. Nie musiał puszczać, ale pojechał takim torem że nie zostawił w ogóle miejsca Hamiltonowi. Lewis nie wszedł w zakręt za szybko i w ogóle go nie wywiozło. Po prostu BUT zamknął drzwi, nie przesadzałbym tutaj, zwykły RA.
16. Skoczek130
@Greek - dlatego nie dostał kary. Obejrzałem powtórkę - Button pojechał bardzo pasywnie... można rzec, iż zaprosił kolegę do ataku. ;)
17. Martitta
7. Skoczek130 - Hehe... To samo przyszło mi na myśl :)
Nie chodzi mi oczywiście o użytkownika @Zirdiela, bo nie pamiętam dokładnie kto to pisał, ale na Schumacherze psy wieszano za to niejednokrotnie. Najlepsze, że bez jego manewru Vettel i tak by wygrał 1 punktem.
18. f1
Ja tam zawsze kibicowałem Hamciowi :) Od 2007.A do sprawy Buttona i Hamiltona to tak naprawdę incydent wyścigowy.Wina była jednak Hamiltona ale przeprosił :) Czekam od 2009 roku na majstra Hamiltona i mam nadzieję że w tym roku mu się to uda :D
19. pjc
@12Skoczek130 ja akurat nie:-) . Wiec jednak nie wszyscy. Mialem raczej wywazone komentarze na ten temat, tzn.nigdy nie skreslalem szans Nico na odniesienie sukcesu w rywalizacji z Hamiltonem. Inne style jazdy - perfekcyjny duet dla zespolu.
20. Skoczek130
@pjc - należysz do wąskiej grupy neutralnych - faktycznie powinienem napisać "większość"... ;)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz