komentarze
  • 1. Addd
    • 2023-09-14 11:23:39
    • *.play-internet.pl

    Liczyłem na kogoś innego, chociaż opcji też brak. Sam Zhou jest nijaki.

  • 2. Manik999
    • 2023-09-14 11:37:29
    • *.centertel.pl

    Mogli zastąpić Zhou Theo, ale pewnie muszą dopiąć kontrakty sponsorskie. Zapewne w 2025 roku dojdzie do wymiany, gdyż ponoć zaoferowano tylko roczny kontrakt Chińczykowi. Stąd negocjacje trwały tak długo, gdyż jest świadomy, że to pewnie ostatnia umowa (chyba, że wygra wyścig). Widocznie Zhou nie ma lepszych opcji. W WEC też można zrobić karierę. Według mnie obaj zostaną wymienieni w 2025 roku. Valtteri totalnie spuścił z tonu.

  • 3. bartexar
    • 2023-09-14 11:38:47
    • *.source.akaquill.net

    Zhou powinnen zostać, problemem Alfy jest beznadziejny Bottas.

  • 4. Lulu
    • 2023-09-14 11:46:57
    • *.dynamic.gprs.plus.pl

    Jak by liczyć konkretnych kierowców f1 i resztę chłopczyków którzy jeżdżą dzięki forsie tatusiow lub sponsorów, to mieli byśmy pewnie ze 6 bolidów na polach staryowych , no może 8 . Jest jak jest . Starzy zaczną odchodzić a młodych na horyzoncie nie widać.

  • 5. BekowySzyderca
    • 2023-09-14 12:15:56
    • *.11.15.232.ipv4.supernova.orange.pl

    @3

    Bottas jeździ jak póżny Kimi. I zgoda, że jest do zmiany. Tylko to wcale nie oznacza, że Zhou zasługuje na pozostanie. IMO te ruchy jasno świadczą, że od 2025 będzie nowy duet.

  • 6. Proctor
    • 2023-09-14 13:26:08
    • *.

    Sauber jak widać też nie jest poważnym zespołem...

  • 7. markus202
    • 2023-09-14 15:17:58
    • *.136.136.50

    @6 rzadko kiedy nim był, ostatni raz jakoś w 2012

  • 8. antonelli-herta
    • 2023-09-14 16:06:21
    • *.waxpol.net

    To się nazywa strzał w stopę! Widocznie włodarze Alfa Romeo Team obstawili u bukmacherów, że P10 w klasyfikacji konstruktorów za sezon 2024 zdobędzie... Alfa Romeo :-)
    Taki zakład trzeba było ubezpieczyć składem gwarantującym P10!

    Haas, Williams a nawet Toro Rosso mogą walczyć w swojej, 2 lidze. Alfa będzie tworzyć jednozespołową 3 ligę.

    Niech jeszcze Williams zatrzyma Sierżanta i niech ktoś przytuli na wyścigowych Micka Schumachera i ze dwóch patałachów z czuba F2 i będzie kuriozum - wówczas połowa stawki nie będzie jeździć na poziomie wymaganym w F1.

  • 9. Manik999
    • 2023-09-14 17:21:52
    • *.centertel.pl

    @antonelli-herta - wszystko rozumiem, ale bo masz do "patałachów z F2". Przecież koleją rzeczy jest dać szansę czołówce F2. Każdy kierowca F1 pochodzi z serii juniorskich. Kogo innego byś wiedział, zamiast Theo, Fredericka czy Ayumu? Pozdrawiam

  • 10. Supersonic
    • 2023-09-14 18:37:13
    • *.play-internet.pl

    Wypalony Fin + nierokujący młody. Brzmi dziwnie znajomo. Ale nudy. Najpierw Haas zostawił ten sam nijaki skład, teraz Alfa Romeo. Niestety trzeba czekać do 2026 roku, kiedy Audi się za nich weźmie i może coś ciekawego stworzy.

  • 11. antonelli-herta
    • 2023-09-14 19:56:14
    • *.waxpol.net

    @9 Manik999, widzisz... awans z F2 jest uzasadniony kiedy ma sens. Jeżeli kierowca buja się w tej samej juniorskiej serii przez ileś tam sezonów i wreszcie uzyskuje jaki taki wynik (P1, P2, P3), wynikający głównie z przewagi doświadczenia nad młodocianymi i mało utalentowanymi rywalami to ich awans nie ma żadnego sensu. Przykładów można podać mnóstwo: Palmer, Latifi, Zhou - nie chce mi się dalej sprawdzać.

    Awans z kolei ma sens kiedy kierowca wchodzi do F2 i przechodzi przez serię jak petarda - zaledwie jeden sezon wystarcza by pokazać rywalom plecy i iść dalej - właśnie do F1. Przykłady? Lewis, Rosberg, Leclerc, Russell, Norris, Piastri.

    Jeżeli ktoś mękoli już drugi sezon w F2 - Schumacher, Stroll - to potem w F1 widać róznicę kto się nadaje. 2 sezony w F2 to już za dużo, jeżeli ktoś jest szybki udowadnia to w jednym sezonie - potem jego prędkość jest potwierdzona w F1.

    Obecnie "czołowi" kierowcy F2 jadą już w tej serii:

    Vesti - 2 sezon (zaliczył też 2 sezony w F3)
    Pourchaire - 4 sezony
    Iwasa - 2 sezony

    Można ich awansować do F1 za zawalidrogi typu Zhou czy Sierżant ale po co? Żeby robili to samo? Albo prezentowali poziom Micka Schumachera?

    Za mało jest przepływu kierowców między F1 a Indycar. Niechby RedBull czy Ferrari zorganizowali testy i zaprosili Newgardena, Palou, Herta, O'Warda, czy tam ze dwóch, trzech innych i porównali ich w zbliżonych warunkach do kierowców wyścigowych F1. Zwłaszcza, że Indycar jest bardziej wymagająca (3 rodzaje torów, brak wspomagania kierownicy, inne strategie-tankowanie, nie ma tam DRS-wszystko trzeba wykręcić własnymi rączkami a nie przyciskiem na kierownicy (owszem mają przycisk "push to pass" ale w przeciwieństwie do durnego DRS służy on nie tylko do ataku, ale i do obrony)). Bardziej postawić na doświadczonych kierowców, skusić Vettela na powrót z emerytury, przy okazji testów ściągnąć na powrót niekoniecznie wypalonych kierowców jak Vandoorne czy Grosjean. Doświadczenie starszych może robić różnicę czego przykładem może być Hulkenberg.

    Nie wymieniać tak szybko doświadczonych (nie dotyczy już Bobbasa) na młodzież wałkującą F2 czwarty sezon (Pourchaire).

    W obecnej F3 też niespecjalnie widać talenta, obiecujący jest Taylor Barnard (tak, wiem, że nie jest w czubie tabeli, ale jeździ złomkiem o nazwie Jenzer), ale pamiętam go z F4 kiedy twardo nie ustępował pola Antonelliemu, który moim skromnym zdaniem będzie najbliższą "petardą" juniorskich serii. Wsadzić Barnarda (podopieczny Rosberga) do bolidu Prema w F2 i mogą być fajerwerki.

    Dużo wyszło... btw, same wyścigi F2 i F3 w tym sezonie są bardziej pasjonujące od F1 i ogląda się to świetnie. Wyrównany poziom wyścigów wynika niestety ze średniego i bardzo nierównego poziomu jaki prezentują kierowcy.

  • 12. antonelli-herta
    • 2023-09-14 19:56:43
    • *.waxpol.net

    Dzięki jak ktoś doczytał do końca mój poprzedni wywód ;-)

  • 13. Manik999
    • 2023-09-14 19:59:13
    • *.toya.net.pl

    @Supersonic - wszystko przez ograniczenia budżetowe. Zespoły chcą stawiać na rutyniarzy, bo wiedzą, czego się po nich spodziewać. Haas czy Sauber to zespoły bez ambicji (Sauber jako Audi dopiero będzie w 2026 roku), podobnie Williams i Alpha Tauri. One są dla samego bycia. Więc i tak nie liczą na wiele, ale nie chcą strat przez ciągłe naprawianie zgruzowanych samochodów. Epizod z Mazepinem i Schumacherem zrobił niestety złą reklamę debiutantom. A Ci debiutanci oczywiście mają mało możliwości do testowania - a wszystko przez ograniczenia. I koło się zamyka. Pora chyba zarządzić trzeci bolid tylko dla młodych zawodników. Bo F2 niedługo stanie się kolejną F3000 - kolejni mistrzowie przestaną trafiać do stawki lub będą szybko z niej wypadać. A stawka będzie się betonować, co na dłuższą metę nie ma sensu dla idei samej sportowej rywalizacji. Nie oszukujmy się, ale jest kilku zawodników, którzy powinni ze stawki wypaść. Pozdrawiam.

  • 14. antonelli-herta
    • 2023-09-14 22:11:41
    • *.waxpol.net

    @13 Manik999, ale mistrzowie juniorskich nie mają trafiać do F1 bo "zdobyli mistrzostwo".
    Po co do F1 mieliby trafiać Valsecchi czy Leimer? Wystarczy, że trafił Palmer (w czwartym sezonie startów), Glock czy Maldonado (tu było przynajmniej widowiskowo). Przecież to męczenie buły dla zasady. I nawet jakbyś im dał 700 godzin testów w bolidzie F1 to sytuacji to nie poprawi. Miejmy nadzieję, że nikt nie wpadnie na pomysł zatrudnienia w F1 Vestiego, Pourchaire czy Iwasa.

  • 15. Manik999
    • 2023-09-14 23:07:48
    • *.centertel.pl

    @antonelli-herta - tu Ci przyznam rację. Kiedyś więcej zawodników ze Stanów trafiało do F1 (choćby Villeneuve czy Montoya). Teraz to rzadki widok. Z tymże Palou i O'Ward nie zawojowali Europy (od Hiszpana lepszy był Artur Janosz w Euroformula Open, choć może to efekt zespołu), podobnie jak Newgarden (już bardziej Rossi). Uważani za miernoty Marcus Ericsson i Romain Grosjean całkiem sobie radzą, a o tytuł walczy 43-letni Scott Dixon, więc czy aż taki poziom tam jest? Można polemizować. Po Twoim nicku wnioskuję, że cenisz Coltona Hertę. Jak dla mnie jest przehypowany jako kierowca. Kiedyś rokował, obecnie jest średnio. Jeżeli trafi do F1 to dzięki Andrettiemu. Antonelli kozak (z Barnardem poleciałeś, choć kto wie; z Brytyjczyków obecnie najlepiej rokuje Bearman) - ma w przyszłym roku być w F2 i oby to udźwignął. Bo ta seria wbrew pozorom jest bardzo trudna (szczególnie, jeżeli chodzi o degradację opon; dobrze, że w przyszłym roku będą nowe bolidy, to i przewaga rutyniarzy powinna zniknąć). Pourchaire jedzie trzeci sezon (ten pierwszy to końcówka po rewelacyjnym w F3, gdzie pod koniec prawie złapał Piastriego). Pierwszy pełny sezon miał niezły, drugi faktycznie średni (choć był wicemistrzem). Też uważam, że zbyt długie mistrzowie po kilku sezonach średnio rokują, ale to nie oznacza, że nie powinni dostać szansy. Inaczej idea F2 traci sens. A w F1 na prawdę jest kilku, którym pasowałoby podziękować (oprócz składu Alfy także skład Haasa, Sargeant i Tsunoda, Stroll). Pchanie z powrotem Ricciardo do F1 też uważam za bezsensowne. Według mnie nie wróci już na dawny poziom. Michał Schumachera tym bardziej. Sebastian Vettel? Jemu emerytura służy, bo już w Ferrari pokazywał, że F1 nie dla niego. Tak więc mam nieco odmienne zdanie w dalszej części mojego wywodu. Szanuję Twoje. Pozdrawiam:)

  • 16. Manik999
    • 2023-09-14 23:11:07
    • *.centertel.pl

    P.S. Liczę, że Andrea Kimi da Włochom po latach oczekiwań tytuł. Chłopak na prawdę wygląda na wielki talent i oby się spełnil.
    P.S. sorki za błędy, ale piszę z komórki, która robi co chce. ;)

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo