FIA zmieni wytyczne dot. ścigania po wydarzeniach w USA
Piątkowe spotkanie kierowców z Federacją przyniosło pewien przełom w kontekście aktualnych, pozostawiających wiele luk wytycznych dotyczących ścigania. Ich nowa wersja może zostać już zaimplementowana podczas zawodów w Katarze.Wydarzenia z zawodów w Teksasie na nowo otworzyły dyskusje odnośnie obecnych wskazówek dotyczących standardów jazdy w F1. Ich wadliwość została bowiem uwypuklona podczas pojedynku Maxa Verstappena i Lando Norrisa z 52. okrążenia.
W nim Holender wykorzystał fakt bycia samochodem w defensywie, wypychając szeroko swojego rywala. W praktyce manewr ten przerodził się jednak w atak, z czym próbował jeszcze walczyć McLaren. Ekipa z Woking zgłosiła chęć ponownego rozpatrzenia tego incydentu, ale sędziowie nie przychylili się do przedstawionych przez nią argumentów.
W padoku nie brakowało jednak opinii - zwłaszcza ze strony kierowców - że aktualne wytyczne muszą zostać zmienione, tym bardziej że ich szara strefa nie po raz pierwszy była wykorzystywana przez Verstappena. W związku z tym był to przedmiot szeroko zakrojonych dyskusji w trakcie piątkowego briefingu z zawodnikami, co potwierdziły raporty BBC oraz Motorsportu.
Spotkanie to miało trwać dłużej niż zwykle z kilku powodów. Przede wszystkim zostało jeszcze poprzedzone posiedzeniem Stowarzyszenia Kierowców Grand Prix (GPDA), a później do działania przystąpiła FIA, wyjaśniając powody decyzji o ukaraniu Norrisa.
Niektórzy kierowcy nie zgodzili się jednak z tymi tłumaczeniami, stając po stronie Brytyjczyka i opinii, że to Verstappen był wówczas kierowcą atakującym. Nie wszyscy jednak byli takiego zdania. Część zawodników miała bowiem faktycznie uznać tę taktykę za wątpliwą, ale mieszczącą się w granicach przepisów.
Ciekawą informacją związaną z tą konwersacją podzielił się reporter Sky Sports, Craig Slater. Brytyjski żurnalista przekazał, że w czasie wyjaśnień FIA miało dojść do bezpośredniej wymiany zdań między Verstappenem a Norrisem. Można zakładać, że każdy z nich twardo trzymał się swojego stanowiska.
Według BBC, po analizie całego zdarzenia Federacja podkreśliła fundamentalne znaczenie podejmowania konsekwentnych decyzji. Kierowcy słusznie mieli natomiast ją skontrować, uwypuklając bezsensowność takiej spójności, jeżeli podejmowane decyzje są błędne.
Wśród uczestników spotkania panowała jednak powszechna zgoda co do konieczności wprowadzenia zmian w aktualnych wytycznych dot. ścigania. FIA nie podała szczegółów ewentualnych korekt. Brytyjskie źródła przekazały jedynie, iż zostaną one podane do zatwierdzenia kierowcom w Katarze i - z racji tego, że nie muszą być sformalizowane przez inne organy - mogą zacząć już wtedy obowiązywać.
Motorsport podkreślił jednak, że wcale nie musi do niego dojść. Finalny głos będzie bowiem należeć do GPDA, a ten musi bronić interesów wszystkich kierowców. Jak natomiast wiadomo, nie wszyscy są zgodni co do retoryki przyjętej przez instytucję z Paryża w kontekście incydentów z USA. Poniekąd potwierdził to też komunikat prasowy jej rzecznika:
"Istniało ogólne porozumienie odnośnie dalszej modyfikacji wytycznych dot. standardów jazdy. Z uwagi na fakt, iż to kierowcy zażyczyli sobie ich stworzenie i wspólnie z GPDA zgodzili się na ich wdrożenie, każda aktualizacja konsultowana jest z kierowcami. Generalnie przyjmuje się, że wytyczne powinny ewoluować nie na podstawie pojedynczych zdarzeń jak te z Austin, a chęci wprowadzenia spójnych orzeczeń i decyzji sędziowskich", przekazał pracownik FIA.
komentarze
1. Jacko
Nic nie stalo na przeszkodzie, żeby ukarać Maxa wg "starych wytycznych". On powinien dostać karę za wypychanie z toru, a Lando za nieoddanie pozycji.
Tyle.
2. Denieru
Który to już raz FIA zmienia regulamin z powodu Maxa ? w sumie potrzymajmy go jeszcze z 10 lat to cały regulamin zostanie poprawiony.
3. Rextrex
@2 - to, że FIA zmienia regulamin, nie oznacza, że będzie on poprawiony. Będzie zmieniony. Zresztą przez 10 lat i tak coś się zmieni w technologii, i trzeba będzie dostosować regulamin. A i tak znajdzie się ktoś, kto go obejdzie. Dla mnie zmiany regulaminu w trakcie sezonu są oszustwem, jak zmiany zasad gry w trakcie gry. Mają przerwę zimową, niech te pajace usiądą, i przeanalizują (z np. byłymi kierowcami F1) regulamin pod kątem ścigania się (jak kierowca mógłby to obejść). I tak rok w rok. Ale nie w trakcie. Dotyczy to całokształtu, nieważne, że Verstappen kogoś wypchnął, a Norris miał mini DRS, ogólnie, pod wszystkich.
4. TomPo
Wystarczylo ukarach ich obydwu wedle starego regulaminu.
Lando za wyprzedzenie poza torem.
Maxa, za to ze sprawil ze Lando sie poza torem znalazl, samemu ten tor opuszczajac przy wypychaniu.
Ta metoda to nikogo by sie nigdy nie dalo wyprzedzic, bo by wszyscy zaczeli sie wywozic poza tor.
Sorry stary, wywiozlem cie poza tor, wiec teraz nie mozesz mnie wyprzedzic bo to byloby poza torem.
Jakos wszyscy potrafia sie pieknie scigac i walczyc miedzy soba, tylko Max jak musi z kims walczyc to zaczynaja sie szopki.
Tym sposobem, to mozna wypchnac kazdego pod sama bande 20m od nitki toru i niech sobie tam stoi i szuka wstecznego, bo go do samej bandy wywiozlem, a sam w ostatniej chwili przed banda skrecilem.
5. Chestermaft
@4, dokładnie to samo sądzę
6. Lulu
Czemu nie ma uwzględnionej zmiany czasu ? Prawie przegapiłem wyścig!
7. Lulu
Licznik pokazuje do rozpoczęcia GP 11 minut. Zawsze zamieszanie przy zmianie czasu . Dawno powinno się od tego synu odejść
8. Jero
No to Max wypchnął tym razem Sainza :)
9. Jero
Z sainzem jeszcze był z przodu ale to co zrobił z lando to dramat... chlop n8enpitrafi ścigać się w tłoku
10. Litwak
20 sek dla Maxa nie ma bolidu szybszego od 2 sek już odpie... on nie potrafi się ścigać, wypycha każdego
11. Markok
Przykre że maFIA musiała odejść od pchania Maksa do przodu dopiero po wzburzeniu większości kibiców tego coraz bardziej politycznego sportu.
12. Michal1671
W końcu się doczekałem. Kilka lat temu już to powinno nastąpić. Qutas za każdym razem robił to specjalnie.
13. hubertusss
@9 @10 Max potrafi się ścigać tym razem po prostu był naiwny i się przeliczył myśląc, że sędziowie przymkną oko. Zwłaszcza po kontrowersjach po GP USA.
14. EnderWiggin
13@
Jak można pisać, że ktoś kto nie potrafi w prawidłowy sposób pokonać zakrętu, tylko wyjeżdża poza tor, potrafi się ścigać? Jeśli nie potrafisz do hamować przed zakrętem tak aby nie wypaść z toru to jesteś zwykłym amatorem, który nie powinien w ogóle się w F1 znajdować, a Max jest jeszcze tak głupi, że robi to umyślnie. Jak ktoś kto umyślnie nie potrafi pokonać zakrętu w prawidłowy sposób może umieć się ścigać?
Może niech ktoś mu powie, że ścigać należy się w obrębie toru? Tylko czy takich rzeczy powinno się uczyć profesjonalnego kierowcę?
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz