Sędziowie GP USA wyjaśnili, dlaczego ukarali Norrisa
Sędziowie Grand Prix USA mieli w niedzielę pełne ręce roboty. Tor w Austin zapewnia świetne warunki do dobrego ścigania, ale jednocześnie jest jednym z tych, na którym limity toru często dają w kość kierowcom.Nie inaczej było i w tym roku. Sędziowie zajmowali się incydentami z udziałem George Russella, Pierre'a Gasly'ego, czy Yukiego Tsunody. Ich uwadze umknęło jednak kilka incydentów przez co po GP USA spójność decyzji sędziowskich po raz kolejny jest krytykowana.
Największe kontrowersje z racji rangi i stawki walczących kierowców był manewr Lando Norris na Maksie Verstappenie, do którego doszło w końcówce wyścigu w 12 zakręcie toru.
Norris dogonił w ekspresowym tempie jadącego na trzecim miejscu na bardziej zużytych oponach Verstappena i przez kilka dobrych okrążeń próbował bezskutecznie znaleźć sposób na wyprzedzenie rywala.
Skuteczna próba miała miejsce w zakręcie numer 12, w którym obaj kierowcy wyjechali poza tor, ale to Lando Norris otrzymał od arbitrów karę 5 sekund i w efekcie to nie on stanął na najniższym stopniu podium a Max Verstappen.
Sędziwie zaistniałą sytuację wytłumaczyli w dość prosty i oczywisty sposób, wskazując, że Brytyjczyk w szczycie zakrętu nie jechał przed Verstappenem i dlatego "stracił prawo zakrętu" zgodnie z dokumentem określającym zasady i standardy jazdy.
"Bolid numer 4 [Norris] wyprzedzał bolid numer 1 [Verstappen] po zewnętrznej, ale nie był na równi z nim w szczycie zakrętu" tłumaczyli swoją decyzję sędziowie. "Zatem, zgodnie z Wytycznymi Standardów Jazdy, bolid numer 4 stracił 'prawo' do zakrętu. W związku z tym, gdy bolid numer 4 opuścił tor i wrócił przed bolidem numer 1, uznano to za przypadek opuszczenia toru i uzyskania trwałej przewagi."
Sędziowie dodali, że Norris uniknął kary 10 sekund tylko dlatego, że Verstappen również opuścił tor i w ten sposób nie miał innej możliwości pokonania łuku.
"Została nałożona kara 5 sekund zamiast zalecanej w wytycznych kary 10 sekund, ponieważ kierowca bolidu numer 4, podejmując manewr wyprzedzania po zewnętrznej, nie miał praktycznie innej możliwości niż opuszczenie toru z powodu bliskości bolidu 1, który również opuścił tor."
"W związku z powyższym ustaliliśmy, że nie będzie to uznane za naruszenie limitów toru dla bolidu 4."
komentarze
1. Lulu
Zeczywiscie wszystko jest bardzo logiczne .
Czyli limit toru dla Norrisa nie został zaliczony bo opuścił tor z winy bolidu nr 1 który w torze się nie zmieścił, ale skoro z pobocza wrócił przed nim jako wypychniety trzeba mu sypnąć +5 sekund . Taaak bardzo logicznie do tego podeszli brawo .
2. Jero
Czyli Max powinien dostać 5s za wypchnięcie bo sam w zakręcie tez się nie zmieścił
3. Kamil7
Panowie dajcie już spokój;)
Proponuję obejrzeć onboard Lando.
Po wyprzedzeniu Maxa mówi do inżyniera:
Myślę że byłem z przodu w apex, dajcie mi znać jeżeli było inaczej..
10 sekund później inżynier do lando:
Myślimy że byłeś z przodu w apex..
I Lando pojechał.
Okazało się że był z tyłu. Gdyby wiedział od razu to by sam oddał pozycję.
Ale oczywiście tak samo jak wy mnie nie przetłumaczycie, tak samo ja wam nie przetłumaczę;)
4. Kamil7
@ pkt regulaminu zabraniający wyprzedzać poza torem.
Nie ma tu żadnych wyłączeń i wyjątków. Koniec kropka
5. Lulu
@ Kamil7
Mówiłem Ci już Kamilu że kilkanaście osób temat niżej próbowało Ci wyjaśnić że nie tyle nie masz racji co sędziowie bo nasze tu gadanie jest psu na budę.
Przepis napisany a jego interpretacja to dwie różne sprawy . Wszyscy widzieliśmy ten sam wyścig, komentatorzy również i w 90% wszyscy mamy takie samo zdanie . To nie jest tak że wszyscy się mylimy jednocześnie.
Zwróć uwagę dodatkowo że co najmniej kilku kierowców tam zostalo ukaranych po za Maxem . Przecież to żenujące.
Po za tym bo jestem na tym forum od lat jako gość od ponad roku jako czynny użytkownik i z reguły po takim wyścigu zlatuje się stado kibiców Maxa I Lewisa kiedy toczą bój i rozpoczyna się szaleństwo;-) . Tym razem nie widzę obrońców panującego nam nietykalnego mistrza .
Zwrócę Ci też uwagę na fakt że ja nie winie za nic Maksa Verstappena. Facet robi to co może, a to że nie ponosi za to żadnych konsekwencji to nie jest jego wina , tylko sędziów. Jest wybitnym kierowca , czy ma dominujący bolid czy też nie . Popatrz dzisiaj na Hamiltona . Można jeździć wybitnie i mieć dzień od czapy gdzie można tylko przeprosić. Więc nie traktuj tych opinii jako atak na kierowcę a raczej na fakt co z tym sportem zaczyna się wyprawiać i to na oczach nas wszystkich w biały dzień.
6. Inoki
FIA znów robi tytuł dla Verstapena. Jak w 2021.
Red Bull dobrze płaci. Ma z czego.
Dlatego ja i kilku starszych wiekiem i stażem kibiców F1 od 2021 roku nie pijemy Red Bull'a.
7. tytus83
Rozumiem, że w pierwszym zakręcie pierwszego okrążenia Norris też nie był pierwszy w szczycie zakrętu? Nie dość, że został tam wypchnięty to stracił przez to dwie pozycje. @5 dobrze pisze. Tu nie chodzi o sympatię do jednego czy drugiego kierowcy. Tu chodzi o sprawiedliwe sędziowanie. Sainz wypchnął Verstappena i nic. Russell zrobił identyczny manewr na Bottasie i kara.
8. Denieru
@7
Kwestia incydentów w trakcie pierwszego okrążenia była już wielokrotnie omawiana i z reguły FIA ignoruje większość wyjazdów poza tor lub wypchnięć o ile nie dojdzie do żadnej kolizji, jest to oczywiście problematyczne ze względu na kierowców takich jak Verstappen, Magnussen lub Stroll nadużywających tej zasady kosztem kierowców myślących o czymś więcej niż czubek własnego nosa, co do Sainza to tamta sytuacja bardziej przypomina incydent pomiędzy Norrisem i Verstappenem też mamy kierowce który zbyt optymistycznie ocenił możliwości hamowania (Sainz) i kierowcę który musi ratować się wyjazdem poza tor (Verstappen) różnica polegała na tym że winny (Sainz) oddał pozycję dzięki czemu uniknął kary a fakt wyjazdu poza tor został zignorowany zgodnie z zasadą pierwszego okrążenia.
9. ryan27
Seria Wał1 w najlepszej swojej formie. Tłumaczenie sędziów jak zwykle bardzo niespójne i kuriozalne.
Porównując do sytuacji drogowej, to jak zmieniasz pas na autostradzie, wciskasz się na styk przed kogoś i dajesz po hamulcach to winę ponosi ten co jechał za Tobą że nie wyhamował?
Atak VER był nie udany, nie opanował bolidu i wyjechał poza tor. Nie bardzo rozumiem co miał mu Lando oddawać skoro to on prowadził i został wyprzedzony w niepoprawny sposób.
Z drugiej strony wcale się nie dziwię bo Wał1 jest znana z różnych nieczystych zagrywek i wałów stąd nowa nazwa tej serii wyścigowej :-)
10. olejny
I tu Kamil 7 wyłożył kawę na ławę, bo tak ma się ta sprawa jak pisze.
11. Andrzej369
@6 Max dowiezie tytuł przed Norrisem tak czy siak, Norris musiałby być perfekcyjny do końca sezonu, a nawet blisko nie jest.
W T1 Verstappen był dość przewidywalny, o ile to nie było czyste, to Norris też powinien nauczyć się gierek Verstappena.
Co do kary to jak najbardziej absurdalna, nawet ślepy widział że Verstappen wypchał Norrisa, ALE... z onboardu Norrisa i ruchu jego kierownicy to wygląda tak jakby wcale nie planował mieścić się w torze, to też mogło wpłynąć na decyzję sędziów.
Wracając do sedna sprawy, sędziowie to niemniej jednak cyrk.
12. Markok
Max jeździ tak agresywnie i nieczysto (nie zostawiając nikomu miejsca i wywożąc poza tor) że sędziowie albo powinni go za to ostrzegać i karać albo przymrużyć oko jeśli ktoś inny odpowiada mu tym samym.
13. Charchamel
Komentarz czeka na akceptację moderatora
14. fazigo
Komentarz czeka na akceptację moderatora
15. Malmedy19
"... no przecież Ci tłumaczę: Mickiewicz wielkim poetą był!!! Czego nie rozumiesz?"
Każde tłumaczenie ze strony sędziów oznacza dla mnie, że podjęli bez wątpienia błędną decyzję.
16. MB4ever
FIABULL w najlepszym wydaniu
17. EnderWiggin
Komentarz czeka na akceptację moderatora
18. Jaro_jaro
Komentarz czeka na akceptację moderatora
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz