Hamilton: w żadnym zakręcie nie mogłem przycisnąć tak, jakbym chciał
Lewis Hamilton po raz kolejny w tym sezonie okazał się być wolniejszy z dwójki Mercedesów, tym razem w kwalifikacjach do sobotniego sprintu w Sao Paulo. Siedmiokrotnemu mistrzowi świata zabrakło niewiele do wejścia do ostatniej części czasówki, gdy jego młodszy partner zespołowy, George Russell, ustawi się na starcie do sprintu na szóstym miejscu."To była wymagająca sesja, jako że tor ochładzał się w trakcie kwalifikacji do sprintu. Finisz na P6 jest odzwierciedleniem tego, gdzie w tym momencie jesteśmy: z tyłu czołowej grupy zespołów i z przewagą tempa do następnej grupy za nami. Podoba mi się wyzwanie weekendów sprinterskich, wchodzenie od razu do akcji, a dzisiejszy dzień przyniósł oczywiście nieco niespodziewane wyzwanie w postaci bardzo wyboistej nawierzchni, która naturalnie jest taka sama dla wszystkich. Jutro będę się zapatrywał na przebicie się do przodu i wykorzystanie sprintu do zorientowania się, gdzie możemy poprawić samochód na kwalifikacje do niedzielnego Grand Prix."
Lewis Hamilton, P11
"To był dla mnie trudny dzień, pomimo niesamowitego wsparcia od niewiarygodnych kibiców tutaj w Brazylii. Sądzę, że jazda po wyboistej nawierzchni była dosyć trudna dla każdego, a to uczyniło pierwszy trening bardzo wymagającym dla kierowcy. Podnieśliśmy samochód w trakcie przerwy i to poprawiło sytuację, ale nie było tempa, kiedy przyszedł czas na okrążenia pomiarowe. Balans jest na krawędzi noża, a samochód jest po prostu zdradliwy w prowadzeniu i w żadnym zakręcie nie mogłem przycisnąć tak, jakbym chciał. Mam nadzieję, że przebijemy się do przodu z 11. pozycji podczas sprintu i będziemy pracować nad tym, aby rozpracować, jak znaleźć złoty środek balansu w kwalifikacjach jutro po południu."
komentarze
1. fistaszeq
Podczas ostatniego przejazdu Lewisa w sq2 prawie miałem zawał, ale skończyło się dobrze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz