Hamilton oficjalnie rozpoczął pracę w Maranello (GALERIA)
Lewis Hamilton w swoim stylu rozpoczął pracę w Maranello, upamiętniając ten dzień na swoich mediach społecznościowych, opisując go jako "nową erę" z "ikonicznym" zespołem.Brytyjczyk w sezonie 2025 będzie reprezentował barwy Ferrari, a dzisiaj po raz pierwszy "oficjalnie" rozpoczął pracę, przyznając, że jazda dla włoskiej ekipy pozwala mu zrealizować "marzenie".
Hamilton dołącza do Scuderii po 12, bardzo udanych latach z Mercedesem, podczas których sięgnął po sześć tytułów mistrzowskich, wyrównując rekord Michaela Schumachera w liczbie 7 tytułów na koncie.
W barwach Ferrari będzie wiec próbował wyśrubować tę statystykę i osiągnąć to, co nikomu wcześniej się nie udało.
Thanks for waiting pic.twitter.com/K9ocnKwjtu
— Scuderia Ferrari HP (@ScuderiaFerrari) January 20, 2025
Jeżeli tak się stanie, uda mu się również zakończyć trwającą od 2008 roku posuchę Ferrari w zdobywaniu tytułów mistrzowskich. Ekipa Freda Vasseura po raz ostatni cieszyła się ze zdobycia tytułu w klasyfikacji konstruktorów w 2008 roku, gdy Hamilton sięgał po swój pierwszy tytuł z McLarenem. Rok wcześniej Kimi Raikkonen zdobył dla niej tytuł w klasyfikacji kierowców.
Lewis Hamilton chcąc upamiętnić dzień oficjalnego dołączenia do zespołu w Maranello na swoim Instagramie zamieścił zdjęcie, na którym pozuje w nienagannie skrojonym garniturze i płaszczu, a wzrok przykuwa stojące obok, czerwone Ferrari F40.
"Są dni, które wiesz, że zapamiętasz na zawsze, a dzisiaj mój pierwszy, jako kierowca Ferrari, jest jednym z tych dni" pisał Brytyjczyk. "Miałem na tyle szczęścia, że osiągnąłem w swojej karierze rzeczy, o których nigdy nie myślałem, że są możliwe, ale część mnie zawsze trzymała się tego marzenia o ściganiu się w czerwonym kolorze. Nie mógłbym być szczęśliwszy, realizując to marzenie."
"Dziś rozpoczynamy nową erę w historii tej ikonicznej ekipy i nie mogę się doczekać, aby zobaczyć, jaką historię napiszemy razem" dodawał 40-latek.
Ekipa Ferrari od jutra będzie testowała na torze we Fiorano starsze konstrukcje swoich bolidów, a Lewis Hamilton powinien być jednym z pierwszych, którzy dostąpią zaszczytu poprowadzenia czerwonych aut.
Zdjęcia:
komentarze
1. Claudiusz
Sir Hrabia Dracula :)
2. toddlockwood
To TEN rok!
3. Falarek
@Claudiusz hehe też mi się to tak skojarzyło ten płaszcz i ta krwista czerwień Ferrari :)
4. mcjs
Kto jak kto, ale Hamilton wie jak zrobić show. Jeszcze żeby samochód dowoził i może wreszcie będzie ciekawy sezon.
5. Igor
Pasuje tam
6. tysu
Mimo iż nie jestem jego fanem, to fajnie będzie go zobaczyć w bolidzie Ferrari.
Pewnie wygra sobie parę wyścigów i po sezonie 2026 będzie emerytura, ale ogólnie wolałbym gdyby zakończył karierę po sezonie 2021. Wtedy historia ładnie zatoczyła koło: Pierwszy tytuł wygrał na ostatnim kółku finalnego wyścigu, a swój ostatni tytuł przegrał również na ostatnim okrążeniu finałowego wyścigu.
Ale w większości przypadków zawodnicy raczej nie wiedzą kiedy jest odpowiedni moment żeby sceny zejść :)
7. RiskyF1Fan
@Claudiusz
Yo What!? Hrabia Dracula XD. Ha ha nie wpadłbym na to, ale po przeczytaniu twojego komentarza i popatrzeniu na płaszcz Lewisa....Well...XD
8. MikeHill
No dobra, był Czerwony Baron, zobaczymy co przyniesie Sir Don Hamiltonii. :)
9. mm27m
hmmm
pamiętam gdy Lewis mówił że nigdy nie odejdzie z McLarena, że zawdzięcza im wszystko.
potem Mercedes, ale przecież i tak wszyscy wiemy że ZAWSZE marzył o Ferrari :D
ciekawe czy w ramach BLM zrobią na 2025rok czarny bolid :>
10. mm27m
a tak z innej beczki:
niezależnie od tego co było i co będzie - F40 to najlepsze auto z Maranello EVER!
38lat na karku, a osiągi TOP nawet jak na dzisiejsze standardy superaut.
uwielbiam!
11. kiwiknick
@10 F40 ma kumpla co się nazywa 959 :)
12. mm27m
@11
wiem wiem!
kiedyś to było...
959 też kosmos, rywalizacja w najlepszym wydaniu :)
13. Litwak
No mamy mistrza w Ferrari jest on w rodzinie Scuderii czas na mistrzostwo !! Długo czekane
14. Moria
Jak to mówią " z dużej chmury mały deszcz ", żebyście się przypadkiem nie rozczarowali tym Hamiltonem w Ferrari ;).
W zespole z Maranello, to kierowca ma najwięcej do zrobienia i największą presję na sobie , a niestety Lewis tego nie lubi.
Nawet Alonso poległ w tym zespole, a jest znacznie lepszy we współpracy z inżynierami niż Lewis.
Wy oczekujcie cudu, a ja stawiam , że Hamilton skończy jak Vettel - obie strony rozczarowane współpracą.
15. TomPo
Tylko zblizyl sie do Wlochow i juz jak Corleone chce wygladac xD
Kapelusza zabraklo.
16. OOXXYY
No cóż, a już po woli zaczynali wychodzić na prostą i realnie liczyć się w walce o mistrzostwo. Ale przecież to Ferrari i ich grande strategia, jedną decyzją pogrzebali postępy i szanse na wywalczenie tytułu.
17. Bzik
Jak na mój gust, to wdzianko stosowne do okazji. Jakby ubrał się bardziej luzacko, to też byście marudzili. PR-owo wyszło.
18. kodzix
@14 Alonso "poległ" bo RBR budował lepsze pojazdy. Z szacunkiem dla Vettela ale Alonso prawie go pokonał 3-4 bolidem w stawce. Sezon 2012 w wykonaniu Alonso był niesamowity. Natomiast Ferrari kompletnie przestalo dowozic po 2010
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz