2024-11-29 GP Kataru - Sprint kwalifikacyjny 18:30
Poz. | Kierowca | Zespół | Czas | |
---|---|---|---|---|
1 | L.Norris | McLaren | 1:21.012 | |
2 | G.Russell | Mercedes | 1:21.075 | |
3 | O.Piastri | McLaren | 1:21.171 | |
4 | C.Sainz | Ferrari | 1:21.281 | |
5 | C.Leclerc | Ferrari | 1:21.308 | |
6 | M.Verstappen | Red Bull | 1:21.315 | |
7 | L.Hamilton | Mercedes | 1:21.474 | |
8 | P.Gasly | Alpine | 1:21.978 | |
9 | N.Hulkenberg | Haas | 1:22.088 | |
10 | L.Lawson | Visa RB | 1:22.577 | |
11 | F.Alonso | Aston Martin | 1:22.433 | |
12 | A.Albon | Williams | 1:22.526 | |
13 | V.Bottas | Stake Sauber | 1:22.538 | |
14 | L.Stroll | Aston Martin | 1:22.599 | |
15 | K.Magnussen | Haas | 1:22.738 | |
16 | S.Perez | Red Bull | 1:22.718 | |
17 | Y.Tsunoda | Visa RB | 1:22.722 | |
18 | E.Ocon | Alpine | 1:22.906 | |
19 | G.Zhou | Stake Sauber | 1:22.948 | |
20 | F.Colapinto | Williams | 1:23.423 |
Norris minimalnie pokonał Russella w sprincie kwalifikacyjnym
McLaren powrócił na właściwe tory w czasówce do katarskiego sprintu. Obaj przedstawiciele brytyjskiego zespołu znaleźli się w czołowej trójce, a przed zablokowaniem pierwszego rzędu powstrzymał ich George Russell. Ekipę Red Bulla z kolei po raz kolejny zawiódł Sergio Perez.Jak zawsze podczas sprinterskiego weekendu zespoły nie miały zbyt wiele czasu na popracowanie nad ustawieniami. Zaledwie po 60 minutach treningu musiały przystąpić do ostatniego w tym sezonie sprintu kwalifikacyjnego rozgrywanego oczywiście na nieco innych zasadach niż w przypadku klasycznej czasówki.
Warunki na katarskim obiekcie były dość podobne do tych z wcześniejszej sesji. Temperatura powietrza wynosiła 18 stopni Celsjusza, zaś nawierzchni 22. Podmuchy wiatru sięgały około 2 m/s. Warto także wspomnieć o tegorocznym skróceniu strefy DRS w Lusajl. Wyniosło ono aż 175 metrów, co jest największą taką wartością w 2024 roku.
SQ1: Norris zdecydowanie najszybszy, Perez odpada
Premierowy rezultat zapisał na swoim koncie Kevin Magnussen. Błyskawicznie zaczął jednak osuwać się w tabeli czasów z wiadomych względów. Dobre wyniki osiągnęli m.in. Charles Leclerc czy Max Verstappen, ale zdecydowanie przebili je Lando Norris oraz George Russell.
Z każdym kolejnym przejazdem dochodziło natomiast do sporych przetasowań w stawce. Zanim doszło do kluczowych rozstrzygnięć, sporą przygodę zaliczył Liam Lawson. W 2. sektorze Nowozelandczyk zawadził o żwir, w związku z czym plasował się na końcu stawki.
Norris i Russell przez dłuższy czas znajdowali się na czele tabeli z takim samym rezultatem, ale ostatecznie zdecydowanie - bo aż o 0,665 sekundy - lepszy okazał się ten pierwszy. Między tę dwójkę wskoczył jeszcze Carlos Sainz. W samej końcówce "mały wyścig" do zakrętu nr 1 stoczyli Leclerc oraz Sergio Perez.
IDENTICAL TIMES! 😱
— Formula 1 (@F1) November 29, 2024
Norris and Russell BOTH set a 1m22.021s, but as the McLaren did it first, he gets top spot! #F1 #QatarGP pic.twitter.com/qlX6jUwmHT
Miało to znaczący wpływ na wynik tego drugiego, który nie otrzymał nawet przepustki do SQ2. Los Meksykanina podzielili niezadowolony z harmonogramu przejazdów, Yuki Tsunoda oraz Esteban Ocon, Zhou Guanyu i Franco Colapinto.
Warto też dodać, że aż 17 kierowców zostało wezwanych do sędziów ze względu na niedostosowanie się do wytycznych dyrektora wyścigowego związanych z maksymalną deltą czasu na okrążeniach przygotowawczych. Uniknęli ich jedynie Nico Hulkenberg, Ocon oraz Fernando Alonso. Można mówić w tym przypadku o jednym z nieoficjalnych rekordów F1.
SQ2: Norris dalej najszybszy, przygody Piastriego
W drugim segmencie również dochodziło do sporych zmian w stawce, a zwłaszcza na samym jej czele. Swoje problemy miał jednak Oscar Piastri, który najpierw zawadził o żwir w jednym z zakrętów, a później jego okrążenie zostało anulowane z powodu złamania limitów toru w "dwójce". Finalnie udało mu się zająć 3. miejsce, ustępując tylko Norrisowi i Russellowi.
Piastri dips a wheel in the gravel 😳
— Formula 1 (@F1) November 29, 2024
He loses a time for track limits, as Sainz, then Russell, then the other McLaren of Lando Norris top the times! #F1 #QatarGP pic.twitter.com/YYnfMF5oWj
Nie doszło też do żadnych niespodzianek w kontekście awansu do SQ3. Ostatnie takie premiowane miejsca zajęli Hulkenberg, Pierre Gasly oraz Liam Lawson. Z czasówką pożegnali się zaś Alonso, Alex Albon, Valtteri Bottas, Lance Stroll i Magnussen.
Po SQ2 pojawiły się kolejne wezwanie związane z maksymalną deltą. Tym razem dotknęły one "tylko" siedmiu zawodników.
SQ3: McLaren przed Ferrari
W finale kierowcy wreszcie przerzucili się na miękkie ogumienie, co naturalnie pozytywnie wpłynęło na czasy okrążeń. Z przytupem tę rywalizację rozpoczął McLaren, przy czym w bezpośrednim pojedynku lepszy okazał się Norris. Kolejne lokaty przypadały Russellowi oraz Verstappenowi.
They were slowest to leave the pits, but fastest once out on track! 🚀
— Formula 1 (@F1) November 29, 2024
Norris and Piastri hit the front after the first flying laps! #F1 #QatarGP pic.twitter.com/wzNAdjdV50
Na ostatecznych okrążeniach nie poprawili się zawodnicy McLarena, ale czasu Norrisa nie zdołał już nikt przebić. Zaledwie 0,063 sekundy zabrało do tego Russellowi, któremu udało się wyprzedzić Piastriego. Dopiero 4. i 5. miejsce zajęli przedstawiciele Ferrari, którzy mieli niemałe kłopoty z SF-24 na swoich kółkach.
Na kolejnych pozycjach uplasowali się Verstappen oraz Lewis Hamilton. Najlepszym z reszty stawki ponownie okazał się Gasly, który o 0,110 sekundy wyprzedził Hulkenberga i 0,599 Lawsona.
komentarze
1. klarkow
Ogurez chyba bardzo chce, że to go jednak wyrzucili.
2. klarkow
Żeby go*
3. hubertusss
Słabo to wygląda dla Ferrari.
4. slipperyfinger
Zgodnie z przewidywaniami jak na razie w Katarze bryluje McLaren, choć nie jest to tempo samograja albowiem bardzo mocno podgryza ich Mercedes, a właściwie to tylko jeden kierowca bo drugi praktycznie nie istnieje. Ferrari mocne w SQ1 i SQ2 ale w SQ3 coś nie pykło. Verstappen nie ma czym walczyć ale z wiadomego powodu on już nic nie musi, co najwyżej może. Haas w trzeciej części czasówki to już w zasadzie norma, na kolejnym torze udowodnił że jest solidnym zespołem środka stawki.
Na plus:
Gasly - mega forma w końcówce sezonu
Lawson - udowadnia że zasługuje na miejsce w RBR
Na minus:
hamilton - uplasował się w drugiej połowie pierwszej dziesiątki i stracił aż 0,4 do Russella który walczył o PP i do jutrzejszego sprintu wystartuje z pierwszego rzędu. Zamiast jakoś godnie pożegnać się z Mercedesem, spisuje się mizernie. I niech nawet nikt go nie tłumaczy spadkiem motywacji bo to tylko jeszcze gorzej o nim świadczy.
Perez(a raczej Ogurez) - to już jest norma. Jego to już naprawdę żal komentować. Jeśli RBR zostawi go na sezon 2025 to będą największym memem sezonu 2025.
5. Zaps
@4 wstawaj, zesrałeś się hejterze Hamiltona. Co by gość nie robił i tak go ciśniesz. Ego ci z tego powodu rośnie? czy zwykłym trollem jesteś? bo na pewno nie obiektywny
6. slipperyfinger
@5 hamilton sam się hejtuje swoją słabą i nierówną formą. Russell w pierwszym rzędzie a ten kończy nawet za Verstappenem którego bolid odstaje od McLarena, Mercedesa i Ferrari.
Kiedyś czytałem wiele komentarzy jakoby tytuły w Mercedesie zmieniły hamiltona jako kierowcę, co nie ma nic wspólnego z prawdą bo to wciąż stary dobry hamilton z czasów McLarena z sinusoidalną formą, jedynie samograj Mercedesa w szczycie formy maskował jego słabości i niedoskonałości.
7. Vendeur
@5. Zaps
On jest żenującym trollem i hejterem Hamiltona, co pokazuje w każdej swojej wypowiedzi tutaj...
8. Vendeur
@6. slipperyfinger
I to dlatego za każdym razem piszesz nazwisko Lewisa małą literą, tak? I tylko jego nazwisko. Hipokryto jeden...
9. Dzogurt92
@6 czyli kotwica i inne jego wcielenia to naczelny, pryszczaty hejter Lewisa sprzed monitora, który z kolei jako pierwszy wyskoczyłby po autograf, gdyby spotkał go na żywo.
10. Lucyfer2802
Komentarz czeka na akceptację moderatora
11. mirek8423
@6 a co to znaczy slipperyfinger?
12. Jacko
Nie karmić trolli...
13. Zaps
jak ktoś ma małego siurka to wylewa swoje frustracje na kimś albo obniża czyjeś ego aby jego urosło. Tak robią tylko słabi ludzie
14. slipperyfinger
Nie będę ukrywać że pisanie przeze mnie nazwiska hamilton z małej tylko pokazuje jaką czuję odrazę w stosunku do tego typa. A początki tej odrazy sięgają już sezonu 2007 z powodu stawiania na hamiltona przez szefostwo McLarena od samego początku kosztem dużo bardziej doświadczonego Fernando Alonso który miał już dwa tytuły mistrzowskie w dorobku.
Swoją drogą pamiętam jak w listopadzie 2006 pracowałem z pewnym gościem grubo po 70 - tce, który wówczas już od dawna powinien być na emeryturze i pamiętał Juana Manuela Fangio bo interesował się F1 od samych początków jej istnienia. Gdy ogłoszono debiut hamiltona w McLarenie w sezonie 2007, powiedział słowa które pamiętam do dziś: "F1 właśnie się skończyła bo wpuścili czekoladowego i zacznie się cyrk jak w USA". Niestety, wiedział co mówi, nie wspominając już o cyrkach w sezonie 2020.
@11 Jest to po angielsku "śliski palec" - odniesienie do jednego z błędów hamiltona z sezonu 2021, chodziło o restart z Baku 2021 w którym ześlizgnął mu się palec na kierownicy i zamiast skręcić, pojechał prosto i spadł na pozycję poza punktami.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz