Przedwczesne rozstanie Ocona z Alpine niemal przesądzone
Wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że zawodnik z Rouen nie będzie już kierowcą Alpine w czasie rundy w Abu Zabi. Oliver Oakes nie ukrywał, iż obie strony szukają kierunku pasującego wszystkim.Tuż po zakończeniu rundy w Katarze mocne padokowe źródła zaczęły donosić o tym, że Esteban Ocon nie pojedzie w Abu Zabi jako kierowca Alpine. W jego miejsce miałby wskoczyć Jack Doohan, czyli potwierdzony zawodnik zespołu na sezon 2025.
Początkowe nieznane były przyczyny planowania takiej zamiany. Jednakże powyścigowe wypowiedzi samego Francuza dawały do zrozumienia, że może być ona na rzeczy:
"Chciałbym podziękować zespołowi za pracę w tym wyścigu i całym sezonie. Gdy wszystko idzie dobrze, należy trzymać się razem, ale kiedy już tak nie jest, inżynierowie oraz mechanicy trzymają się razem i to najważniejsze. Ważne jest to, by patrzeć w przyszłość i to, co możemy pod nią przygotować", przyznał Esteban, cytowany przez PlanetF1.
Szybko oczywiście cały plan zaczęto łączyć ze zgodą na wystąpienie Ocona już w barwach Haasa podczas posezonowych testów na Yas Marina Circuit. Nie sposób było oczywiście pominąć przy tym osoby Flavio Briatore, który w przeszłości był znany z takich nietypowych zagrywek.
To jednak nie doradca Luci de Meo, a Oliver Oakes znalazł się pod ostrzałem mediów po GP Kataru. Szef Alpine nie krył się z szukaniem najlepszego rozwiązania dla wszystkich stron:
"Rozmowy są w toku. Nie ma jeszcze finalnej odpowiedzi, aczkolwiek był to przedmiot dyskusji. To nieco skomplikowane, gdyż jest zarówno naszym kierowcą, jak i kierowcą zakontraktowanym przez Mercedesa. Oczywiście chciałby odejść wcześniej i tutaj chodzi o wszystkie strony", powiedział Brytyjczyk, cytowany z kolei przez Motorsport.
"Tak wczesne wejście Jacka byłoby dobre. Tak samo wcześniejsze odejście Estebana byłoby dobre. To każdemu pasuje i nie ma nic nadzwyczajnego w tych rozmowach. Esteban to ważna część tego teamu i każdej ze stron to odpowiada."
Nie po raz pierwszy pojawiły się plotki o możliwym zastąpieniu Ocona przez Doohana jeszcze w trakcie sezonu 2024. Takowe wystąpiły po GP Monako, w którym doszło do pamiętnej jego kolizji z Pierre'em Gasly'm. Wówczas jednak prawnicy zespołu mieli zastopować taki pomysł. Oakes wyjawił natomiast, że wcześniejsze wydarzenia również odgrywają rolę w ogólnych dyskusjach:
"Ma to swoją rolę. Większa część dotyczy jednak naturalnej ewolucji związanej z jego przejściem. Czy pasuje obu stronom wykonać to przed ostatnią rundą czy nie? Można na to spojrzeć z tej perspektywy, iż wejście Jacka do zespołu pozwoli mu oswoić się z tą sytuacją teraz, a nie w kolejnym sezonie w Australii."
"Prawdopodobnie wszystkim to pasuje, dlatego też prowadzimy dyskusje. Nie musi to jednak oznaczać od razu potwierdzenia. Toto [Wolff] i Flavio mają ze sobą dobrą relację, więc zrobią najlepszą rzecz dla każdej ze stron."
"Mamy umowę z Estebanem, która wygasa pod koniec roku. To kluczowa kwestia. Jeśli jednak uznajemy, że pod kątem posiadania korzyści w przyszłości lepszym rozwiązaniem będzie wcześniejsze przygotowanie w Haasie - niezależnie od jazdy w Abu Zabi czy nie - to rozmawialiśmy już o tym dzisiaj i te dyskusje będą kontynuowane jutro."
komentarze
1. fistaszeq
I Sargeant będzie 24 w mistrzostwach na 20 kierowców? Popieram!
2. Rextrex
Ocon nie ma czasu na kończenie sezonu, musi przygotowywać się do ataków na Bearmana :)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz